Jak można obrażać inną osobę z powodu posiadania innego sprzętu do gier?
Niektóre rzeczy w głowie się nie mieszczą. Ja się nie mogę doczekać xboxowego Dzikiego Gonu. Inkwizycja graficznie była w porządku, ale gra nie wysadziła mnie w powietrze. A historia sztampowa. Watch Dogs na konsoli zawiódł totalnie graficznie. Wiedźmin zapowiada się na najpiękniejszą gierkę i to w otwartym świecie. Bo Ryse był ładny, owszem, ale zamknięte lokacje i takie tam. Nawet nie ukończyłem.
Zresztą cały czas nie rozumiem sprzeczek o grafikę. Mnie nie interesuje, że gdzieś będzie kilka klatek więcej, czy rozdzielczość nieco większa, której gołym okiem zobaczyć się nie da. Wiedźmin osiągnął taki poziom grafiki, że i tak wiem, że moje oczy będą się rozpływać z radości.
Rozumiem narzekania, ale zawsze jest coś za coś. Mam xboxa, bo chcę móc odpalać najnowsze gry w bardzo ładnej grafice (bo taką konsola gwarantuje i sprzeczać sie z tym nie ma sensu) i robić to bez problemów rodem z PC. Że ooops, jednak brakuje mi troszkę RAMu, albo grafika nie pozwala. Najmocniejsze PCty dadzą zauważalnie lepszą grafikę niż konsole, ale miną lata świetlne zanim mnie będzie stać na takiego kompa. A za 2 lata i tak nie odpalę tam niczego na ultra. Dlatego ja zagram na konsoli, ale rozumiem i drugie podejście.
Tylko po co sobie pchać pod żebra sztylety w takiej sprawie
Triss vs Yenn rozumiem, ale tu?