Sorry, ale jak dla mnie dyskusje o cenie sprzętu w ogóle nie należą do tematu. To wątek o grafice i chyba normalne, że dyskusja będzie dotyczyć również różnic w jakości na trzech platformach, na których gra będzie wydana. Po co mieszać to z kwestiami ceny? Nie chcę nikogo obrażać, ale (szczególnie ze strony "konsolowców") wygląda to na dość spory ból czterech liter. Do tego jeszcze jakieś emocjonalne potworki z kilku stron wcześniej, że oczekiwanie, iż na dobrym kompie Wiedźmin będzie zauważalnie lepszy to niby obrażanie kogokolwiek.
Sam mam nadzieję, że Wiesiek w wersji PC zje i zmiażdży konsole i nie dlatego, że mam coś do konsol, po prostu myślę, że po zapowiedziach o całkowicie nowej jakości grafiki warto trzymać REDów za słowo a także swoje kciuki w nadziei, że spełnią obietnice a spełnić mogą je jedynie w przypadku wersji PC, sorry taki mamy klimat... wróć, taką mamy technologię. Życzę REDom przesuwania granic we wszystkich aspektach, jakie charakteryzują dobry RPG czy dobrą grę ogólnie, także w takiej dziedzinie jak grafika. To, że będzie wymagać drogiego sprzętu wpisuje się w bardzo starą i uczciwą zasadę - za jakość się płaci i zabrzmi to może twardo, ale kompletnie mnie nie obchodzi, kto ma ile dzieci, kto ma chorą matkę, kto kredyt hipoteczny a komu zamieszanie z frankiem wywróciło domowe finanse.
Sam mam nadzieję, że Wiesiek w wersji PC zje i zmiażdży konsole i nie dlatego, że mam coś do konsol, po prostu myślę, że po zapowiedziach o całkowicie nowej jakości grafiki warto trzymać REDów za słowo a także swoje kciuki w nadziei, że spełnią obietnice a spełnić mogą je jedynie w przypadku wersji PC, sorry taki mamy klimat... wróć, taką mamy technologię. Życzę REDom przesuwania granic we wszystkich aspektach, jakie charakteryzują dobry RPG czy dobrą grę ogólnie, także w takiej dziedzinie jak grafika. To, że będzie wymagać drogiego sprzętu wpisuje się w bardzo starą i uczciwą zasadę - za jakość się płaci i zabrzmi to może twardo, ale kompletnie mnie nie obchodzi, kto ma ile dzieci, kto ma chorą matkę, kto kredyt hipoteczny a komu zamieszanie z frankiem wywróciło domowe finanse.