Wiedźmin 3 - grafika

+
A może mi ktoś wyjaśnić, jak na ten przykład, w piękny słoneczny dzień, przy absolutnie bezchmurnym niebie kolory miałyby nie być intensywne?
To akurat jest w dużej mierze kwestia tego sławetnego oświetlenia.
 

Guest 3669645

Guest
A może mi ktoś wyjaśnić, jak na ten przykład, w piękny słoneczny dzień, przy absolutnie bezchmurnym niebie kolory miałyby nie być intensywne?
Normalnie. Po odpowiedniej korekcji kolorów. W filmowych komediach masz słoneczny dzień super nasycony i pełny kolorów, w jakimś smutnym thrillerze słoneczny dzień bywa dużo bardziej stonowany i z "przygaszonymi" kolorami.

W grach taki zabieg ma identyczne znaczenie, budowanie atmosfery, nie zawsze idzie się w stronę absolutnego realizmu.

Wspomniany wcześniej matrix powraca ze swoim słonecznym, bezchmurnym dniem
 
Last edited by a moderator:
Normalnie. Po odpowiedniej korekcji kolorów. W filmowych komediach masz słoneczny dzień super nasycony i pełny kolorów, w jakimś smutnym thrillerze słoneczny dzień bywa dużo bardziej stonowany i z "przygaszonymi" kolorami.

Mówisz o filtrach, które są każdorazowo paskudne, a których w W3, póki co, nie widzę.
I wszelkim takim, w tym i szaro-burym, mającym nadać grze mhroczny charakter jestem wybitnie przeciwny.
 
Mówisz o filtrach, które są każdorazowo paskudne, a których w W3, póki co, nie widzę.
I wszelkim takim, w tym i szaro-burym, mającym nadać grze mhroczny charakter jestem wybitnie przeciwny.

Ale właśnie światło jako wyraz atmosfery sceny było wielokrotnie użyte (z powodzeniem) w Wiedźminie 2. Sami twórcy zachwycali się nawet możliwościami jakie daje im RED engine w tej materii. Same postprocesy są nawet porównywane do tych wykorzystanych w fotografii czy kinematografii.

https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=9r-f1kqUVUk#t=128

Nie widzę czemu w Wiedźminie 3 nie ma być podobnie i wszystko musi być pięknie nasycone, niezależnie od samej sceny oraz jej wyrazu.
 

Guest 3669645

Guest
Mówisz o filtrach, które są każdorazowo paskudne, a których w W3, póki co, nie widzę.
I wszelkim takim, w tym i szaro-burym, mającym nadać grze mhroczny charakter jestem wybitnie przeciwny.
W przypadku filmów są to tylko filtry. Ale w grach czasem sam silnik "produkuje" kolory we własnej wersji, że tak to ujmę :p

A w W3 (obecnym buildzie) filtry są widoczne, chociażby nocą (zaklęty las) wszystko ma zielony odcień, nawet chmury są zielonawe.

Dla mnie takie "filtry" (takie obecne przez całą produkcję, nadające jej określony klimat, atmosferę) to na pewno nic złego. Taka sztuka. Dokładnie taka sama sztuka jak film "300" gdzie zastosowało komiksowe kolory i komiksowy look, przez co tytuł ma niepowtarzalny styl i atmosferę, działa inaczej na zmysły widzów.
Bo filmy i gry to też sztuka, jak te arty i rysunki które oglądamy, niektóre bardziej mroczne i ponure, niektóre wzorowane na fotorealizm. Widzę że w W3 postawiono na "baśniowość" (przynajmniej w debut trailerze), jak w W1 i bardzo fajnie.
 
Nie widzę czemu w Wiedźminie 3 nie ma być podobnie i wszystko musi być pięknie nasycone, niezależnie od samej sceny oraz jej wyrazu.

Kto powiedział, że musi?
Oświetlenie wpływa szalenie na to, co widzimy na ekranie, ale jako cześć złożonego cyklu dobowego wspieranego dynamiczną pogodą (którego w dyskusji o barwach, nasyceniu, oświetleniu, pominąć nie można). I to za jego sprawą pochmurnego dnia nie powinno cechować nadmierne nasycenie barw.
Nie zaś dzięki pełnoekranowym filtrom, których stosowanie jest tanim trikiem, a które jedynie udziwniają i w moim odczuciu pogarszają stronę wizualną.
W W2 właśnie filtrami usiłowano przykryć fatalną realizację cyklu dobowego i problemy z oświetleniem.
Z marnym skutkiem. W dodatku przejścia między filtrami momentalnie rzucały się w oczy.
Jeśli już stosować takowe to w sposób subtelny, tak aby nie było ich widać na pierwszy rzut oka.

A w W3 (obecnym buildzie) filtry są widoczne, chociażby nocą (zaklęty las) wszystko ma zielony odcień, nawet chmury są zielonawe.

I chyba wszyscy się zgadzamy, że ową wizję nocy ciężko nazwać udaną.

Dla mnie takie "filtry" (takie obecne przez całą produkcję, nadające jej określony klimat, atmosferę) to na pewno nic złego. Taka sztuka. Dokładnie taka sama sztuka jak film "300" gdzie zastosowało komiksowe kolory i komiksowy look, przez co tytuł ma niepowtarzalny styl i atmosferę, działa inaczej na zmysły widzów.

To nie sztuka tylko kicz, aczkolwiek w 300 takie przerysowanie to efekt zamierzony, cały film cechuje olbrzymi wręcz ładunek kiczu.
I tam filtry mają rację bytu.

Bo filmy i gry to też sztuka, jak te arty i rysunki które oglądamy, niektóre bardziej mroczne i ponure, niektóre wzorowane na fotorealizm.

Sztuką jest stworzyć wiarygodnie przedstawiony, bogaty cykl dobowy, a co za tym idzie względnie naturalne oświetlenie.
Nie zaś nawalić tony filtrów. Nie tędy droga.
Zresztą nie mieszajmy filmów do gier. Ostatnimi laty mocno się z tym przesadza, co rzadko wychodzi na dobre.

Widzę że w W3 postawiono na "baśniowość" (przynajmniej w debut trailerze), jak w W1 i bardzo fajnie.

Ja zaś widzę ciekawy styl i całkiem udane oświetlenie, nieźle naśladujące to, co zobaczyć można w naturze (jedynie noc wymaga szlifu).
Ale mniejsza z tym, co kto widzi, grunt że się podoba.
 

Guest 3669645

Guest
I chyba wszyscy się zgadzamy, że ową wizję nocy ciężko nazwać udaną.
Ano. Brzydko to wygląda.

a co za tym idzie względnie naturalne oświetlenie.
Nie zaś nawalić tony filtrów. Nie tędy droga.
No, ale ja nie mówię żeby nawalić tony jakichś "filtrów" (takich jak w starym buildzie W3, gdzie polegało to na tym, ze Skellige było wściekle niebieskie, Novigrad zielony itd.) tylko o to by obraz miał własny, ale spójny styl. W1 miał swoją, fajną kolorystykę, trochę przywodzącą ilustracje z baśni braci Grimm, ale obyło się jednocześnie bez brzydkich tintów, a różne pory dnia wyglądały zawsze ładnie i dość naturalnie. To jest dokładnie sztuka, nie kicz, tworzyć piękne zdjęcia i obrazy w filmach / grach. No, ale co kto lubi.

Sztuką jest stworzyć wiarygodnie przedstawiony, bogaty cykl dobowy
No tak :D

Ja zaś widzę ciekawy styl i całkiem udane oświetlenie, nieźle naśladujące to, co zobaczyć można w naturze (jedynie noc wymaga szlifu).
Ale przyznasz, że niektóre obrazki z gry wyglądają jak namalowane. Zwłaszcza jeden z tych nowych z PS4 (niebo i dalszy plan).
 
W1 miał swoją, fajną kolorystykę, trochę przywodzącą ilustracje z baśni braci Grimm, ale obyło się jednocześnie bez brzydkich tintów, a różne pory dnia wyglądały zawsze ładnie i dość naturalnie.

Z W1 naprawdę nie wiem, jak im się to udało. Gra miała statyczne oświetlenie w związku z czym trzeba było się nakombinować, aby cykl dobowy wyglądał jak należy.
Ale efekt jest naprawdę dobry. Z W2 choć miał nowoczesny silnik, dynamiczne oświetlenie i powinno być łatwiej i lepiej coś nie wyszło.


Ano tak, bez tego, ani rusz. ;)

Ale przyznasz, że niektóre obrazki z gry wyglądają jak namalowane.

Aha, całość jakby maźnięta akwarelami, nie wiem co to, może złudzenie, ale fajne.
 
Ale przyznasz, że niektóre obrazki z gry wyglądają jak namalowane. Zwłaszcza jeden z tych nowych z PS4 (niebo i dalszy plan).

No tak, mają fajny klimat, chociaż nie wszystkie skriny tak wyglądają. Dla mnie są mroczne, pomimo nasycenia kolorami, a może właśnie dlatego.

Nachalnie mroczny styl jest kiczowaty.

Taka południca to demon lata, gorącego dnia, kolorów, barwnej wsi.

To jest dokładnie sztuka, nie kicz, tworzyć piękne zdjęcia i obrazy w filmach / grach. No, ale co kto lubi.

No właśnie. W3 ma w sobie coś, co sprawia, że wygląda jak sztuka, a nie kicz :)
 
Last edited:

Guest 3669645

Guest
Mnie ciekawi coś, co pewnie jeszcze nie było poruszane w tym temacie (nowość!) a mianowicie jest to woda i efekty z nią związane.

Zwłaszcza efekty nocą, a właściwie refleksy świetlne, odbicie księżyca itd. Mam nadzieję, że nocne widoczki nad zbiornikami wodnymi będą wyglądać chociaż w 80% tak ślicznie jak tutaj:


Na razie mam pewne obawy co do powierzchni wody, oby się nie okazało, że bez przerwy będziemy mieli do czynienia z idealnie błękitną, matową breją. Rzeka / kanał pod Novigradem z gameplay'a robi średnie wrażenie.
 
Last edited by a moderator:
Kilka słów padło odnośnie świetnych efektów fal na bagnach, nawet z mojej skromnej klawiatury :p
 
Co to za różnica? Oceniam to co widziałem, poza tym art design ma duży wpływ na kolorystyke, otoczenie gry, roślinność i tak dalej. Dla mnie Dragon Age wygląda pastelowo, sztucznie i sterylnie nic na to nie mogę poradzić. Przynajmniej na tych materiałach które można zobaczyć na youtube. Ale rozumiem że w niektóre gusta może trafiać, imo nawet Wiedźmin 2 lepiej pod tym względem wygląda a do niego mam również bardzo wiele zastrzeżeń, bo nie podobało mi się w jakim kierunku Redzi poszli z grafiką w drugiej części.


Mi też zawsze pierwsze co przychodzi na myśl o Dragon Age to pastelowość i sterylność lokacji. Nie twierdzę, że to się nie może podobać, ale widać zupełnie inny pomysł na przedstawienie świata niż ma CDP. Powiedziałbym, że Bioware tworzy w stylu "amerykańskim", a CDP w "europejskim". Może różnica polega na tym, że u nas zamki, ruiny, folklor to widok codzienny i "plastik" w tym temacie nie jest mile widziany, a dla amerykanów to coś odległego, co można przerysować w komiksowym stylu. Takie mam wrażenie.
 
Mi też zawsze pierwsze co przychodzi na myśl o Dragon Age to pastelowość i sterylność lokacji. Nie twierdzę, że to się nie może podobać, ale widać zupełnie inny pomysł na przedstawienie świata niż ma CDP. Powiedziałbym, że Bioware tworzy w stylu "amerykańskim", a CDP w "europejskim". Może różnica polega na tym, że u nas zamki, ruiny, folklor to widok codzienny i "plastik" w tym temacie nie jest mile widziany, a dla amerykanów to coś odległego, co można przerysować w komiksowym stylu. Takie mam wrażenie.

A pamiętacie jak Bioware mówiło - Tak, piękny otwarty świat. Jak się skończyło to wszyscy widzimy - świat zamknięty choć mapki większe ale dalej struktura bardzo ciasna
 
A pamiętacie jak Bioware mówiło - Tak, piękny otwarty świat. Jak się skończyło to wszyscy widzimy - świat zamknięty choć mapki większe ale dalej struktura bardzo ciasna

Grałeś? 10 dostępnych do eksploracji lokacji, z których ponoć każda jest większa niż całe DA:O i DA2.
Nie jest to skala Skyrima albo tym bardziej Wiedźmina, ale ciasnotą bym tego nie nazwał.

Zresztą jaki to ma związek z tematem? Czy każde porównanie do dzieła BioWare musi kończyć się udowadnianiem jego mniejszości względem Wiedźmina? Zaczęło się od podobnej palety barw i nagle część osób czuje się w obowiązku wytknąć grze, że jest pastelowa, sztuczna, plastikowa i w ogóle do bani mimo że kompletnie nie tego dotyczył temat.
 
Last edited:
Dokładnie, tym bardziej, że można w końcu wskoczyć tam gdzie dusza zapragnie. Osobiście wolę kilka różnorodnych i sensownie zbudowanych lokacji od jednej wielkiej i nudnej Skyrimowej. To co zobaczyłem do tej pory bardzo mi się podoba. Brakuje tylko cyklu dobowego.
 
Zaczęło się od podobnej palety barw i nagle część osób czuje się w obowiązku wytknąć grze, że jest pastelowa, sztuczna, plastikowa i w ogóle do bani mimo że kompletnie nie tego dotyczył temat.


To nie obowiązek a opinia. Czy Twój punkt widzenia jest dla innych wiążący?
 
Top Bottom