@wyrwijgnat
Dajmy RED'om czas na optymalizację - może jeszcze się "nawrócą" (chociaż asekuracyjnie mówią, że wymagania nie są w żaden sposób zawyżone, a rekomendowane nie wystarczą do płynnej gry w Ultra; minimalne wymagania to wszystko wyłączone i gra "grywalna" ).
Problem w tym, że nawet sami RED'zi przyznawali (ostatnio), że ich poprzednia wersja engin'u nie była najlepiej zoptymalizowana (już nie pamiętam o który element chodziło, wiem tylko, że chyba coś renderowało się zawsze, nawet jak nie było widoczne, co zauważalnie obciążało sprzęt). Stąd należałoby wyciągań wnioski, że RED Engine jest o wiele wydajniejszy i zapewni nie tylko większe przestrzenie, ale też o wiele ładniejszą grafikę (jeden z RED'ów bodajże mówił - dawno temu, gdy gra jeszcze nie miała nawet zbytnio co pokazać - iż skok graficzny będzie porównywalny do tego między pierwszą, a drugą odsłoną gry, że o jakości zbliżonej do CGI nie wspomnę
).
Wiedźmin 2 miał w zalecanych GeForce GTX 260, czyli GPU zdolne do
476.9 GFLOPS (standardowo wyposażone w 896 MB VRAM, ale zdarzały się modle z większą ilością pamięci, a zalecana przez RED'ów grafika powinna mieć 1GB ). Tak, ten sprzęt nie dawał możliwości gry z Uber, ale na wysokich, blisko ultra w HD (1280x720) przy płynności bliskiej 60 FPS (45-60) już
TAK (jeśli wierzyć autorowi filmiku - ja osobiście tego sprzętu nie miałem, więc nie wiem).
Wiedźmin 3 natomiast "pochrupuje" na Geforce GTX 980 (przypominam - który jest ponad zalecane), czyli GPU o mocy
4616 GFLOPS (blisko dziesięciokrotnie większa wydajność
shock
w operacjach zmiennoprzecinkowych niż GTX 260 !!! ) zapewne w Full HD, ale z opcjami wysokimi (i nie wszystkimi bajerami, w tym bez "dobrodziejstw" nVidii).
Dodatkowo mamy niemal podwojenie względem mocy CPU względem wymagań obu gier - w minimum przechodzimy na 4 rdzenie, a w zalecanych na 8 wątków.
Powiem tak - nie widać gdzie idzie ten ogromny przyrost mocy. Gdyby gra wyglądała tak jak poniżej i płynnie chodziła (około 60 FPS) chociaż w HD można by to przełknąć tak gorzko jak Wiedźmina 2, ale tak...