W Wiedzminie 2 czasami nawet nie widac duzej roznicy miedzy dniem a noca, ksiezyc swieci tak mocno jak slonce... W jedynce, wystepowaly tez mniej brudne lokacje, ale mialy stonowane kolory, czulo sie zagrozenie, a wszystkiego dopelniala swietna muzyka w tle (pola dniem i noca, brzeg) Tak wiec licze na powrot kolorystyki z pierwszej czesci, aczkolwiek moga wystepowac rowniez bardziej kolorowe miejsca, w koncu swiat ma byc wielki. Ale skoro maja powrocic typowo wiedzmiskie zlecenia na potwory, to mysle ze o klimat nie ma sie co martwic.
Sorki ze bez polskich znakow.
Sorki ze bez polskich znakow.