Wiedźmin 3: Krew i wino - recenzje, wrażenia [SPOILERY]

+
Jak do tego doprowadzić? Obiecałem jej że nikomu nie powiem i nie powiedziałem.
Babka wybrała opcję przerzucenia klątwy na jajko po czym wybyła zwiedzać świat, a rycerzyk się zachlał.
Czego zbytnio nie żałuję bo od początku trochę żałosny był.

Trzeba jej powiedzieć, że dotrzymasz tajemnicy, chyba, że sytuacja zmusi cię do powiedzenia komuś o jej kondycji. Mówisz o tym rycerzowi (Guillaume się zdaje zwał) a on sugeruje, że weźmie na siebie tę klątwę.

No i bierze.
 
Mnie natomiast nurtuje inna rzecz. Misja z jeziorem, pustelnikiem, Panią Jeziora i mieczem Aerondight.
Z tego co wyczytałem na forum trzeba było spełnić 5 cnót rycerskich (pierwszą z pozostawieniem potworka na arenie można było olać). Była też cnota "honor" - czyli walka z jakimś rycerzem. Nie przypominam sobie takiej. O jakiego rycerza chodziło? Cały czas byłem pewien że spełniłem tylko 3 cnoty rycerskie na 5 i nie dostanę miecza, ale i tak dostałem, co wywołało u mnie mimowolny uśmiech na twarzy.
 
Dobra, właśnie odkryłam, że chyba nie mogę mieć mojego wymarzonego zakończenia. I jestem bardzo nieszczęśliwa. I nie chcę iść dalej z wątkiem głównym. :(
Kto mi powie (szukałam i nie znalazłam żadnej odpowiedzi, która by mnie natchnęła nadzieją), czy da się zrobić tak:
umiera Sy, a Det żyje!
po wyjściu z kicia mam dalej winnicę i odwiedzi mnie Yennefer
 
Mnie natomiast nurtuje inna rzecz. Misja z jeziorem, pustelnikiem, Panią Jeziora i mieczem Aerondight.
Z tego co wyczytałem na forum trzeba było spełnić 5 cnót rycerskich (pierwszą z pozostawieniem potworka na arenie można było olać). Była też cnota "honor" - czyli walka z jakimś rycerzem. Nie przypominam sobie takiej. O jakiego rycerza chodziło? Cały czas byłem pewien że spełniłem tylko 3 cnoty rycerskie na 5 i nie dostanę miecza, ale i tak dostałem, co wywołało u mnie mimowolny uśmiech na twarzy.

Albo coś jest nie tak z tymi cnotami, albo wydarzenia z podstawki się liczą, bo ja nie zaliczyłem połowy warunków o których ludzie piszą, i też miecz dostałem.

Dobra, właśnie odkryłam, że chyba nie mogę mieć mojego wymarzonego zakończenia.

Z premedytacją mordujesz siostrę miłościwie panującej, puszczasz wolno psychopatę ludobójcę i oczekujesz wczasów pod winoroślą? No proszę cię.
 
Last edited:
Ogólnie zakończenie z Gerwantem w pierdlu spodobało mi się na tyle, że strój z więzienia powiesiłem w domu obok zbroi z turnieju na stojaku

Też, ale ze spodni wystają łydki 0.o

@eley
po prostu nie bierzesz amuletu od dziewczynki z fisstechem, puszczasz Dettlaffa wolno. Winnica oczywiście zostaje, Yen przyjeżdża.
 
Też, ale ze spodni wystają łydki 0.o

@eley
po prostu nie bierzesz amuletu od dziewczynki z fisstechem, puszczasz Dettlaffa wolno. Winnica oczywiście zostaje, Yen przyjeżdża.

Dzięki wielkie! Milijon serduszek, kwiatki i konfetti!

@hismastersvoice
Każdy ma prawo do małych przyjemności.
 
Last edited:
Co do Pani Jeziora to jak do niej dotarłem została mi tylko waleczności do udowodnienia.
Co rozwiązałem wygrywając pojedynki na pieści. No dobra na dokładanie do pieca też.
Pojedynki z rycerzem można zaliczyć z synem Mewe w trakcie turnieju.

P.S. Rozwalił mnie tekst "Nie zgub go tym razem".
 
Widać wyraźny konflikt między żeńską i męską częścią społeczności, my chcemy psychopatę Dettlaffa, oni psychopatkę Syannę :)
Jestem mężczyzną, a też chciałem uratować Deta, szczególnie ze względu na Regisa. Ale z dwojga złego wybrałem Syannę, bo mimo manipulacji naszym wąpierzem, nie wybiła pół miasta niewinnych ludzi.
 
Ogólnie Det atakiem na miasto przekroczył cieńką czerwoną linię normalności.
Robiąc tak, mógł być w przyszłości tykającą bombą w innych sytuacjach.
Cieżko myślę było by Gerwantowi puścić wolno w świat rozgoryczonego i zarażonego do ludzi wampira wyższego.
 
@meiss
Poza tym spędziliśmy z nim o wiele mniej czasu niż z Sy. Szczególnie jeśli udaliśmy się z nią do "krainy z trzema świnkami i dziewczynką sprzedającą fisstech" :D
Jakby nie patrzeć na jej zbrodnie to podczas tej podróży jej charakter nawet przypadł mi do gustu. O wiele bardziej niż Triss czy Yen.
 
Cóż, może Geraltowi tak, ale on jest wymyślony, a to my klikamy myszką/padem, prawda? :) Poza tym on nie planował zabicia siostry. Coś za coś.
(I ok, mam słabość do nieludzi i potworów.)
 
Cóż, może Geraltowi tak, ale on jest wymyślony, a to my klikamy myszką/padem, prawda? :) Poza tym on nie planował zabicia siostry. Coś za coś.
(I ok, mam słabość do nieludzi i potworów.)

Det nie był zły, był tylko bardzo wybuchowy jak to powiedział Regis. :D

Ale fakt, po ataku na miasto całkowicie zmieniłem podejście do niego.

A co do Regisa... Jak wam spodobała się jego postać w grze? Ja niestety nie czytałem jeszcze książek (może niedługo to nadrobię :p), ale w grze zdążyłem się już do niego przywiązać. Może dlatego, bo z forum wyczytałem już kiedyś, że był przyjacielem Geralta.
 
@eley i wiemy na czym stoimy :D
Co do klikania, to tak sobie wyklikałem i zadowolony byłem :D

@Isharoth No właśnie, kraina baśni.
Raz że Sy wyjaśnia jak to z nią i Detem było, dwa był tam Wilk przez duże W.
Czemu do cholery nikt nie mówi o Wilku :)
Mega postać z dodatku

---------- Zaktualizowano 21:25 ----------

Regis fajny, ale w książkach jeszcze lepszy.
Przydało by się więcej jego zgorzkniałego humoru.
 
Za to Sy od początku wykorzystywała Det aby pozbyć się tych, którzy w jej oczach zawinili jej.No i była gotowa zabić własną siostrę.Każdy z tej dwójki zasługuje na śmierć.
 
@meiss
Pamiętam o Wilku, tylko wyszedłby mi za długi opis tej krainy :p
Ogólnie to co tam się działo sprawiało mi wrażenie jakbym zjadł któreś z tych grzybków, które rosły tam przy drodze. :)
Tak czy siak bardzo spodobał mi się ten pomysł z karykaturalnym obrazem znanych mi z dzieciństwa bajek. A to przecież jedno z wielu ciekawych nawiązań, jakie można znaleźć w grze.
@kacperking Niestety jak umrą oboje to umrzeć będzie musiała też Anna Henrietta, chyba że pominąłem jeszcze jakieś zakończenie.
 
Zawsze mnie fascynowało, jak łatwo ludzie wydają wyroki śmierci w rpgach. Widać wszyscy lubimy być panami życia i śmierci, choćby tylko na niby.
 
A Wilkowi zaproponowałem klina. Nie chciał :(

---------- Zaktualizowano 21:34 ----------

Za to Sy od początku wykorzystywała Det aby pozbyć się tych, którzy w jej oczach zawinili jej.No i była gotowa zabić własną siostrę.Każdy z tej dwójki zasługuje na śmierć.
Nie od początku, bo na początku było uczucie którego nie udźwignęła.
Wykorzystała go kilka lat pózniej jak szukała kogoś kto będzie skutecznym zabójcą.
 
@Isharoth
Regis raczej mnie zawiódł, większość jego dialogów jest słabo napisana. Co chwila banalne nawiązania do mandragory, bycia mokrą plamą i śmierci. I dlaczego Regis pije? W trakcie rozmowy na cmentarzu głupawe pytania w stylu "jak to jest nie żyć" albo "co byś zrobił, gdybyś się odrodził", zero inwencji twórczej. Dziwne klasyfikacje w stylu "my wampiry/ wy ludzie", "nie rozumiem ludzi". Takiego czegoś w żadnym wypadku nie było w sadze. Gadanie uczonego niby jest, ale też źle uchwycone - Regis nie był arogancki, jego wywody miały zawsze konkretny cel, a tu "nie mam pamięci do błahych szczegółów, nie myślę o banałach". I wygląd też dziwny - typowe wampirze przekrwione oczy, widoczne ostre zęby, a i czoło mu się świeci jak u Edwarda ze Zmierzchu.
 
Last edited:
Top Bottom