Borch ze swoimi Zerikkankami..lepszego miejsca niż Toussaint sobie nie wyobrażam A jest to postać która by pewnie wielu zrekompensowała nieobecność Saski.
A tak jeszcze na koniec miło byłoby spotkać kogoś z pierwszej części gry. Na przykład driadę, którą widzieliśmy na bagnach pod Wizymą. Nie mam tutaj na uwadze jej "walorów wizualnych" (przynajmniej nie tylko) ale pewną intrygującą mnie rzecz. Otóż (jeśli dobrze pamiętam) owa dziwożona wypełniała jakąś ważną misję, której nie raczyła nam zdradzić. Fajnie byłoby się dowiedzieć co to było lub nawet we wspomnianym przedsięwzięciu uczestniczyć (w końcu Geralt miał dobre stosunki z driadami, w tym też z Eithné).
Jeśli się nie mylę, to w obrębie Toussaint znajduje się święty las Caed Myrkvid, w którym rezydują Druidzi. Teoretycznie driady też można byłoby tam znaleźć.
---------- Zaktualizowano 11:24 ----------
A tym smoczątkiem nie była przypadkiem Saskia?
Ale Saskia w Wiedźminie 2 mówi, ze jest córką Borcha...Na 99,9% nie- było to zwykłe smoczątko, bez zdolności polimorfii.
Ale to smoczątko było potomkiem smoczycy, a nie Borcha.Ale Saskia w Wiedźminie 2 mówi, ze jest córką Borcha...
Saskia nie była złota, tylko czarna.Tylko, że to smoczątko nie było złotym smokiem. Jak wiadomo z opowiadania, tylko złote smoki mają zdolność polimorfii. Saskia jako córka Borcha to szczerbizm, bo rodzoną też raczej nie mogła być - Borch wspominał, że jest sterylny, jak Geralt.
Tylko, że to smoczątko nie było złotym smokiem. Jak wiadomo z opowiadania, tylko złote smoki mają zdolność polimorfii. Saskia jako córka Borcha to szczerbizm, bo rodzoną też raczej nie mogła być - Borch wspominał, że jest sterylny, jak Geralt.
Córka zielonej smoczycy ma być czarna? Chyba, że ojciec też był czarny.Saskia nie była złota, tylko czarna.
Jak smoczątko dane Borchowi.
Wątpię. Wątek ma kręcić się wokół wampirów i ni w ząb nie pasują mi tu rycerze spod Giewontu.To jak może trochę odejdę od tematu i spróbuje zachęcić Was do rozmowy nie o postaciach, ale o fabule. Redzi wspominali, że znów będą bazować na pewnej legendzie. Moja propozycja to ,,Uśpieni rycerze pod Giewontem". Bardzo wiele rzeczy pasuje np.: Toussaint to kraina górzysta, są tam (błędni) rycerze, panuje sielankowa atmosfera (tak jakby pokój), a gdy nadejdą złe czasy, coś/ktoś się przebudzi? Zapraszam do dyskusji, jaki i dzielenia się własnymi pomysłami.