Wiedźmin 3 - muzyka

+

Wiedźmin 3 - muzyka


  • Total voters
    570
Żartujecie sobie? Jak dla mnie to "Commanding the Fury" jest najgorszym ze wszystkich dotychczasowych kawałków.

U mnie tak samo. Znaczy sam w sobie nie jest zły, ale to jednak nie to.
The Fields of Ard Skellig, Ladies of the Woods, The Sword of Destiny, Merchants of Novigrad czy Hunt or Be Hunted, jak dla mnie stoją klasę wyżej.
 

Guest 2686910

Guest
Żartujecie sobie? Jak dla mnie to "Commanding the Fury" jest najgorszym ze wszystkich dotychczasowych kawałków, już nawet Ladies of the Wood, od którego robi mi sie niedobrze, brzmi lepiej :p

'Ladies...' to mój ulubiony kawałek -_-
 
Najładniejsze według mnie są Old Sea Keep (oczywiscie nie oficjalny tytuł), Merchants of Novigrad i Fields of Ard Skellig ;)
 
@mikomakjenkins, Jak dotąd wszyscy krewni i znajomi, którym pokazywałem gejmplej, wymiękali pod koniec, twierdząc, że ta w kółko powtarzana muzyczka robi się nieznośna. No bo ileż można powtarzać ten sam zapętlony motyw muzyczny, i to brzmiący (jak to ujął mój kuzyn) jak kot ostrzący pazury na ścianie?
W ogóle to skoro TO jest twój ulubiony kawałek, nie słyszałeś chyba Kaer Morhen Valley, Fields of Ard Skellig i Hunt or be Hunted....
 

Guest 2686910

Guest
@solan7 Nie kpij ze mnie, słyszałem wszystko. Zdanie podtrzymuję.
Btw. Fields of Ard Skellig nie jest oryginalną kompozycją. To adaptacja jakiejś pieśni ludowej, skandynawskiej chyba.
 
W ogóle to skoro TO jest twój ulubiony kawałek, nie słyszałeś chyba Kaer Morhen Valley, Fields of Ard Skellig i Hunt or be Hunted....
Ja je słyszałem, najlepsze moim zdaniem są Fields of Ard Skellig oraz właśnie Ladies of the Woods. Po prostu nie trafia do Ciebie ten instrument.
 
@Rustine, instrument jest okej, ale powtarzanie przez kilkanaście minut tego samego zapętlonego motywu, trwającego może parę sekund, po prostu skrajnie irytuje. Zresztą podobnie jest z paroma utworami z planszówki. Nie podoba mi się ta maniera, oby mało było takich zapętlonych utworów w grze.
Wiem, że Fields of Ard Skellig to przeróbka Fear a'Bhata. Przeróbka lepsza od oryginału, lub przynajmniej tak samo dobra. Wcale mi świadomość tego nie przeszkadza.
 
instrument jest okej, ale powtarzanie przez kilkanaście minut tego samego zapętlonego motywu, trwającego może parę sekund
Utwór trwa dwie minuty i jest włączony przy rozmowie z arrasem, ujawnieniu wiedźm i czymś jeszcze?
 

Guest 2686910

Guest
@solan7 Mi też nie przeszkadza, ładne bardzo, ale skoro już ją słyszałem wcześniej nie ma już takiego efektu jak kiedy usłyszałem pierwszy raz, ergo przewagę zyskują 'Ladies...'
 
W takim razie mi się to strasznie dłużyło, bo miałem wrażenie że razem mają co najmniej 10. Zresztą nieważne ile, i tak irytuje. Przynajmniej mnie. Nie mówię innym, co ma im się podobać, a co nie, jedynie wyrażam swoje zdanie i dziwię się co niektórym, którzy mają zdanie odmienne.
 
Dołączam się do kolegów narzekających na wokale, i chórki żeńskie w utworach. Jest ich za dużo. Powinny być bardziej stonowane w sensie, śladowe ich ilości.
 
Dołączam się do kolegów narzekających na wokale, i chórki żeńskie w utworach. Jest ich za dużo. Powinny być bardziej stonowane w sensie, śladowe ich ilości.

Mi tam się nadal wydaje że i tak jest mniej jęków niż w ....(SORY LINKI POMYLILEM, JAK ZNAJDE TO WRZUCE!)

Edit:

Prawidłowy link, filmik był ... Pod tym który podałem zły, a ja go szukałem po 2 stronach, ehh... Chyba się nie wyspałem...
https://www.youtube.com/watch?v=pw_YVj5qb70&spfreload=10
 
Też jestem za tym by ograniczyć wycie i zawodzenie w utworach. O ile dotąd to nawet fajnie wychodziło, tak w intrze wyszło nie najlepiej.
 
Ano. Redzi przesadzają z tymi dziewczynami z Percivala. Bo rozumiem dwa, trzy takie utwory. Ale nie wszystko! Ladies of the Wood, Hunt or be Hunted, Lazare, SoD, VGX, a teraz jeszcze intro. No bez przesady...
 
I jeszcze należy dodać, że to jest WYCIE. Nie inaczej; i nie piszę tego złośliwie. WYCIE, zawodzenie, psuje to nastrój, a na immersję to raczej nie wpływa, wręcz przeciwnie.
 

Guest 2686910

Guest
I jeszcze należy dodać, że to jest WYCIE. Nie inaczej; i nie piszę tego złośliwie. WYCIE, zawodzenie, psuje to nastrój, a na immersję to raczej nie wpływa, wręcz przeciwnie.
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Możecie sobie tego nie lubić, nie moja broszka, ale jeśli można unikajmy uniwersalnych stwierdzeń.
Dla mnie to jest dość przyjemny, choć niewątpliwie specyficzny żeński wokal. Nie rusza mnie. To jest wycie: https://www.youtube.com/watch?v=RTpCO_GaTiM&channel=OtoJaxd
 

Guest 3669645

Guest
W muzyce z samej gry to się zgodzę, za dużo zawodzenia. Przy kawałkach do walki zwłaszcza.

Ale akurat w intrze czy SoD świetnie to wyszło i klei się ze sobą. Bez tego wokalu nie byłoby tak dobrego efektu.
 
Top Bottom