Dokładnie o to.
Tyle, że różnice ponoć są, ale trzeba być bardzo spostrzegawczym aby je wyłapać. Generalnie rozchodzi się o jakieś ciut lepsze efekty oraz "kilka krzaczków więcej".
RED'zi poszli chyba tą samą drogą (nie wykorzystując przewagi mocy drzemiącej w PC), tyle Inkwizycja w zalecanych miała GTX 660 oraz czterordzeniowego Intela (3GHz) ...
Taki jest stan rzeczy - moc najmocniejszych pc idzie na 60fps, rozdzielczość i inne opcje, które już nie zmieniają w większym stopniu wyglądu gry, a żrą moc - MSAA np.
Do tego trzeba pamiętać, że nie wszyscy deweloperzy chcą tworzyć gry najpiękniejsze graficznie. To jest bardzo istotne. Ustalają swój pułap, to, co chcą osiągnąć i na jaki sprzęt i robią. Czy Pillars of Eternity ma piękną grafikę - no ma, ale wiecie sami, technicznie nie jest zaawansowana. Do tego przy zbliżeniach jakość tekstur jednak razi. Mogli to przecież zmienić, ale trzymali się swoich założeń.
Z tego samego powodu do większości gier wystarczy konfiguracja, jaką mają konsole, a najlepszym konfiguracjom pc dają takie opcje jak 4k itd.
Fakt jest jednak taki, że na mojej starej 560ti gry wyglądały cudnie. Na 970 wyglądają - hmmm....podobnie, tylko tekstury już tak chamsko się nie doczytują. To co natomiast widzę u kumpla na ps4 jest nie do odróżnienia. Niektórzy dają tu sławny przykład dalekiego widoku dying light - ale powiem szczerze, że ja bym tego w grze nigdy chyba nie wyłapał.
Konsole są świetne do gier i dlatego obecna generacja sprzedaje się tak dobrze. Trzeba pamiętać, że wielu graczy pc nie zagra na ustawieniach lepszych aniżeli to, co widzimy na ps4. Myślę, że przy okazji premiery ps5, przerzucę się już na konsole, bo komp, który mam obecnie starczy mi naprawdę na długo do wszystkiego czym się zajmuję poza graniem.