Triss powinna zainwestować w W3 w puder matujący Trochę za mocno odmłodzono Triss i Jaskra, ale i tak wyglądają fajnie.
Czyli uważasz, że mając gotowe, świetnie napisane postacie z Sagi i poprzednich gier, których pojawienie się wtajemniczeni powitają z wielkim entuzjazmem, lepiej jest jednak wymyślać nowe, nikomu nieznane i dla nich pisać te questy i dialogi? Bo przecież questy i dialogi w dużej ilości pojawić się i tak muszą.Wstawianie postaci z poprzedniej bajki to stąpanie po kruchym lodzie. Jednym fanom będzie za mało, innym będzie za dużo. No i trzeba by dopisać do nich trochę bardziej rozbudowane questy bo spotkanie z np. Shani w karczmie i wymiana paru zdawkowych uprzejmości tylko by fanów wkurzyła. No i tym milionom nowych graczy trzeba by tłumaczyć skąd my tą Panią znamy .
a czy nawoskowana klata Zoltana znajdzie wyjaśnienie fabularne poza ograniczeniami silnika?
Przecież czarną polewkę dostał .ślub z Eudorą
Przecież czarną polewkę dostał .
Cyniczny? Może trochę, raczej - opryskliwy. Kpiarski, złośliwy, momentami bezczelny lub oschły. Ale zimny? No, bez przesady. Ja mam raczej z książek wrażenie, że to była pewna maska, a w gruncie rzeczy był całkiem w porządku.Jestem ciekaw, czy Redzi zmienią trochę wizję Lamberta. W książkach był on takim cynicznym, zimnym, nawet lekko gburowatym wiedźminem, a w nowych materiałach pasuje mi on bardziej na takiego śmieszka, co to z każdej okazji porobi sobie jaja.
- Szybciej, Ciri! Wykrok, atak, odskok! Półpiruet, cios, odskok! Równoważ, równoważ lewą ręką, bo spadniesz z grzebienia! I potłuczesz sobie... kobiece atrybuty!
- Co?
- Nic. Nie jesteś zmęczona? Jeśli chcesz, odpoczniemy.
- Nie, Lambert! Mogę jeszcze. Nie jestem taka słaba, nie myśl sobie. Może spróbuję skakać przez co drugi słupek?
- Ani mi się waż! Upadniesz, a wtedy Merigold urwie mi... głowę.
- Nie upadnę!
- Powiedziałem raz, powtarzał nie będę. Bez popisów! Pewnie na nogach! I oddech, Ciri, oddech! Sapiesz jak zdychający mamut!
- Nieprawda!
- Nie piszcz, ćwicz! Atak, odskok! Parada! Półpiruet! Parada, pełny piruet! Pewniej na słupkach, do cholery! Nie chwiej się! Wykrok, cios! Szybciej! Półpiruet!
Skacz i tnij! Tak jest! Bardzo dobrze!
- Naprawdę? Naprawdę było dobrze, Lambert?
- Kto tak powiedział?
- Ty! Przed chwilą!
- Musiałem się przejęzyczyć. Atak! Półpiruet! Odskok! I jeszcze raz! Ciri, a gdzie była parada? Ile razy mam powtarzać? Po odskoku zawsze ma następować parada, wyrzut klingi chroniący głowę i kark! Zawsze!
- Nawet wtedy, gdy walczę tylko z jednym przeciwnikiem?
- Nigdy nie wiesz, z czym walczysz. Nigdy nie wiesz, co jest z tyłu, za tobą. Musisz się zawsze zasłaniać. Praca nóg i miecz! To ma być odruch. Odruch, rozumiesz? Nie wolno ci o tym zapominać. Zapomnisz w prawdziwej walce i już po tobie. Jeszcze raz! No! Właśnie tak! Widzisz, jak ładnie cię ustawia taka parada? Możesz z niej wyprowadzić każde uderzenie. Możesz z niej ciąć w tył, jeśli będziesz musiała. No, pokaż piruet i cios w tył.
- Haaa!
- Bardzo ładnie. Wiesz już, w czym rzecz? Dotarło do ciebie?
- Nie jestem głupia!
- Jesteś dziewczyną. Dziewczyny rozumu nie mają.
- Ech, Lambert, gdyby to Triss usłyszała!
- Gdyby babcia miała wąsy, toby została wojewodą. No, wystarczy. Zejdź. Odpoczniemy.
- Nie jestem zmęczona!
- Ale ja jestem. Powiedziałem, odpoczynek. Zejdź z grzebienia.
- Saltem?
- A jak byś chciała? Jak kura z grzędy? Jazda, skacz. Nie bój się, ubezpieczam cię.
- Haaaa!
- Ładnie. Jak na dziewczynę, bardzo ładnie. Możesz już zdjąć opaskę z oczu.
No, bez przesady. Ja mam raczej z książek wrażenie, że to była pewna maska, a w gruncie rzeczy był całkiem w porządku.
]
Czyli uważasz, że mając gotowe, świetnie napisane postacie z Sagi i poprzednich gier, których pojawienie się wtajemniczeni powitają z wielkim entuzjazmem, lepiej jest jednak wymyślać nowe, nikomu nieznane i dla nich pisać te questy i dialogi? Bo przecież questy i dialogi w dużej ilości pojawić się i tak muszą.
Jedyny sensowny argument to to, że trzeba jakoś wyjaśnić "świeżakom" kto zacz i skąd Geralt go zna, ale w poprzednich grach zostało to sprawnie wykonane w dzienniku. Kontrargument natomiast jest taki, że takie sytuacje, gdy bohater spotyka w świecie gry starych znajomych, bardzo uwiarygadniają zarówno tenże świat, jak i bohatera i działają cuda dla immersji.
Jak dla mnie, im więcej "starych znajomych" tym lepiej, z wyłączeniem tych, których pojawienie się ze względów fabularnych musiałoby być mocno naciągane. Dlatego mówię stanowcze "nie" wszystkim propozycjom umieszczenia w grze Regisa, a sam Dijkstra to już dla mnie lekkie przegięcie w tą stronę (chociaż zobaczymy jak zostanie to wyjaśnione fabularnie).
Jakoś nie zauważyłem zbyt wielu głosów przeciwnych wprowadzaniu postaci z sagi czy poprzednich części. Wydaje mi się, że możesz być odosobnionym przypadkiem.Dodawanie innych postaci znanych powinno być IMO robione z umiarem, a jak napisałem wcześniej - nie zadowoli się wszystkich fanów. Jedni chcą Shani, inni uznają, że Shani jest "do bani" itd. Z nowymi postaciami tego typu podziały opinii są zazwyczaj dużo słabsze, gdyż gracz dopiero tworzy sobie swój stosunek emocjonalny do nich.
Z drugiej strony, mając daną postać, scenarzyści mają od razu jakiś punkt zaczepienia, nie muszą tworzyć z niczego.Swiatek said:Dodatkowo znane już postacie ograniczają (IMO) pole manewru dla scenarzystów - gdyż to questy muszą być tworzone "pod" te postacie. Nie da się łatwo i wiarygodnie zamienić Shani w siwą babuleńkę ani np. zmienić jej profesji. Nowe nie mają tej niedogodności - można stworzyć postać pod quest lub nawet część fabuły.
Dlatego, że w sadze była wyraźna sugestia, że wybrał się w daleką podróż i raczej nie wróci do Północnych Królestw.Swiatek said:Dlaczego uważasz, że wprowadzenie Dijkstry to przegięcie?
Przecież z sagi wiadomo, że nie zginął a jakie miał zainteresowania zawodowe każdy mógł "obczaić", jeżeli sagę czytał. Dodatkowo postać była soczysta, więc idealnie (IMO) pasowała do roli, przynajmniej tej z gameplaya.
W sadze jest też wyraźna sugestia, że Geralt i Yen przenieśli się do Avalonu, czy tam w inne mityczne miejsceDlatego, że w sadze była wyraźna sugestia, że wybrał się w daleką podróż i raczej nie wróci do Północnych Królestw.
To ja trochę porantuję.
Co jest z tymi modelami postaci ja się pytam? - spoilery odnośnie powracających postaci z najnowszego trailera.
Chryste, najpierw naćpany Radowid, siksa Triss, teraz Vernon-chłopek z kluskami w buzi, Talar młodszy o 20 lat (ale wyprzystojniał trzeba powiedzieć, więc może to i zmiana na dobre będzie ), to co siedzi na tronie mam nadzieję, że nie jest Eredinem, bo załamka - łysol koksu, i najgorsze - FILIPPA. Filippa w wersji szczyl-Pocahontas, nieeeeeeee! Tego nie wybaczę, bo jej lekko dojrzały model w W2 był idealny i idealnie, perfekcyjnie oddawał tą postać i pasował do głosu. A idźcie mi stąd z tą gówniarą no. Jedynie Letho i Ves wyglądają tak, jak powinni i najbardziej przypominają swoje wersje z W2.
W sadze jest też wyraźna sugestia, że Geralt i Yen przenieśli się do Avalonu, czy tam w inne mityczne miejsce
Dlatego, że w sadze była wyraźna sugestia, że wybrał się w daleką podróż i raczej nie wróci do Północnych Królestw.
Oczywiście da się jego powrót uwiarygodnić na wiele sposobów, dlatego napisałem, że to tylko :lekkie" przegięcie i poczekam na wyjaśnienie fabularne.