maritimus said:Ano właśnie. Jaskier jest IMHO trzecią najważniejszą... postacią...
Nom, dla mnie na ten przykład tyż. Niekwestionowanym numerem jeden jest naturalnie Biały Wilk, drugie miejsce przypada... wampirowi Regisowi, a trzecie wierszoklecie właśnie.
O ile brak Regisa specjalnie boleć, ze zrozumiałych względów, nie będzie, tak Jaskra jak najbardziej.
Niestety niemal równie bolesna jest dla mnie konieczność wysłuchiwania kwestii trubadura w wykonaniu imć Kopczyńskiego.
Jak w jedynce czasami wpadał w dziwną manierę i jego bard brzmiał niczym człek opóźniony, tak w dwójce gada prawie zawsze jak wkurzony opóźniony.
Wiem, że poeta służy niekiedy za element komiczny, ale u licha, nie róbmy z niego tragikomicznego półgłówka.
Growego Jaskra poziomem aktorstwa przebija chyba tylko "niezrównana" Saskia "Klimatobójczyni", która gdy tylko się odzywa zaraz człowiekowi przypomina, że te głosy to aktorzy tylko podkładają, co "wspaniale" wybija gracza ze świata przedstawionego.
Dobra robota!
Jaskier o dziwo wypada solidnie między rozdziałami i w podsumowaniu, gdy aktor nie sili się na przesadne stylizacje i mówi w zasadzie normalnie. Szkoda, że tylko tam.
Pisałem o tym kilkukrotnie, kiedy to w produkcji znajdował się W2, pisałem niedawno i piszę raz jeszcze.
Bardzo chciałbym, żeby pan Kopczyński został wymieniony, część osób zapewne domyśla się na kogo.