A może Geralt spotka swoją matkę w trzeciej części? Skoro to ma być zwieńczenie historii Geralta...
A może Geralt spotka swoją matkę w trzeciej części? Skoro to ma być zwieńczenie historii Geralta...
Albo Radowida z Henseltem na początku Epilogu W1.No chyba, że będą miały dużo wspólnego z aktualnym wątkiem, jak np. Spotkanie Henselta i Saskii z W2
Albo Radowida z Henseltem na początku Epilogu W1.
Zresztą przecież w W2 widzieliśmy ładny fragment rozmów w Loc Muinne zanim Geralt wkroczył na arenę obrad. Zaś w Vergen wiedźmin brał udział w naradzie (tej, gdzie otruto Saskię) jako spec od klątwy. Podobnie wyobrażam sobie jakieś superobrady w W2, gdzie Geralta zaproszono np. jako specjalistę od spraw Gonu.
A ja jestem stanowczo przeciwny ożywianiu postaci przez Sapka bezwarunkowo uśmierconych - włącznie z Regisem, dla którego wprawdzie AS uczynił furtkę, ale logicznie "zawieszoną" na ładne kilkaset lat.
Może aby przybliżyć nieobeznanym z sagą postaci Ciri i Yen?
Wprawdzie Czerwoni nie potwierdzili, że panie się pojawią, no ale wiadomo...
No, no, no, ktoś rymować zacząłCiągle mi niszczycie marzenia
nie macie wyrzutów sumienia? ;-;
Ciągle mi niszczycie marzenia, nie macie wyrzutów sumienia? ;-;
Nie. Na dodatek cieszy mnie, że Detmolda nie będzie. Regis mógłby się pojawić, ale to chyba jeszcze nie jego pora.
Krew wampirom nie służyła do regeneracji