Wiedźmin 3: postacie

+
Kanon w tym wypadku to ogólna wiedza o świecie i postaciach, którą można palcem pokazać w źródłach albo przynajmniej z bardzo dużym prawdopodobieństwem z tych żródeł ją wydedukować i na której każdy może się oprzeć w rozmowie. W wypadku sprzeczności albo coś nie jest traktowane jako kanon i pozostaje w zawieszeniu do czasu uzyskania innych informacji, albo za wersję obowiązującą przyjmuje się tą bardziej prawdopodobną. To co robią redzi albo twórcy serialu i filmu, to adaptacja na motywach, a nie żaden kanon.

Oczywistym jest, że twórczość Sapkowskiego to jest podstawowe źródło informacji i z punktu widzenia autora są to jedyne pozycje kanoniczne. Jeśli chcesz dywagować nad zagadnieniami sagi, to tylko te źródła, plus wypowiedzi autora można uznać za kanoniczne. Gry i wszystko inne co zostało stworzone nie mają żadnego znaczenia. Nie można się tym posiłkować rozmawiając o zawiłościach sagi. Jest to kanon stworzony przez Sapkowskiego.

Jednakże, Redzi adaptując twórczość Sapkowskiego na własne potrzeby (gry plus inne tworzone przez siebie projekty) siłą rzeczy zaczęli tworzyć swoją własną wersję Świata. Tym samym zaczęli tworzyć swój własny kanon, swój własny zbiór informacji o świecie, częściowo oparty na książkach, częściowo na własnej twórczości. Dlatego też, jak najbardziej można mówić o kanonie Redowskim, który jest właśnie adaptacją świata stworzonego przez Sapkowskiego.
 
Last edited:
Zakładam, że nie przeczytałeś mojego poprzedniego posta. Nazywacie kanonem coś, co w 90% jest opcjonalne, zmienne i istniejące w różnych stanach jednocześnie. Kanon kwantowy.
 
Zakładam, że nie przeczytałeś mojego poprzedniego posta. Nazywacie kanonem coś, co w 90% jest opcjonalne, zmienne i istniejące w różnych stanach jednocześnie. Kanon kwantowy.

Zakładasz błędnie. Opcjonalność jest cechą interaktywnej rozrywki. Idąc Twoim tokiem myślenia należy stwierdzić, że na przykład nie istnieje coś takiego jak kanon Mass Effecta bo też wyst. opcjonalność. Owszem mam pełną świadomość tego, że Henselt może przeżyć czy zginąć i nie jesteś w stanie jego losu w pełni określić. Wiem doskonale do czego zmierzasz. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteś w stanie precyzyjnie określić wiele innych informacji. Jesteś w stanie stwierdzić np. że Vernon Roche jest dowódcą Niebieskich Pasów, że Foltest zginął z rąk Letho i tak dalej. Takie postacie wchodzą w ten świat budowany przez Redów. Trzeba po prostu elastycznie spojrzeć na dane medium. Pewne rzeczy są stałe, pewne zawierają różne wariacje ale te wariacje też wchodzą w skład budowanego świata.
Poza tym, gdyby Sakowski zapragnął kontynuować historię Wiedźmina, właśnie w formie gier komputerowych to też byś taką kontynuacje uznał za niekanoniczną. Swoją drogą Mike Pondsmith też wypracował swoje uniwersum, te uniwersum będzie kontynuowane również w formie gry tworzonej przez Redów. Sporo wskazuje na to, że będzie to zazębiało się z tym nad czym pracuje firma Pondsmitha (prawdopodobnie reedycja fabularnej gry z zaktualizowaną historią do 2077 roku). Czy gra wejdzie do stworzonego kanonu Cyberpunka? Wygląda na to, że tak i to pomimo opcjonalności.
 
Równie dobrze można powiedzieć, że kanon Sapka również nie jest stały. Każde wydarzenie relacjonowane przez jakąkolwiek postać można nazwać wątpliwym, bo opis tego zdarzenia może być mocno subiektywny lub w dużej części zmyślony. Poza tym w książkach masa dwuznacznych, lekko zarysowanych sytuacji. które nie wiadomo jak interpretować.
 
Jest diametralna różnica między stwierdzeniem, że nie wie się, jaki jest stan czegoś, a sytuacją, gdy jeden gracz zarzeka się, że na własne oczy widział śmierć króla, a drugi uparcie twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca. I co zabawne, obaj mają rację. W grach musicie wybierać informacje, które można określić jako pewne, niczym rodzynki z ciasta niepewności. Na jedną stałą przypada dziesięć zmiennych i to jeszcze zmieniających wartości w czasie. Jak można poważnie rozmawiać o kanonie w takiej sytuacji?
Ed
Ja nie wiem, może redzi w tym swoim lorebooku ustalą jakiś obowiązujący stan rzeczy i wówczas będzie można już to nazwać swego rodzaju kanonem. Określą co i jak się naprawdę wydarzyło, kto komu wepchnął nóż, a kto żył szczęśliwie dalej.
 
Last edited:
Zresztą, cały SB był dziwny. Nie obraziłbym się gdyby najnowszą książkę z uniwersum całkowicie pominięto w lore (nieodżałowane Koty). Meh.
Khe? Sezon może i był niedopracowany pod względem literackim, ale lore dość dobrze uzupełnia (choć raczej nie "rozbudowuje"). Mamy sporo nowych zahaczek - miasto i państwo Kerack, wzmianki o Emblonii, Rissberg, Rawelin, parę anegdot na temat proroka Lebiody, możliwość usystematyzowania hierarchii czarodziejskiej (znaczy, między wierszami i dzięki paru zdaniom się to na Twarzoksiążkowym fanpejdżu Gry Wyobraźni mojej skromnej osobie się to udało)

Lorebook jest przygotowany przez Redów w celu przybliżenia Świata gry, nie książek. Oczywiście, książki są ważnym źródłem ale w momencie w którym mamy do czynienia ze sprzecznością książek z grami, pierwszeństwo muszą mieć gry. Nie ma innej drogi. W przeciwnym wypadku mogła by dojść do sytuacji, gdzie gracz nie znający jeszcze tego uniwersum (pierwsza gra W3), kupując lorebook dowiaduje się informacji które są sprzeczne z tym czego dowiaduje się w grach.
Które informacje mają być sprzeczne niby? Redzi szczerbizmów większych nie popełniali, błędy popełniali w pierdółkach pokroju herbów czy waluty, na które to pierdółki gracz nie znający jeszcze tego uniwersum nawet uwagi nie zwróci grając, więc równie dobrze można je zobrazować zgodnie z AS-em.

Jedyna poważna kwestia różniąca ośmioksiąg i gry, to kwestia obecności gnomów w Novigradzie. Tylko że Redzi mają napisać, że nie w owej metropolii nie ma żadnych przedstawicieli owej rasy tylko dlatego, że nie zdążyli ich umieścić w grze?
 
Które informacje mają być sprzeczne niby? Redzi szczerbizmów większych nie popełniali, błędy popełniali w pierdółkach pokroju herbów czy waluty, na które to pierdółki gracz nie znający jeszcze tego uniwersum nawet uwagi nie zwróci grając, więc równie dobrze można je zobrazować zgodnie z AS-em.

Jedyna poważna kwestia różniąca ośmioksiąg i gry, to kwestia obecności gnomów w Novigradzie. Tylko że Redzi mają napisać, że nie w owej metropolii nie ma żadnych przedstawicieli owej rasy tylko dlatego, że nie zdążyli ich umieścić w grze?
Rozmawiamy o sytuacjach hipotetycznych.
 
Jedyna poważna kwestia różniąca ośmioksiąg i gry, to kwestia obecności gnomów w Novigradzie. Tylko że Redzi mają napisać, że nie w owej metropolii nie ma żadnych przedstawicieli owej rasy tylko dlatego, że nie zdążyli ich umieścić w grze?
To ma być poważna różnica? Wygląd głównych bohaterów, zmiana zachowania Znaków i dodanie petard i kuszy nią nie jest, ale gnomy są?
 
Rozmawiamy o sytuacjach hipotetycznych.

No jakoś hipotetyczne szczerbizmy trudno mi sobie wyobrazić. Redzi głupi nie są, raczej nie przyśpieszą zlodowacenia ani nie uśmiercą Emhyra przedwcześnie (chyba, że zależnie od wariantu zakończenia).

To ma być poważna różnica? Wygląd głównych bohaterów, zmiana zachowania Znaków i dodanie petard i kuszy nią nie jest, ale gnomy są?

Można uznać, że mam zaburzone postrzeganie rzeczywistości i kilku bohaterów zwanych głównymi nie robi mi problemu takiego, jak wyparowanie nagle kilku tysięcy bohaterów może i bezimiennych, jednak egzystujących w Novigradzie. Petardy i kusza to przecież osobisty wybór Geralta/gracza.
Znaki z kolei to nie celowa zmiana lore, a prosty wymóg gameplayu podyktowany spójnością z poprzednimi grami. Równie dobrze można napisać w lorebooku, że mikstury same się napełniają.
 
Można uznać, że mam zaburzone postrzeganie rzeczywistości
Hah, przyjacielu, to wiemy od dawna. ^_^
Znaki z kolei to nie celowa zmiana lore, a prosty wymóg gameplayu podyktowany spójnością z poprzednimi grami. Równie dobrze można napisać w lorebooku, że mikstury same się napełniają.
Równie dobrze można stwierdzić, że gnomy wyrzucono, bo silnik by nie przemielił tylu wariantów modeli i postaci na raz na małym obszarze.

PS To zły przykład, wszak gnomy będą, były zbyt mocno zaprzeczone. :p
 
@theta77 przegląda temat, jak widzę. To chyba najwyższa pora, by oficjalnie potwierdzić obecność Percivala Schuttenbacha z papugą oraz innych przedstawicieli gnomiej rasy :p
 
Rozmawiamy o sytuacjach hipotetycznych.
Wystarczy, że "stan świata" w lorebooku zostanie ustawiony na początek W2 (powiedzmy zabójstwo Foltesta). Dopiero potem mamy do czynienia z wyraźnymi rozwidleniami. Nieliniowość W1 jest "kameralna" - jakby nie kombinować, i tak gra kończy się stłumieniem Salamandry i Zakonu przez Temerię z pomocą Redanii i Geralta.
 
@theta77 przegląda temat, jak widzę. To chyba najwyższa pora, by oficjalnie potwierdzić obecność Percivala Schuttenbacha z papugą oraz innych przedstawicieli gnomiej rasy :p

Nie mogę spoilować za dużo. Powiedmy, że czasem coś mi się wympsnie. Tworzenie gry to bardzo skomplikowany proces i nie da się zadowolić wszystkich. Dokładamy więc wszelkich starań, by zadowolić jak największą liczbę fanów. W tej części gry staramy się, żeby każdy dostał chociażby mały drobiazg dla siebie. Obojętne, czy jest fanem sagi, opowiadań, Wiedźmina 1, drobiu grzebiącego w opałach, Wiedźmina 2, gnomów, Yennefer, Triss, Ciri, gadających papug, czy wciągających gier rpg. Wierzę, że przeżycie, jakie da gra jako całość, jest ważniejsze niż suma jednostkowych oczekiwań. Z drugiej strony wzmianka o Feldmarszałku Dudzie może być dla kogoś spełnieniem życia i trzeba to uszanować. :)

Póki co staram się przeczytać jak najwięcej o Waszych oczekiwaniach, bo być może coś jeszcze da się dorzucić, a coś poprawić. Dzięki za wszystkie posty. Nawet jeśli nie wszystko możemy uwzględnić, to i tak miło pomyśleć, że komuś zależy na grze, i że troszczycie się o szczegóły.
 
[...] Nawet jeśli nie wszystko możemy uwzględnić, to i tak miło pomyśleć, że komuś zależy na grze, i że troszczycie się o szczegóły.

O, człowieku małej wiary! Powiedz, czy siedzielibyśmy przed komputerami całymi godzinami wlepiając gały w monitor aby sprawdzić, czy przypadkiem nie pojawiło się coś nowego o Dzikim Gonie? Wielu przekopuje archiwalne tematy, niemalże uczy się sagi na pamięć, aby pomóc w wykreowaniu jak najwierniejszego wizerunku Wiedźminlandu, a jednocześnie maksymalnie grywalnego. Chwalimy za dobre pomysły (np. audio, genialny design, nurkowanie, potwory), piszemy o naszych obawach związanych z niektórymi "nowymi pomysłami" (brak kości, alchemia) oraz podpowiadamy, jak sprawić, by gra była bogatsza (gnomy, waluty, niektórzy nawet herby projektują :)), czy zwracamy uwagę na konieczność dopracowania niektórych elementów (cienie, Yen ;) - choć to pewnie wiecie i bez nas).
Czy - gdyby nam nie zależało - dyskusje na forum byłyby tak zażarte, a stron przybywało w równie wysokim tempie?
 
Last edited:
Top Bottom