Wiedźmin 3: postacie

+
@deymos Ku gwoli ścisłości - nie ekscytuje się, raczej załamuje ręcę.



A zatem, dyplomowany specjalisto od komunikacji społecznej, wymieniłem ci jeden fragment CGI pod który można od biedy podpiąć użyte przez ciebie określenia - spanikowana, zagubiona, przestraszona. Co widzisz na jej twarzy - to jest kwestia subiektywnych odczuć. Co więcej, jest to uzasadnione. Ale w reszcie intra tak nie wygląda, więc odczucia nie mają tu nic do rzeczy.

Miała spalić gościa, który sam zaczął uciekać? Zastanów się dobrze, hm?
 
Last edited:
#1

EDIT: Aż obejrzałem intro raz jeszcze.
Yen wydaje się przestraszona, a raczej zaskoczona w momencie, kiedy biegnąc wpada na żołnierza. Widać zresztą, że krzywi się też od bolesnego upadku.
Nie widzę w tym nic dziwnego, Nilfgardczyk mógłby do niej w jednej chwili doskoczyć i dźgnąć ją ostrzem - zagapiła się i ten mógł ją złapać z opuszczoną gardą. Miała szczęście, że trafiła na tchórza.

W książkach nawet Geralt dawał się głupio zaskoczyć i był od włos od śmierci, ale ty zdajesz się oczekiwać, że Yennefer będzie szła niczym niezwyciężona bogini przez środek bitwy z nastawieniem "możecie mi naskoczyć". Wszystko w imię "badassowatości" i oddania siły jej charakteru - w desperackiej przecież ucieczce. Lol, nie.

Też obejrzałem:) Jest też totalnie przerażona, gdy wpada na marudera, który z kolei przerażony jest jeszcze bardziej:) Argumentu z zaskoczeniem spowodowanym strąceniem (fakt, ekstremalnym) z konia galopującego przez sam środek potyczki nie mogę przyjąć.
Idąc twoim tokiem rozumowania, kiedy Bonhart próbował ją zgwałcić, zamiast z wściekłym rykiem (który zresztą słyszą strażnicy na korytarzu) bronić się i wbić mu wcześniej ukradziony podczas posiłku widelec, powinna się raczej rozpłakać w tak strasznej sytuacji. Albo widząc rozpętany na Głębi wir wodny. Ale ona, jak pamiętamy, nie panikuje wtedy.
Oczekuję, że nie w imię, a z powodu badassowości jej ucieczka z takiego miejsca nie będzie paniczna, pełna szczęścia i przypadku, ale będą widoczne cechy które wielokrotnie wymieniłem i które z tą postacią mi się kojarzą. Ta spanikowana małolata z CGI nijak mi charakterologicznie Yen nie przypomina, aczkolwiek szanuję Twoje odmienne zdanie. Rozumiem, że Yen z CGI podoba Ci się?

#2

A co w obliczu szarżującej na nią jazdy zrobiłaby wielka magiczka Triss? Wyczarowałaby motylki i zemdlała? ;P
Yen udowodniła w tym CGI, że jest naprawdę doświadczona i potrafi sobie radzić na polu walki.

Nie wiem, co zrobiłaby Triss. To mało istotne akurat w tym kontekście. Aczkolwiek nie zapominajmy, że była 13 Ze Wzgórza, także coś tam kiedyś pokazała, że daje radę;)
[/QUOTE]
Bezmyślność nie objawia się na twarzy, tylko w działaniu. Gdyby była bezmyślna, to robiłaby głupie rzeczy. A takich nie robi.[/QUOTE]

Jak najbardziej twarz może być bezmyślna, nie mów, że nigdy nie widziałeś:) Wiele osób tak określało Yen z poradnika cosplay.

EDIT: Wybaczcie, ale lamię i ewidentnie nie umiem zamieszczać wielokrotnych cytatów:(


@deymos

Przypominam o istnieniu opcji "edytuj".

Nars.
 
Last edited by a moderator:
Idąc twoim tokiem rozumowania, kiedy Bonhart próbował ją zgwałcić, zamiast z wściekłym rykiem (który zresztą słyszą strażnicy na korytarzu) bronić się i wbić mu wcześniej ukradziony podczas posiłku widelec, powinna się raczej rozpłakać w tak strasznej sytuacji. Albo widząc rozpętany na Głębi wir wodny. Ale ona, jak pamiętamy, nie panikuje wtedy.
A w CGI to w którym momencie panikuje? Rozróżniasz pojęcie "panika" od "chwilowego przestraszenia"?

Czarodzieje w świecie wiedźmińskim to nie są niezniszczalni Gandalfowie, którzy jednym czarem wytną pół armii. Przypomnij sobie wspomniany fragment z Triss z drugiej części Wiedźmina, gdy po rzuceniu jednego zaklęcia padła nieprzytomna.
 
Last edited:
Też obejrzałem:) Jest też totalnie przerażona, gdy wpada na marudera, który z kolei przerażony jest jeszcze bardziej:)
Po pierwsze - cały czas mówiłem o tym fragmencie.

Argumentu z zaskoczeniem spowodowanym strąceniem (fakt, ekstremalnym) z konia galopującego przez sam środek potyczki nie mogę przyjąć.
Po drugie - rozumiem, że ty byś wstał, otrzepał spodnie i powiedział - Meh.

Idąc twoim tokiem rozumowania, kiedy Bonhart próbował ją zgwałcić, zamiast z wściekłym rykiem (który zresztą słyszą strażnicy na korytarzu) bronić się i wbić mu wcześniej ukradziony podczas posiłku widelec, powinna się raczej rozpłakać w tak strasznej sytuacji. Albo widząc rozpętany na Głębi wir wodny. Ale ona, jak pamiętamy, nie panikuje wtedy.
Po trzecie - Nie. Nigdzie w moim "toku rozumowania" nie wynika, że powinna tak zareagować. Przestań nadinterpretować (znów) i przeczytaj jeszcze raz, co napisałem.

Oczekuję, że nie w imię, a z powodu badassowości jej ucieczka z takiego miejsca nie będzie paniczna, pełna szczęścia i przypadku, ale będą widoczne cechy które wielokrotnie wymieniłem i które z tą postacią mi się kojarzą. Ta spanikowana małolata z CGI nijak mi charakterologicznie Yen nie przypomina, aczkolwiek szanuję Twoje odmienne zdanie. Rozumiem, że Yen z CGI podoba Ci się?
No niestety. Nie zawsze jest się w stanie wprowadzić w życie zaplanowane działanie, nie zawsze jest się w stanie przewidzieć każdą ewentualność. Bo rozumiem, że rozpłatanie jej wierzchowca powinna była brać pod uwagę? Skoro nawet Geralt, powtarzam, dawał się głupio zaskoczyć - to Yen nie wolno? To wyklucza ją z bycia badassem?
Nie, Yen z CGI nie podoba mi się. O wiele bardziej pod względem urody podoba mi się ta z rendera. Ale PI zrobiło świetną robotę przy animacji i Yeneffer w sytuacji, w jakiej się znalazła zachowuje się jak powinna.
 
@Hostile - ależ to właśnie ja posługuję się tu przykładami z Sagi (bo Yen w redowym świecie wszak jeszcze nie było), nie wiem, skąd Gandalf tutaj... Również chwilowe przestraszenie to coś, co przez całą sagę jest raczej obce tej postaci i nie przypominam sobie żadnej takiej sceny. Co nie znaczy, że postać nie może się przestraszyć - tylko moim zdaniem akurat nie w takich okolicznościach zważywszy na jej doświadczenie.
@szincza - Co ja bym zrobił? Myślałem, że wyjąwszy małe braki w słownictwie rozmawiam jednak z kimś poważnym i na poziomie, nie psuj tego wrażenia stosując demagogiczne argumenty. Ale mimo wszystko odpowiem - ja nie jestem mającym setkę lat z okładem magiem, więc pewnie nie. Ale po niej już prędzej bym się tego spodziewał. Zwłaszcza że wie, iż ptaszek krąży w pobliżu, a ona zna chyba również zaklęcia, z których nie wszystkie wymagają kilkudziesięciu sekund skandowania formuły.
Nie chodzi też, jak na pewno świetnie rozumiesz, o to, że została zaskoczona. Nie chodzi też o to, że Geralt był wiele razy, bo był. Ciężko ocenić w książkach, w jakich chwilach wiedźmin był spanikowany albo przestraszony - w książce nie sposób, a z wcześniejszych CGI kojarzysz? No właśnie, o to chodzi.
Także dla mnie po prostu Yen jest niepodobna do kreacji z książki w tym trailerze, a w renderze jak najbardziej - mimo, iż jak to ktoś napisał, jedynie stoi. Ale to wystarcza, by nasza percepcja jej była właściwa. Nie wygląda mi na to, by któryś z nas miał przekonać tego drugiego:)

EDIT - a co do spopielenia uciekającego gościa zaklęciem - a czemu nie? Nie dość, że efektowne, to jeszcze gość stał się jedynym żywym świadkiem jej obecności w tamtym miejscu - mógł donieść komuś, że ją widział, sprowadzić posiłki, cokolwiek. A scena, w której dłonie płoną jej niczym na artworku i z podobnym do artworka wyrazem twarzy popieli faceta wyglądałaby epicko imo.
 
Last edited:
Nie wiem, co zrobiłaby Triss. To mało istotne akurat w tym kontekście. Aczkolwiek nie zapominajmy, że była 13 Ze Wzgórza, także coś tam kiedyś pokazała, że daje radę;)
Acha, w towarzystwie trzynastu innych czarodziejów. I wsparcia całej armii ;P

Jak najbardziej twarz może być bezmyślna, nie mów, że nigdy nie widziałeś:) Wiele osób tak określało Yen z poradnika cosplay.
Nie widziałem takiej w intrze. Chwilowe przerażenie nie świadczy o bezmyślności.
Zresztą, gdy nagle zobaczę, że po mojej ręce chodzi pająk, to też się przestraszę, podskoczę, wzdrygnę czy krzyknę, dopiero po chwili sobie uświadomię, że "Cholera, przecież ja nie boję się pająków!". Czy to świadczy o mojej głupocie/bezmyślności/skłonności do panikowania? ;P
 
Acha, w towarzystwie trzynastu innych czarodziejów. I wsparcia całej armii ;P


Nie widziałem takiej w intrze. Chwilowe przerażenie nie świadczy o bezmyślności.
Zresztą, gdy nagle zobaczę, że po mojej ręce chodzi pająk, to też się przestraszę, podskoczę, wzdrygnę czy krzyknę, dopiero po chwili sobie uświadomię, że "Cholera, przecież ja nie boję się pająków!". Czy to świadczy o mojej głupocie/bezmyślności/skłonności do panikowania? ;P

To zależy, jaką minę przy tym zrobisz:D zresztą, gwoli ścisłości - nie jest bezmyślna patrząc na osiłka, który zdekapitował konia - tam jest przestraszona. Bezmyślnie patrzy raczej w dalszych ujęciach, w czasie szarży jazdy, a tuż przed rzuceniem kamyczka. Jak mnie ktoś nauczy, jak wstawiać screeny, to pokażę dokładnie:D
 
@deymos Ku gwoli ścisłości

albo "ku" albo "gwoli" chyba, że lubisz mówić "ku ku ścisłości" ;)


wracajć do kwestii obcasów Cirilli i filmiku z paniami galopującymi w wysokim obcasie po asfalcie(!) jesli ktos z panów ma buty na wyzszym obcasie (kowbojki, kawaleryjki, buty motocyklowe) powinien wiedzieć że co innego bieganie po asfalcie a co innego wejście na bruk, a co dopiero hasanie po lesnych wykrotach. Chyba że przyjmiemy ze obcasy Ciri zrobione są z rogów jednorożca i unosza jej stopy nad ziemią na minitęczy
 
@deymos
Wybacz, że nie jestem dla ciebie wystarczająco poważny.
Setka na karku i doświadczenie bitewne jak rozumiem zobowiązuje Yennefer do pełnego opanowania, nawet kiedy dwumetrowy kolos odetnie jej wierzchowcowi głowę w pełnym galopie. Już nawet nie pytam, bo nie chcę mi się rzucać grochem o ścianę.

Zarzucasz mi brak powagi i braki w słownictwie na sobie tylko znanej podstawie - podczas kiedy sam masz bardzo abstrakcyjne pojęcie na temat, użyje twojego określenia, siły charakteru w danej sytuacji i wizerunku postaci, który ta sytuacja ma oddać.

@offcio
Wpadka. Gramatyczni naziści zrewidują mi legitymację :C
 
Last edited:
Także dla mnie po prostu Yen jest niepodobna do kreacji z książki w tym trailerze, a w renderze jak najbardziej - mimo, iż jak to ktoś napisał, jedynie stoi. Ale to wystarcza, by nasza percepcja jej była właściwa. Nie wygląda mi na to, by któryś z nas miał przekonać tego drugiego:)
Porównujesz dwie różne rzeczy, których nie powinno się porównywać - jeden statyczny obrazek z 3-minutowym filmem. Dobrze, że w tym intrze Yen nie ma cały czas tak poważnej miny jak na renderze, bo wyglądałoby to żałośnie.

Nie chodzi też, jak na pewno świetnie rozumiesz, o to, że została zaskoczona. Nie chodzi też o to, że Geralt był wiele razy, bo był. Ciężko ocenić w książkach, w jakich chwilach wiedźmin był spanikowany albo przestraszony - w książce nie sposób, a z wcześniejszych CGI kojarzysz? No właśnie, o to chodzi.
Proszę bardzo - zaskoczony, chwilowo może i przestraszony Geralt w całej okazałości. Wygląda równie głupio i bezmyślnie ;P


EDIT - a co do spopielenia uciekającego gościa zaklęciem - a czemu nie? Nie dość, że efektowne, to jeszcze gość stał się jedynym żywym świadkiem jej obecności w tamtym miejscu - mógł donieść komuś, że ją widział, sprowadzić posiłki, cokolwiek. A scena, w której dłonie płoną jej niczym na artworku i z podobnym do artworka wyrazem twarzy popieli faceta wyglądałaby epicko imo.
Świadkiem czego? Że na polu walki jest kobieta? Co to kogokolwiek, w mniemaniu zwykłego, przerażonego żołdaka, mogło obchodzić? ;P
A zabijanie go czarami byłoby dopiero głupie i bezmyślne, bo byłoby tylko niepotrzebnym marnotrawieniem energii. A tą Yen chciała zachować na poważniejsze okazje, choćby obronę przed szarżą.

To zależy, jaką minę przy tym zrobisz:D zresztą, gwoli ścisłości - nie jest bezmyślna patrząc na osiłka, który zdekapitował konia - tam jest przestraszona. Bezmyślnie patrzy raczej w dalszych ujęciach, w czasie szarży jazdy, a tuż przed rzuceniem kamyczka. Jak mnie ktoś nauczy, jak wstawiać screeny, to pokażę dokładnie:D
Tzn. jak? Tutaj to już nie wiem, jak może wg ciebie wyglądać to "bezmyślne spojrzenie" ;P
 
O, tutaj np.:)
No, tutaj. Yen spoglądająca na ziemię w poszukiwaniu kamyka, który stałby się katalizatorem do zaklęcia, którego zamierza użyć. Spokojna ,opanowana, skupiona, zdeterminowana. A nawet groźna. Gdzie ty tu dostrzegasz panikę czy bezmyślność na jej twarzy czy w zachowaniu? ;P
 
#1

Ok, to może dla jasności (o ile jpg się dobrze wkleją;))

"O jejku, chcę do mamy!"

"Jestem na granicy paniki, w co ja wpadłam?!"

j.w.

"Ale o co chodzi?"

"O jejciu, i co teraz?"


Takie właśnie skojarzenia przychodzą mi na myśl oglądając ten trailer. Jeszcze raz podkreślam - nie chodzi o to, by optimum był brak emocji. Ale tak, Yen to badass, jedna z najbardziej uzdolnionych czarodziejek i emocje w jej zachowaniu nawet przy okazji niebezpieczeństwa nie powinny sprowadzać się do paniki, popłochu etc. Nie wiem, jak to jaśniej napisać, w ogóle przerzucanie się screenshotami uważam za zabawne z pewnej perspektywy, nie muszę wiedzieć, z jakich składników jest zupa pomidorowa, żeby stwierdzić, że mi nie smakuje. Ale niech tam. Takie jest moje ogólne wrażenie. Za chwilę ktoś napisze, że jpg 1. to tak naprawdę oznacza "głębokie zdziwienie, naturalne przecież gdy osiłek..." bla bla bla itd. Jasne, każdy ma prawo tak sądzić.
Ww. to po prostu powód, dla którego ja nie chcę takiej Yen, jak z tego trailera - jak widziałem zresztą, nie tylko ja. Ale tym osobom polecam głębiej przeanalizować, CO tak naprawdę powoduje, że to nie ta Yen, czy chodzi tylko o postrzeganie jej jako ładnej/ nieładnej? Dziewczę powyżej jest całkiem ładne, delikatne, fajne. Ale to nie Yen. Trailer jako całość moim zdaniem nie pokazuje tej postaci tak, jak moim zdaniem opisał to AS. Tyle.

Chociaż, jest jeden moment;) O, tutaj:


I to mi się podoba.


#2
@deymos
Wybacz, że nie jestem dla ciebie wystarczająco poważny.
Setka na karku i doświadczenie bitewne jak rozumiem zobowiązuje Yennefer do pełnego opanowania, nawet kiedy dwumetrowy kolos odetnie jej wierzchowcowi głowę w pełnym galopie. Już nawet nie pytam, bo nie chcę mi się rzucać grochem o ścianę.

Ależ powyżej napisałem, że jesteś, czytaj ze zrozumieniem. Odbiór Twojej osoby psują tylko dziecinne pytania na zasadzie "A ciekawe co Ty byś zrobił?". Na miłość boską, o grach komputerowych my tu rozmawiamy:) O fantasy, wiedźminach, czarodziejkach etc. :)
A brak w słownictwie miałem na myśli dokładnie ten, co offcio wskazał;)

@deymos

Przypominam o istnieniu opcji "edycja".

Jeśli wklejasz więcej obrazków, to umieszczaj je w spoilerach.
 
Last edited by a moderator:
@deymos
Przyszedł król i pokazał jak postacie mają emocje odczuwać. REDzi zatrudnijcie go, podał jedyną i trafną interpretację uczuć i emocji Yennefer. Jak czarodziejka, badass mogła popaść w panikę, nie kupuje gry, takie do dupy to intro:D

Tak wiem, że napisałeś, że to jest subiektywna opinia, ale jest ona taka komiczna, że musiałem
 
@deymos
Przyszedł król i pokazał jak postacie mają emocje odczuwać. REDzi zatrudnijcie go, podał jedyną i trafną interpretację uczuć i emocji Yennefer.

Żałuję tylko, że jeśli czytałeś to, co napisałem, jako "żartu" użyłeś zupełnego zaprzeczenia mojej wypowiedzi. Milion razy podkreśliłem, że to jest właśnie to, co mi nie leży w Yennefer przedstawionej przez PI. Aha, i to raczej Ci ostatni mogliby mnie zatrudnić, RED, z tego co wiem, niestety nie płaci najwyższych stawek na rynku (z całym szacunkiem) :p

Cieszę się natomiast, że w końcu ktoś przyznał, że nie "była zaskoczona", "co Ty byś zrobił jakby taki osiłek uciął Twojemu koniowi łeb mieczem" etc. etc. tylko popadła w panikę:p
 
W ogóle to uważam, że Yennefer powinna przewidzieć to że się wpakuje w tą szarże bo ona jest tak badassowa, żeby jej się udało i pobiec w inną stronę i powinna też przewidzieć tego brodacza i ugotować mu mózg z kilometra i powinna w ogóle przewidzieć tą bitwę i uciec z wioski, a najlepiej jednym zaklęciem spalić całą armię Nilfgaardu, Emhyra i Dziki Gon, bo to jest krwawa morderczyni co to od 100 lat nic tylko jeździ po bitwach i niszczy wrogie armie jednym zdeterminowanym (jak przy patrzeniu na morze) spojrzeniem.
 
Top Bottom