Wiedźmin 3: postacie

+
Bo musiałem obrobić :p

---------- Zaktualizowano 21:57 ----------

Terazki troszka Yennefer

Jak na razie IMO najładniejsza Yen do tej pory (tylko 2 pierwsze shoty dziwnie ją ukazały). Chociaż nadal nie do końca takiej urody jakiej bym chciał, jak dla mnie brakuje troszkę w jej twarzy "pazurka".

Jak dla mnie i tak Yen z SoD była ideałem *.*
 

Guest 3669645

Guest
W SoD może ładniejsza nie była, ale na pewno lepsza. I z pazurkiem.
 
Jak na razie IMO najładniejsza Yen do tej pory (tylko 2 pierwsze shoty dziwnie ją ukazały.

Winna mimika. Jeśli robić ludziom znienacka zdjęcia to też różniaście powychodzą, a niekiedy przedziwacznie.
Grunt, że nie straszy, a wprost przeciwnie.
A obserwując galerię osobliwości jaką forumowicze prezentowali na interze, w temacie czarodziejce poświęconym i jakie karykatury były tam punktowane (rzekomo mające oddawać charakterek) redpointami miałem poważne obawy, że straszyć jednak będzie.

Chociaż nadal nie do końca takiej urody jakiej bym chciał, jak dla mnie brakuje troszkę w jej twarzy "pazurka".

Już lepiej niech niczego nie poprawiają, bo to się może źle skończyć.
Pazurek zostawmy mimice właśnie oraz aktorce postać odgrywającej.
 

Guest 3669645

Guest
Już lepiej niech niczego nie poprawiają, bo to się może źle skończyć.
Pazurek zostawmy mimice właśnie oraz aktorce postać odgrywającej.
Co racja to racja. Różne rzeczy się dzieją jak REDzi zabierają się za poprawianie gotowych modeli.

A już dzisiaj najprawdopodobniej dowiemy się która polska aktorka będzie miała zaszczyt walczyć o nasze serca w roli Yennefer :huh: Jeśli tu REDzi nie podołali, to z jakiegokolwiek "pazurkowania" nici.
 
Last edited by a moderator:
Swoją drogą wydaje mi się, że aktualna Yen a ta z SoD'u znacznie się nie różnią. Efekt ten może troszkę zmienia układ włosów. Na screenie od Hostile'a Yen ma bardziej ulizane włosy, proste, jak po deszczu. W wersji SoD włosy wyglądają jak umyte w H&S, są lekko kręcone i w mojej ocenie to ten efekt stwarza. W wersji od Narsa znów Yen, która bardzo przypomina tę z SoD, co ujęcie to inaczej. W sumie to tylko trailery, w grze inaczej to odczujemy i odbierzemy ;)
 
To a propos drugiej grywalnej postaci:
- Mocno ograniczyliśmy te zadania, ale zgodnie z tradycją Wiedźmina 2, nie zabraknie takich rzeczy. Nie ma tego bardzo dużo, wykorzystujemy to do lepszego opowiedzenia historii - mówił przedstawiciel studia

Źródło

Co ciekawe jest tam też wspomniane, iż podczas przechodzenia między Novigradem a Ziemią Niczyją może pojawić się ekran ładowania. To jest artykuł z maja więc mogło się coś w tej kwestii zmienić.
 
Last edited:
Co ciekawe jest tam też wspomniane, iż podczas przechodzenia między Novigradem a Ziemią Niczyją może pojawić się ekran ładowania. To jest artykuł z maja więc mogło się coś w tej kwestii zmienić.
To jest błąd. NML i Novigrad to jeden hub. Ekran ładowania ma się pojawić przy podróży na Skellige.
 
Ja chciałbym żeby drugą grywalną postacią była Ciri, wyobraźcie sobie jaki potencjał ma ta postać ze swoim teleportem....
 
Ja chciałbym żeby drugą grywalną postacią była Ciri, wyobraźcie sobie jaki potencjał ma ta postać ze swoim teleportem....

Tjaaaa, potencjał. Po uzasadnionym fabularnie zniwelowaniu części jej zdolności jak najbardziej - bez tego jestem na nie.
Jej "mary-suizm" już w sadze był irytujący.
 
Ja chciałbym żeby drugą grywalną postacią była Ciri, wyobraźcie sobie jaki potencjał ma ta postać ze swoim teleportem....

Oj jesli to będzie Ciri to szczerze wątpie, że będzie udostępniona możliwość teleportacji w te i nazad cały czas, od tego będzie szybka podróż. Chociaż pisząc to pomyślałem, że w czasie walki można by było tę umiejętność wykorzystać na wiele różnych sposobów.
 
Chodzi mi o teleportacje nie po ziemiach niczyich, skellige czy novigradzie a po jakichś innych ciekawych miejscach. :)
 
Skoro nie Dereszowska, to kto?

Nie wiem i trochę się boję, że może Wolszczak.
Wiem, że mało prawdopodobne, ale i tak się boję.

Jej "mary-suizm" już w sadze był irytujący.

True, ale to wina autora. Nie zawsze sobie Sapek radził z prowadzeniem postaci.

Chociaż pisząc to pomyślałem, że w czasie walki można by było tę umiejętność wykorzystać na wiele różnych sposobów.

Nie jestem przekonany.
Walczymy, walczymy, jeden z niemilców zdołał zajść nas z flanki i już, już ma przygrzmocić z morgensterna, pyk! Zamiast na NML jesteśmy na Skellige.
Albo w Morrowind, Wrotach Baldura itd.
 
Nie jestem przekonany.
Walczymy, walczymy, jeden z niemilców zdołał zajść nas z flanki i już, już ma przygrzmocić z morgensterna, pyk! Zamiast na NML jesteśmy na Skellige.
Albo w Morrowind, Wrotach Baldura itd.

No bez przesady. Jeśli chodzi o walkę, to raczej mówimy o teleportacji krótkodystansowej. Przynajmniej ja bym to tak widział.
 
Jeśli chodzi o walkę, to raczej mówimy o teleportacji krótkodystansowej. Przynajmniej ja bym to tak widział.

W tym celu zdolności panny Ciri należy solidnie znerfić, w przeciwnym wypadku granie nią nie miałoby krztyny sensu.
Zresztą i tak trza je znerfić, a to po to, żeby cokolwiek miało sens.
Załóżmy, że po tylu latach w pełni panuje nad mocą. W końcu powinna poczynić spore postępy.
Dlaczego zatem nie miałaby, w ten deseń, cofnąć się w czasy niemowlęce Eredina i Avallac'ha i zadusić ich w kołyskach?
 
Top Bottom