Jak chodzi o postacie to poza wyżej wymienionymi, chciałbym aby znalazł się w wiedźminie 3 Roche lub Iorweth a najlepiej obaj, bo wg mnie te postacie są bardzo dobrze wykreowane. Z książki chciałbym Rębaczy z Crinfrid, ale z Boholtem i z jakimś większym bardziej rozbudowanym wątkiem.
Szkoda że większość fajnych postaci zostało uśmierconych w sadze, no ale w W3 pewnie dodadzą nowe równie ciekawe.
Szkoda że większość fajnych postaci zostało uśmierconych w sadze, no ale w W3 pewnie dodadzą nowe równie ciekawe.
Widać, że Ciebie też nikt nie zmuszał do czytania i niestety na dobre to nie wyszło...
dojrzałe naprawdę
Sam przeczytałem sagę i opowiadania o Wiedźminie cykl opowiadań o Wędrowyczu i teraz zostały mi dwa ostatnie tomy Sagi pieśni lodu i ognia
Wyniosłem sam bez zmuszania więcej frajdy niż z lektur których i tak już nikt nie czyta
dojrzałe naprawdę
Sam przeczytałem sagę i opowiadania o Wiedźminie cykl opowiadań o Wędrowyczu i teraz zostały mi dwa ostatnie tomy Sagi pieśni lodu i ognia
Wyniosłem sam bez zmuszania więcej frajdy niż z lektur których i tak już nikt nie czyta
Myślałem że Talar będzie już na 1szej stronie. Fajnie byłoby go zobaczyć w jakimś kompletnie niespodziewanym miejscu 
/> A skoro W3 to open world to gdzieś na niego moglibyśmy trafić. Albo chociaż jego siatkę wywiadowczą
/> A skoro W3 to open world to gdzieś na niego moglibyśmy trafić. Albo chociaż jego siatkę wywiadowczą 
@kalif94 - osoba, która czyta książki, wie na przykład, że przed przecinkami nie stawia się spacji. Oprócz tego interpunkcję stosuje również w treści posta, a nie tylko w sygnaturce. Poza tym zdanie zaczyna wielką literą, a kończy kropką (post nr 19 w tym temacie).
Tego wszystkiego nauczyłem się mniej na lekcji, a więcej podczas czytania książek. Pomimo tego nie wstydzę się zajrzeć czasami do słownika, by upewnić się co do zasad pisowni. Potknięcia mogą zdarzyć się każdemu, ale Ty się nie potykasz - Ty się czołgasz przez ortografię, gramatykę i interpunkcję (choć zauważyłem postępy - Twój ostatni post nie zawierał ortografów) .
Jeśli Cię uraziłem, to przepraszam . Nie to było moim celem. Przy obecnie (nie)stosowanych przez Ciebie zasadach pisowni, Twoje posty są po prostu bardzo często trudne do zrozumienia .
A wracając do tematu nie wyobrażam sobie, by nagle Wiedźmin 3 został oderwany od "kumplariusza" zastosowanego w poprzednich częściach. Niektóre postaci na pewno znikną (jak np Shani w poprzedniej części), ale część będzie obecna. Coś słyszałem chociażby o Vernonie Roche i Iorvethcie. Nie wyobrażam sobie również, by zbrakło braci krasnoludzkiej, czy Jaskra, naszego etatowego kronikarza. Co do Rudzielca już taki pewny nie jestem - może się okazać, że nie będzie obecna osobiście. Pewną niewiadomą natomiast są inne kobiety - Ciri i "Dżenifer".
Jeśli jednak pojawi się jednocześnie i Rudzielec, i Czarnula, to - oj, będzie się działo...
Tego wszystkiego nauczyłem się mniej na lekcji, a więcej podczas czytania książek. Pomimo tego nie wstydzę się zajrzeć czasami do słownika, by upewnić się co do zasad pisowni. Potknięcia mogą zdarzyć się każdemu, ale Ty się nie potykasz - Ty się czołgasz przez ortografię, gramatykę i interpunkcję (choć zauważyłem postępy - Twój ostatni post nie zawierał ortografów) .
Jeśli Cię uraziłem, to przepraszam . Nie to było moim celem. Przy obecnie (nie)stosowanych przez Ciebie zasadach pisowni, Twoje posty są po prostu bardzo często trudne do zrozumienia
.A wracając do tematu nie wyobrażam sobie, by nagle Wiedźmin 3 został oderwany od "kumplariusza" zastosowanego w poprzednich częściach. Niektóre postaci na pewno znikną (jak np Shani w poprzedniej części), ale część będzie obecna. Coś słyszałem chociażby o Vernonie Roche i Iorvethcie. Nie wyobrażam sobie również, by zbrakło braci krasnoludzkiej, czy Jaskra, naszego etatowego kronikarza. Co do Rudzielca już taki pewny nie jestem - może się okazać, że nie będzie obecna osobiście. Pewną niewiadomą natomiast są inne kobiety - Ciri i "Dżenifer".
Jeśli jednak pojawi się jednocześnie i Rudzielec, i Czarnula, to - oj, będzie się działo...
Nie nie uraziłeś mnie tylko na łeb nasłałeś mi moderatorów z którymi użerałem się dwie godziny . Dzięki .Jak czytam to się wczuwam w świat a nie wczuwam w ortografię
Wracając do tematu , to bym z tymi nowymi postaciami z sagi i nie tylko nie przesadzał , otwarty świat sprzyja temu że postać widzi się raz na 12 minut
I po raz kolejny pytanie czy warto by siedzieli X godzin na wklepywaniu postaci czy może zajeli się fabułą jako taką ??
Wracając do tematu , to bym z tymi nowymi postaciami z sagi i nie tylko nie przesadzał , otwarty świat sprzyja temu że postać widzi się raz na 12 minut
I po raz kolejny pytanie czy warto by siedzieli X godzin na wklepywaniu postaci czy może zajeli się fabułą jako taką ??
Ja tam osobiście wolę Triss od Yenny, ale jeśli pojawią się obie, to pewnie będzie trzeba którąś z nich wybrać.mbwrobel said:
Nie wyobrażam sobie jednak aby dało się tak po prosto olać Yennefer i zostać z Triss, trochę to nie z duchem książki.
Zobaczymy jednak jak to będzie i jakie postacie się pojawią.
Co do wspomnianego wcześniej Talara to również jestem za, możliwe że pojawią się jeszcze inne z pierwszej części np Kalkstein czy kupiec Leuvaarden.
W końcu świat będzie obszerny, trzeba jakoś go zapełnić.
Taaa. Chciałbym jeszcze powrotu kramarki z podgrodzia. Zawsze chciałem przeprowadzić dochodzenie dlaczego jej mięso dziwnie pachnie/smakuje...kalif94 said:
2h to zdecydowanie za małokalif94 said:
Fabuła jest już na pewno na ukończeniu, a postaci ma być więcej niż całe mnóstwo, po to jest otwarty świat, żeby tętnił życiem, nie będziemy zwiedzać pustyni przecież. Zresztą, "wklepywanie postaci" nie przeszkadza w stworzeniu dobrej fabuły. Skoro Redzi powiedzieli, że premiera w 2014 roku, to znaczy, że tyle czasu potrzeba im i na zrobienie fabuły i na "wklepanie postaci"kalif94 said:
Co więcej, dobre postacie są potrzebne do stworzenia dobrej gry.
Czym więcej dobrze napisanych postaci tym gra się przyjemniej, szczególnie jak mamy doczynienia z otwartym światem.
Tutaj dobry przykład Skyrim, ogromny świat a fajnych wyróżniających się postaci jak na lekarstwo, przez to świat staje się uboższy i sprawia wrażenie pustej skorupy bez duszy.
Czym więcej dobrze napisanych postaci tym gra się przyjemniej, szczególnie jak mamy doczynienia z otwartym światem.
Tutaj dobry przykład Skyrim, ogromny świat a fajnych wyróżniających się postaci jak na lekarstwo, przez to świat staje się uboższy i sprawia wrażenie pustej skorupy bez duszy.
Kowal z Podgrodzia. Pamiętam go do dzisiaj, jego broda śni mi się po nocach /> Ja również chciałbym go zobaczyć w trójce. Mógłby być kompanem Geralta, a potem wiadomo. Wóda, chędożenie i zabijanie potworów. Dlatego Redzi powinni zmienić tytuł na 'Krucjata Kowala'. Kto jest za tym?kalif94 said:zgodzę się ale jak fabuła skończona to istotne postacie ustalone a jaką wartość mogą mieć postacie z misji pobocznych pobocznych , w sumie kowal z podgrodzia
masz mój topór na poparcieStryjekmod said:
hehe sory, ale niedługo tematy zamienią się w osobiste docinki. Do Moderatorów - wiem, że fajnie mieć na forum "maskotkę", która rozbawia wszystkich na lewo i prawo, ale na litość boską, trzymajmy poziom jaki był jakiś czas temu w tym miejscu. Na dłuższą metę robi się to dość uciążliwe, a na pewno przestaje być zabawne.kalif94 said:zgodzę się ale jak fabuła skończona to istotne postacie ustalone a jaką wartość mogą mieć postacie z misji pobocznych pobocznych , w sumie kowal z podgrodzia
Im więcej ciekawych historii nie związanych bezpośrednio z fabułą tym lepiej, bo świat będzie ciekawszy i bardziej żywy. Właśnie takie postacie, niby poboczne, wniosły by sporo dobrego do gry
Konfrontacja miedzy Triss i Yen wisi jak burza z piorunami w powietrzu i nie da sie jej uniknac. Ten milosny trojkat w ktoryms momencie musi sie spotkac, sciezki tych trojga przeciac, ja sobie tego nie wyobrazam inaczej. Mysle, ze moze byc Redom trudno rozwiklac ten konflikt, ale to musi sie zadziac. Jak ja to sobie wyobrazam? Otoz marzy mi sie taki soczysty, energetyczny i przezabawny catfight. Scenka, po ktorej spadne z krzesla ze smiechu. Taka naparzanka pomiedzy tymi dwiema bardzo przeciez pasuje do kobietek tak charakternych, jak wlasnie one. Cos w stylu Alexis i Crystal z Dynastii, ktos to jeszcze pamieta? Toz to sie przeciez nie moze zakonczyc zwykla pyskowka - "na przyszlosc trzymaj lapy z dala od mojego faceta, ty ruda lampucero!" Wyobrazam sobie jeszcze, ze Geralt jest przy tym i rozdziela Czarna i Ruda chlustajac na nie zimna woda z cebrzyka. Mysle tez sobie, ze fajnie byloby, gdyby obie panie mialy kilka okazji, by w tych czy innych okolicznosciach na siebie wpasc. A ze Yen jakos od razu wie, ze Triss i Geralt...wiec napiecie rosnie
Boholt jak Boholt, ale Zerrikanki
Boholt jak Boholt, ale Zerrikanki