Wiedźmin 3: potwory

+
Na podstawie grudniowego gameplaya nieśmiało postawiłbym tezę, że w Wiedźminie 3 będzie to możliwe ;)

Aż tak dobrze to chyba nie będzie ;p chyba, że będzie po prostu częściej niż w W2 robił te młynki (podczas otoczenia przez przeciwników ofc) po odblokowaniu grupowego stylu walki w drzewku. To by było fajne :)
 
Aż tak dobrze to chyba nie będzie ;p chyba, że będzie po prostu częściej niż w W2 robił te młynki (podczas otoczenia przez przeciwników ofc) po odblokowaniu grupowego stylu walki w drzewku. To by było fajne :)

O grupowym nic pewnego Ci nie powiem, ale bardzo ładne młynki w trajlerze można już było podziwiać.
 
Skończcie wreszcie zalewać Marcina pytaniami tego typu, jak on sam słusznie stwierdził, niektórzy chcieliby już teraz znać wszystkie lokacje, postacie i zakończenia fabuły. :dry:
Ja na ten przykład nie chcę wiedzieć, czy "odwagę" Płotki można zwiększać, teraz mi to do niczego nie potrzebne, a przynajmniej w grze będę mógł odkryć coś nowego, jeśli taki ficzer rzeczywiście istnieje. Co to za przyjemność grać w grę, o której wiecie, jaka jest maksymalna pojemność ekwipunku, ile kosztuje najdroższy miecz, i jakie obrażenia zadaje południca? Po co to komu?
Pamiętam, że kiedyś największą przyjemność w nowych grach stanowiło odkrywanie ich kawałek po kawałeczku - otwieram ekwipunek i natychmiastowa reakcja: "WOW, jak on świetnie wygląda!"... lub znacznie rzadziej: "Uch, kiepsko to zrobili...". Tak czy inaczej samo ujrzenie okna ekwipunku wiązało się już z jakimiś emocjami. A teraz? O Wiedźminie wiem tyle, że praktycznie będę grał dla niego tylko i wyłącznie dla fabuły, którą swoją drogą i tak połowicznie już znam. Zanim jeszcze po raz pierwszy dotknę pudełka z grą, będę już na pamięć znał system sterowania, mechanikę gry, walkę, mocne i słabe strony przeciwników, etc, etc.

Żebym nie wyszedł na jakiegoś świętoszka, przyznaję, sam dociekałem wielu informacji na temat W3, nawet zdarzyło mi się wściubić nos do niesławnego wycieku. Ale teraz po głębszym przemyśleniu widzę, że było to bezsensowne i wręcz głupie. W związku z tym apeluję do Redów, by nie wypuszczali już do premiery żadnych materiałów ukazujących rzeczy, których dotąd nie widzieliśmy. Tak, wiem, że alchemia, cykl dobowy, zachody słońca i cycki Yennefer. Jednak gra już jest gotowa, i to, że ktoś zacznie hejcić wygląd nieba o zachodzie, nic już nie da. Ja wierzę Redom, że potrafią zrobić mnóstwo cudownych rzeczy bez ciągłego nadzoru ludzi z zewnątrz, więc np. cykl dobowo-pogodowy chcę ujrzeć dopiero sam grając we Wiedźmina. Tak samo alchemię i wszystkie inne ficzery, jakie się w grze znajdują i dotąd nie było nam dane ich ujrzeć.

Rzekłem.
 
Skończcie wreszcie zalewać Marcina pytaniami tego typu, jak on sam słusznie stwierdził, niektórzy chcieliby już teraz znać wszystkie lokacje, postacie i zakończenia fabuły. :dry:
Ja na ten przykład nie chcę wiedzieć, czy "odwagę" Płotki można zwiększać, teraz mi to do niczego nie potrzebne, a przynajmniej w grze będę mógł odkryć coś nowego, jeśli taki ficzer rzeczywiście istnieje. Co to za przyjemność grać w grę, o której wiecie, jaka jest maksymalna pojemność ekwipunku, ile kosztuje najdroższy miecz, i jakie obrażenia zadaje południca? Po co to komu?
Pamiętam, że kiedyś największą przyjemność w nowych grach stanowiło odkrywanie ich kawałek po kawałeczku - otwieram ekwipunek i natychmiastowa reakcja: "WOW, jak on świetnie wygląda!"... lub znacznie rzadziej: "Uch, kiepsko to zrobili...". Tak czy inaczej samo ujrzenie okna ekwipunku wiązało się już z jakimiś emocjami. A teraz? O Wiedźminie wiem tyle, że praktycznie będę grał dla niego tylko i wyłącznie dla fabuły, którą swoją drogą i tak połowicznie już znam. Zanim jeszcze po raz pierwszy dotknę pudełka z grą, będę już na pamięć znał system sterowania, mechanikę gry, walkę, mocne i słabe strony przeciwników, etc, etc.

Żebym nie wyszedł na jakiegoś świętoszka, przyznaję, sam dociekałem wielu informacji na temat W3, nawet zdarzyło mi się wściubić nos do niesławnego wycieku. Ale teraz po głębszym przemyśleniu widzę, że było to bezsensowne i wręcz głupie. W związku z tym apeluję do Redów, by nie wypuszczali już do premiery żadnych materiałów ukazujących rzeczy, których dotąd nie widzieliśmy. Tak, wiem, że alchemia, cykl dobowy, zachody słońca i cycki Yennefer. Jednak gra już jest gotowa, i to, że ktoś zacznie hejcić wygląd nieba o zachodzie, nic już nie da. Ja wierzę Redom, że potrafią zrobić mnóstwo cudownych rzeczy bez ciągłego nadzoru ludzi z zewnątrz, więc np. cykl dobowo-pogodowy chcę ujrzeć dopiero sam grając we Wiedźmina. Tak samo alchemię i wszystkie inne ficzery, jakie się w grze znajdują i dotąd nie było nam dane ich ujrzeć.

Rzekłem.

Nie chcesz wiedzieć - nie czytaj. O ile wiem mamy wolność słowa. Może Ci się nie podobać moje pytanie i to szanuję, ale nie wyskakuj z moralitetami, bo może się tak zdarzyć, że na świecie ktoś ma inne zdanie od Ciebie.
 
Nie chcesz wiedzieć - nie czytaj. O ile wiem mamy wolność słowa. Może Ci się nie podobać moje pytanie i to szanuję, ale nie wyskakuj z moralitetami, bo może się tak zdarzyć, że na świecie ktoś ma inne zdanie od Ciebie.

Nie czarujmy się, na tym forum jedna osoba(a tak naprawdę więcej) która słabo zna netykietę przeczyta parę spoilerów i nie widząc ogromnego nietaktu wtrąci takie wiadomości do rozmowy nie oznaczając tego żadnym spoilerem. Oczywiście ta sprawa o którą pytasz to raczej nic wielkiego, fabuły nie zdradza. Ale fajnie by było jednak dopiero podczas samej gry się dowiedzieć czegoś ciekawego, nawet jeśli jest to niezwiązane z fabułą :p

A po drugie to na 100% nie będzie takiej możliwości by koń się nie bał. Bo gdy Geralt jest na koniu to nie otrzymuje obrażeń. Więc wtedy to byłby god mode. No i REDzi na pewno nie chcieliby robić z walki na koniu alternatywnego podejścia do grania, a jedynie możliwość która czasem jest przydatna :p
 
Last edited:
Nie chcesz wiedzieć - nie czytaj. O ile wiem mamy wolność słowa. Może Ci się nie podobać moje pytanie i to szanuję, ale nie wyskakuj z moralitetami, bo może się tak zdarzyć, że na świecie ktoś ma inne zdanie od Ciebie.

Cytuj więcej tekstu :D
 
Last edited:
I tu mam pewien dysonans. Chłonę każde info o Wiedźminie, przeszukuję zakamarki forum, sprawdzam zarzucone linki, a jednocześnie nie chcę wiedzieć za dużo by mieć jak najwięcej frajdy z poznawania świata w trakcie rozgrywki.
Ja również tu i ówdzie podnoszę głos "dajcie gameplay", a jednak jakaś wewnętrzna część mnie wzbrania się przed informacjami o grze.
Przede wszystkim przed premierą nie chcę poznawać więcej potworów, postaci i zadań. Interesuje mnie jednak informacja o postępach w debugowaniu (bez szczegółowego opisywania tychże bugów), o sukcesach w optymalizacji, o technikaliach. Chętnie obejrzałbym jakieś dzienniki developerskie (wykorzystujące wyłącznie znane nam fragmenty gry) o muzyce, mo-cap, czy innych spraw "okołogrowych", zrobione podobnie, jak ten z procesu tworzenia figurek.
 
W związku z tym apeluję do Redów, by nie wypuszczali już do premiery żadnych materiałów ukazujących rzeczy, których dotąd nie widzieliśmy.

Nope, chcę jak najwcześniej ujrzeć arty niziołków, by wiedzieć, czy już od początku planowano je jako szympansy, czy to tylko wynik niefortunnego przypadku podczas prac nad modelem :p
 
Niziołki z braku gnomów zostały zagonione do cięższych prac co poskutkowało wraz z obfitującą w białka dietą i ubocznym anabolicznym działaniem fisstechu gwałtownym przyrostem masy mięśniowej.
 
Czy pomylę się, jeśli stwierdzę, że te słodziaki morfują w trzy postacie: powietrzną, (pod)wodną, i lądową(?).
View attachment 10608
 

Attachments

  • 10991139_1565445563698984_850057448288405588_n.jpg
    10991139_1565445563698984_850057448288405588_n.jpg
    105.4 KB · Views: 50
Top Bottom