Zwłaszcza jeden, o tym, że ekipa czerpie dużo z mitologii słowiańskiej (co się chwali) i jeden z panów wspomniał o demonie wyglądającym jak zarodek, który jednak wzbudzał sporo kontrowersji w zespole, którego część jest już szczęśliwymi rodzicami. A co to za demon? Zapewne Poroniec
Uważam, że im większe kontrowersje i emocje gra będzie wzbudzać, tym lepiej*. Redzi powinni grać na emocjach, bawić się naszymi uczuciami, szokować tak mocno, aż jednocześnie pokochamy i znienawidzimy tą grę. Jednak nie osiągnie się tego metodą poprawności politycznej i zgodności z ideologią gender. Wiedźminland w książkach pełen był niesprawiedliwości, dyskryminacji, przemocy i przyziemnych żądzy, ale również miłości i poświęcenia. Dopiero kompletny i wyważony bukiet tych doznań spowoduje, że o grze będzie się dyskutować jeszcze długo po jej ukończeniu, a gracze chętnie będą do niej wracać.
________________________________________
*) - nie dotyczy to jakiejkolwiek mechaniki gry!