Wiedźmin 3: potwory

+
Nawet jeden z REDów w którymś wywiadze powiedział że na Gamescom wzięli to samo demo co mieli na E3, bo strasznie dużo roboty z tym jest i woleli skupić się nad grą zamiast tracić czas. Każdy materiał który zobaczyliśmy od E3 do dziś jest grany na tym samym buildzie z gry który już ma pare miesięcy. Różnica jest tylko taka że na tych materiałach z Gamescomu było przechodzone jeszcze raz w trochę inny sposób. Stąd też nie zmieniał mieczy przed rozmową z Johnnym albo zadane zostało mu mniej obrażeń.
 
Obejrzałeś w ogóle ten materiał? Ewidentnie widać, że utopce zadają Geraltowi większe obrażenia, a on nie zabija ich na jeden cios.
 
Odnośnie Pań Lasu od czasu wideo "Wiedźmin 3: Dziki Gon - Miecz przeznaczenia" ich wygląd trochę uległ zmianie.
Np. wiedźma z przepaską na oku nie ma już małych nóg wystających bezpośrednio z brzucha/ nogi jak na obrazku. Teraz ma torbę(zapewne ekologiczną ;P), w przechowuje swoje skarby.
 

Attachments

  • aaa.jpg
    aaa.jpg
    73.7 KB · Views: 112
Fartuess, nie nie mogli. To jest demo które musiało się zmieścić w 40 minutach, bo było przygotowane z myślą o pokazach zamkniętych dla dziennikarzy. Więc jeśli poziom byłby wyższy to demo nie trwało by 40 minut a ponad godzine conajmniej. Nawet końcówke musieli skrócić żeby się zmieścił pokaz w czasie. Jedyna szansa jest taka że w dziennikach deweloperskich zobaczymy wyższy poziom.

Bez przesady. Walki aż tak dużo nie było żeby z niej te dodatkowe 20 min wyciągnąć. Z większych walk to był tylko wilkołak i duch lasu. Obie walki trwały po pół minuty a mogłyby trwać półtora. Te 2 minuty różnicy by nie zrobiły chyba.

@Fartuess Widzieliśmy Wiedźmina 3 na wyższym poziomie trudności.

Ok, zadają więcej obrażeń, ale nadal są na kilka strzałów. Jeśli nie dajesz się trafić nie robi ci to różnicy - i tak wszystko młócisz jak kombajn do potworów.
 
Ok, zadają więcej obrażeń, ale nadal są na kilka strzałów. Jeśli nie dajesz się trafić nie robi ci to różnicy - i tak wszystko młócisz jak kombajn do potworów.
Niedawno wszyscy narzekali, że zwykłego bandytę leje się po gołym ciele 10 razy wiedźmińskim mieczem, a on nadal żyje. Teraz Geralt zabija utopca dwoma ciosami, a utopiec Geraltowi zbija 1/2 hp w 2 sekundy i jest narzekanie, że za mało ciosów przyjmują. Nie dogodzisz :D.
 
@Crying Jester
Ja nie byłem wśród tych ludzi. Dla mnie grywalność jest istotniejsza od realizmu. Poza tym niski poziom zdrowia wymusza nierealistyczność w innym miejscu - superszybką regeneracją. Imho lepsze jest więcej zdrowia dla gracza i przeciwników, ale prawie zerowa regeneracja jak w W1 niż mniej zdrowia i super regeneracja. Rozwiązuje to chociażby problem nieużywania alchemii, bo wymusza używanie jaskółki.
 
@Crying Jester
Ja nie byłem wśród tych ludzi. Dla mnie grywalność jest istotniejsza od realizmu. Poza tym niski poziom zdrowia wymusza nierealistyczność w innym miejscu - superszybką regeneracją. Imho lepsze jest więcej zdrowia dla gracza i przeciwników, ale prawie zerowa regeneracja jak w W1 niż mniej zdrowia i super regeneracja. Rozwiązuje to chociażby problem nieużywania alchemii, bo wymusza używanie jaskółki.
Regeneracja (na jaskółce) w W1 była bardzo szybka. Regeneracja w W2 nawet na jaskółce+krakwie z Katalizą 2/2 była powolna w porównaniu z tą w W1. Z tego co mi się wydaje, regeneracja w W3 jest szybka, ale tylko poza walką. Warto też zwrócić uwagę na "poziom prezentacyjny". Nie wiadomo jak to się ma do rzeczywistej rozgrywki.
Ja jestem zwolennikiem mniejszych ilości życia, bo zwiększa to dynamiczność rozgrywki. Trzeba bardziej uważać, a jednocześnie nie trzeba klikać 20 razy na jednego wroga.
 
W W1 regeneracja była szybka w porównaniu do obrażeń zadawanych jednym uderzeniem przeciwnika, ale nie w porównaniu do maksymalnego poziomu zdrowia. W W2 było odwrotnie. W W3 regeneracja poza walką jest szybka. Ale w W1 właśnie chodziło poniekąd o to, że jaskółka miała służyć do leczenie poza walką bardziej niż w walce. W W1 bez jaskółki ginęło się po prostu z nawarstwienia się błędów. W filmikach z W3 mamy mniej więcej bufor dwóch pomyłek na każdą walkę, ponieważ między nimi leczymy się w tempie natychmiastowym. Mógł to być wspomagacz prezentacyjny (bardzo dobre rozwiązanie do prezentacji), ale jest wysoce prawdopodbne, że podobnie będzie wyglądała sytuacja w ostatecznej grze.
 
Gdyby zwiększono Geraltowi i potworą zdrowie jednocześnie nie podnosząc obrażeń walki stały by się jedynie dłuższe. Moim zdaniem ułatwiło by to tylko grę. W walce najważniejsze powinno być to aby nie dać się trafić, to nie jest skyrim gdzie postać mogła przyjmować po kilkadziesiąt ciosów (kiepski przykład wiem). Mam nadzieje że na najwyższym poziomie trudności 2-3 ciosy od zwykłego utopca będą mogły zabić wiedźmina.
 
Ułatwiłoby to pojedyńcze starcie. Ale na takich bagnach starcia są częste i to ich wielokrotność miałaby być mordercza. A walka ma być wydłużona bo obecnie to się nawet nie pobawisz, bo już wszystko nie żyje :p.

Co do Skyrima. Brat grał na najwyższym poziomie trudności i ginął na 1 hita. Ale przeciwników to się faktycznie strasznie długo klepało. Bardzo długo...

 
@Fartuess
Możliwe, że prezentowany gameplay był na najniższym poziomie trudności i dosyć wysokim poziomie Geralta. Na najwyższym myślę, że nie będzie tak źle a przede wszystkim, że będzie trudniej niż na mrocznym w W2. :D
 
Na wyższym będzie trudniej to wiadomo. Pytanie jest jak bedą wyglądały dynamiki. Czy będzie to szło bardziej w kierunku wytrzymałości przeciwników, czy zadawanych przez nich obrażeń. Wygląda że raczej w drugim kierunku. Gra znów sprowadzi się do "nie daj się dotknąć", które gdy zostanie opanowane sprawi, że eliksiry staną się znów zbędne.
 
Nikt chyba jeszcze nie pochwalił udźwiękowienia otoczenia, to ja powiem że ten ryk wilkołaka naprawdę może przyprawić o dreszcze. Wyobraźcie to sobie, idziecie sobie przez las, nie przejmowaliście się tym co można spotkać w lesie bo szliście w innym celu, jest ciemno. Słyszycie ten ryk i zauważacie, że jest pełnia. Wtedy uświadamiacie sobie że nie chcecie spotkać tego co wydaje te dźwięki, ale nie wiecie z której strony one napływają! :D
 
Nikt chyba jeszcze nie pochwalił udźwiękowienia otoczenia, to ja powiem że ten ryk wilkołaka naprawdę może przyprawić o dreszcze. Wyobraźcie to sobie, idziecie sobie przez las, nie przejmowaliście się tym co można spotkać w lesie bo szliście w innym celu, jest ciemno. Słyszycie ten ryk i zauważacie, że jest pełnia. Wtedy uświadamiacie sobie że nie chcecie spotkać tego co wydaje te dźwięki, ale nie wiecie z której strony one napływają! :D

Niedawno miałem podobnie, tyle, że zamiast wilków były 2 dzikie psy. Co prawda nie wyły, ale szczekały i wydawały różne inne dźwięki, w dodatku zdławiły zająca, więc jego krzyk mógł być lekko przerażający. Mimo posiadania broni i tak się trochę wystraszyłem.

A w grze faktycznie jest jak mówisz, czuć ten klimat, widać, że natura żyje. W ogóle bardzo podobają mi się te drzewostany przedstawione na gameplayach, dużo sosny i brzozy, można poczuć się jak u siebie. Nie to co baobaby jak w lesie przy Flotsam :D
 
A gdy Geralt zatrzymał się na chwilę by podziwiać Novigrad zza rzeki, jakiś ptak (słowik?) tak ładnie w krzakach świergolił :D Bagna też są świetnie udźwiękowione, prawie jak w W1 :) i woda chlupocze pod nogami w bardzo naturalny sposób.
 
Z wywiadu:
There’s one of the monsters, it’s called a fogling, and it creates fog around himself. While inside the fog you can’t see, and he attacks you while inside the fog. If it’s windy, it creates the fog, but then the fog just goes away and it’s completely exposed.
Przygotowanie do walki za pomocą przeczekania na inną pogodę... To dopiero ciekawe i nietypowe rozwiązanie. Naprawdę super pomysł na potwora, aż się nie mogę doczekać walki z nim.
 
To że pogoda/pora dnia wpływa na zdolności potworów jest świetna wiadomością. Ciekawi mnie tylko jakby wyglądała walka z mglakiem podczas bezwietrznej pogody. System palenia zwłok aby nie przyciągnąć potworów jest dość ciekawy, nie pamiętam żadnej gry gdzie by była taka opcja.
Dziwi mnie trochę że jak na razie Redzi nie chwalili się tym (chyba ze doszło to niedawno).
 
Top Bottom