W W1 porządnie rozwinięte znaki też niszczyły (ale to już pod sam koniec gry) i dało się IGNI spalać wszystko, rzadko nawet wyjmując miecz.
W3 jednak chyba ma najwięcej grzechów w tej materii.
@HDbeasted
Za pomocą Aardu można przeciwników spychać w przepaści (bodajże od W2), chociaż w ostatniej odsłonie jakoś gorzej ta sztuczka wychodzi (może tylko u mnie?). Nie wiem czy wrzucenie kogoś do wody lub na skrzynie powinno go zabijać czy raczej mamy do czynienia z błędem gry (ewentualnie zamierzonym uproszczeniem od strony twórców).
Jeśli chodzi o znaki, to moim zdaniem jest żle:
Quen - kliknij q raz na jakiś czas i jesteś nieśmiertelny. Zamiast tego quen powinien tylko zmniejszać obrażenia, ale nie rozładowywać się od ciosów i trwać max. 7s.
Aard - powinien być taki jak w jedynce - skuteczny tylko przeciw osłabionym przeciwnikom.
Yredn - jego działanie z trójki jest bezużyteczne. W dwójce i jedynce był sto razy lepszy.
Ignii - w grze ma za małe obrażenia i za duże obrażenia od podpalenia. I nienawidzę miotacza ognia.
Axii - Chachacha zamienili go na drobną modyfikację aarda. Żenada.
Ps. więcej rospisałem się w temacie o nielogicznościach i innych minusach.