Wiedźmin 3: questy i konsekwencje decyzji (pomysły)

+
Tak odnośnie dywagacji o Salamandrze.
Po Wiedźminie 2 zacząłem myśleć, że Jakub de Aldersberg był cynicznym gnojem, który tak na prawdę nie wierzył w Wieczny Ogień - znał się na czarach, i sfabrykował swoje cuda o zapalaniu róż i innych, a tak na prawdę był agentem Nilfgaardu.
Letho zgadza się zabić królów północy w zamian za odbudowę swojej szkoły. By tego dokonać, potrzeba mu mutagenów, bo wiedźmin musi przejść mutacje, by być w pełni sprawny. Cesarz Nilfgaardu nie może wiedzieć, jakie to są mutageny - brak mu wykształcenia w alchemii i magii. Nikt nie wie, co to za cuda, więc sprawa wydaje się beznadziejna. Ale Emhyr wie, że na północy również istnieli wiedźmini, ze szkoły wilka. Znajduje zatem odpowiedniego podwykonawcę, to jest Jakuba de Aldersberga, albo w innej wersji tej teorii Azara Javeda, i nakazuje im odzyskać dla niego te mutageny. Kiedy to się udaje, wysyła Letho na północ. Biedny, nieświadomy mięśniak robi rozpierduchę w Aedirn, a potem w Temerii, nie wiedząc, że Geralt zabija Azara i Jakuba, oraz niszczy Salamandrę, odzyskawszy wiedźmińskie tajemnice, a co za tym idzie - Letho działa bez zapłaty.
Nawet lepszym rozwiązaniem tej teorii byłoby, jakby sam Azar był agentem południa, ale postanowił - z różnych powodów, np dla konspiracji lub lepszej zapłaty - działać także dla Zakonu.
Jakby ta teoria okazała się prawdziwa, możnaby machnąć jakieś zadanko z poznaniem prawdziwych powodów działania Salamandry (pomocy dla szkoły Żmii) lub inne, w którym możemy zdecydować, czy oddać te mutageny dla Cesarza, by on odbudował szkołę wiedźmińską, lub zachować je w Kaer Morhen.
 
Nie tam imperium zła od razu. W końcu Emhyr próbowałby to zrobić, żeby uczciwie zapłacić uczciwemu robotnikowi za uczciwą robotę. Ale rozumiem, że ta cała teoria mojego pomysłu ma wiele wad i dziur. Pomyślałem po prostu, że warto byłoby się nią z wami podzielić.
 
Trylogia Dzikiego Gonu to typowa growa trylogia:
1 gra: Wprowadzenie, długa akcja ze świeżym motywem, temat trylogii zdaje się być tematem mocno poboczno-epizodycznym, mało wyjaśnionych tajemnic, nawiązanie do kolejnej gry w epilogu.
2 gra: Odejście od tematu trylogii na początku gry na rzecz wielkiej polityki, powrót do niego w epilogu, linia fabularna diametralnie różni się od tej z poprzedniczki, aczkolwiek z niej wynika, sprawia że fabuła poprzedniczki wygląda na nieco oderwaną od tematu. Wszystko zaczyna się wyjaśniać.
3 gra: Powrót do tematu trylogii kontynuacja wielkiej polityki, wszystko się wyjaśnia, fabuła mocno związana z tą z 2 części, słabo z tą z 1.
Wszystko pasuje. W 1 ważnych jest 5 elementów:
1. Przybycie do Kaer Mohren, jego powody, dziki gon i wszystkie działania tam.
2. Spotkania z Radowidem i Foltestem (razem, ale także i osobno)
3. Wielki Mistrz zakonu i jego wizja przyszłości.
4. Dziki Gon który przybył po mistrza zakonu.
5. Epilog i królobójca.
Salamandry są średnio ważne dla fabuły całego cyklu, są tylko "rozkręcaczem". Prawdziwa fabuła rozpoczyna się w 2.
 
Nie sposób się nie zgodzić z tym co napisałeś, ale to nie jest, że się tak wyrażę, kanon dla growych trylogii. Dla przykładu, w Mass Effect pierwsza część bardziej się trzymała tematu żniwiarzy od drugiej, w której to stało się jasne, że za zbieraczami stoją żniwiarze pod sam koniec.
Trza kończyć tego offtopa.
 
Za najazdem Gonu stoą elfy ... i wozacy ... głównie wozacy :p

I cykliści.

I przydałoby się zadanie w stylu śledztwa, coś takiego jak w 2 akcie pierwszego Wiedźmina, albo główny quest Kryształowego Zakonu i Inkwizycji z Risen-a (śledztwo w klasztorze).
 
I cykliści.

I przydałoby się zadanie w stylu śledztwa, coś takiego jak w 2 akcie pierwszego Wiedźmina, albo główny quest Kryształowego Zakonu i Inkwizycji z Risen-a (śledztwo w klasztorze).

Od Cyklistów proszę się odczepić ;)
Płotki nie mam a na świeżym powietrzu lubię sobie pojeździć ;)

Takie śledztwa na pewno się znajdą :)
W miastach Geralt na pewno nie tylko potworów będzie szukał... znając podejście Redów i AS z dotychczasowych "produkcji" jestem pewnie, że naszego wiedźmina wplączą w niejedną kabałę (wielokrotnie poprzez Jaskra ;) )
 
WItam wszystkich w tym temacie!Chciałbym się z wami podzielić moim pomysłem na intro do trójki.
Kamera powoli przesuwa się nad drzewami i górami.Jest noc.W końcu naszym oczom ukazuje się Kaer Morhen.Po niebie galopuje Dziki Gon.Kamera powoli przybliża się w stronę wiedźmińskiej fortecy i "wchodzi" przez okno.Jest tam sala z łóżkami dla młodych(dzieci przed mutacją)wiedźminów.Cięcie.Przybliżona twarz jednego z dzieciaków.Wrzask/Wizg Króla Dzikiego Gonu.W tym samym czasie otwierają się jego oczy i on sam zaczyna krzyczeć zbudzony ze snu(tak samo jak paru innych).Drzwi się otwierają.Do sali wchodzi garstka dorosłych wiedźminów.Jeden z nich zbliża się do łóżka tego dzieciaka,którego obserwujemy.Z cienia wyłania się twarz starszego wiedźmina-to Vesemir.
-S-s-schodziłem schodami i-i-i była tam też Pani i dziewczyna.I KREW-płacze-dużo krwi!-szlocha i smarka.
Vesemir podchodzi do niego i daje chlopcu się przytulić.Ten dalej cicho szlocha.Vesemir klepie go po plecach i szepcze do niego:
-To był sen.To był tylko sen,Geralt.
I w tym momencie odtwarza Old Manor z jedynki: https://www.youtube.com/watch?v=e6uVeCzUhw0
Kamera oddala się do zamku Kaer Morhen.Ukazuje się logo gry.Dalsza część to po prostu pokazywanie widoków z Kaer Morhen i okolic.Muzyka cały czas gra w tle i zmienia się pora dnia oraz pogoda.
Cały tutorial to mogłyby być młode lata Geralta i trening wiedźmiński.
Dajcie znać co o tym myślicie!Czy jest może jakaś możliwość,żeby skontaktować się z CD Projekt bezpośrednio?Wiem,że to może trochę głupie,ale naprawdę bym chciał zobaczyć to w finalnej wersji gry :D
 
@Mengaard
A jaki inny temat byś proponował?Ten idealnie według mnie pasuje.Tylko rozszerza temat o intro.W końcu chodzi tylko o pomysły i kreatywność ^^ I ja jako intro to rozumiem filmik wprowadzający do rozgrywki(czytaj Geralt biegający po lesie w poprzednich częściach).I właśnie to idealnie pasuje,bo jak wiadomo Ciri I Yennefer pojawiają się w tej odsłonie.No,ale to twoja opinia.
 
Oglądając ostatnio materiały z "Gry o Tron" od Talltale rozbudziłem chęć by pograć w podobną rozgrywkę w świecie Wiedźmina. Fajnie by było po wypuszczeniu narzędzi do tworzenia gry przez REDów zobaczyć fanowski projekt, który skupił by się na podobnym doświadczeniu. Chodziłoby o fajnie napisany scenariusz, ciekawych bohaterów a sama rozgrywka mogłaby już być poboczna.
 
Last edited:
Po co? W Wiedźminach mamy wybory i konsekwencje, które mają jakiś wpływ, a przy tym gra pozostaje grą. Produkcje Telltale są to interaktywne filmy które najlepiej przejść tylko raz by nie zobaczyć, iż te wybory niewiele znaczą. Pewnie jeden niepozorny wybór w W3, będzie miał większe konsekwencje niż wszystkie dotychczasowe wybory w grach od Telltale Games.
 
Top Bottom