Wiedźmin 3 - rozwój postaci (levelowanie głównego bohatera)

+
Najrozsądniej byłoby w ogóle pozbyć się DPS'a w odniesieniu do konkretnych modeli oręża i wprowadzić wartości procentowe, gdzie każdy miecz zwiększałby obrażenia bazowe o taką samą wartość, dajmy na to 500% (wartość totalnie z czapy, nie ma tak naprawdę znaczenia, chodzi tu o sam koncept) większe niż w przypadku gołych łap. Za zróżnicowanie zabawek odpowiadałyby właśnie bonusy. Dzięki temu każdy miecz byłby tak dobry jak postać, która się nim posługuje i nie byłoby ryzyka zaistnienia absurdalnej sytuacji w której to zardzewiały miecz jest lepszy od powiedzmy sihilla, bo ten pierwszy miałby np. - 50% do zadawanych obrażeń a drugi +50% i w dodatku szereg innych bonusów. Co do samego pomysłu skalowania sprzętu jestem nastawiony raczej sceptycznie. No, ale zobaczymy.
 
To mnie właśnie irytuje, że prędziutko trzeba będzie wywalić swój miecz wiedźmiński, bo podniesiony po jakimś bandycie będzie lepszy. Później robienie nowego miecza wiedźmińskiego ze schematu znalezionego w ukrytej jaskini, który to z kolei straci miejsce na rzecz zebranego z trupa Nilgaardczyka czy innego silnorękiego w wersji premium. I tak kilkanaście razy pomnożone przez trzy, bo jeszcze drugi miecz i pancerz.
 
@eustachy_j23
Masz na myśli tak jak w pierwszym wiedźminie - najlepszej części serii? ;>

@raison d'etre
No ja zakładam, że miecz po założeniu dalej się doskalowuje wraz z rozwojem postaci. W przeciwny wypadku by nie mówili o doskalowywaniu się mieczy a doskalowywaniu się dropa.
 
To mnie właśnie irytuje, że prędziutko trzeba będzie wywalić swój miecz wiedźmiński, bo podniesiony po jakimś bandycie będzie lepszy. Później...

Cóż, jeśli tak to będzie wyglądało w praktyce (czego również się obawiam), to pomysł ze skalowaniem jest zwyczajnie głupi i nie ma co przekonywać, że jest inaczej. W przypadku, gdy takie coś w grze mamy robimy tak, by na niskich levelach wylatywały tylko jakieś poślednie sprzęty (pospolite, pordzewiałe itd.) i w żadnym razie nic wiedźmińskiego, w przeciwnym wypadku jest to słabe i tyle.

No ja zakładam, że miecz po założeniu dalej się doskalowuje wraz z rozwojem postaci.

Z tego co mówił Damien wynika, że tak nie jest. Jakie znajdujemy takie już zostaje.
 
Last edited:
No ja zakładam, że miecz po założeniu dalej się doskalowuje wraz z rozwojem postaci. W przeciwny wypadku by nie mówili o doskalowywaniu się mieczy a doskalowywaniu się dropa.
Jeśli masz na myśli te przeskalowane w dół, to one już takie zostają. Nie wrócą do swojego pierwotnie zakładanego stanu, nawet gdy Geralt w końcu osiągnie wyższy poziom.
 
Taki wariant osobiście przeszkadzać nie będzie, ale mogą być osoby którym będzie. Ludzie którzy nie są power gamerami ani theorycrafterami tak bardzo się o to spinają. Z punktu widzenia designera wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. A jeśli nie będzie creepingu z itemami, to nawet na późniejszym etapie przeciwnicy ludzcy nie powinni mieć lepszego uzbrojenia. W W1 gdzie nie było stat creepingu w uzbrojeniu, to taki Harnval do zgarnięcia dość wcześnie chyba do końca gry był lepszy niż miecze dropiące z przeciwników. Nie widzę czemu tu miałoby być inaczej. Wiedźmin to nie Diablo.
 
Last edited:
Na początku też mi się wydawało że system ze skalowaniem ekwipunku jest co najmniej dziwny. Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że może nie jest to takie durne? Dobry miecz zawsze będzie dobrym mieczem, ale walczący nim szermierz również ma znaczenie. Dlatego jeśli taki miecz zdobędziemy na poziomie 5 to będzie on słabszy niż gdybyśmy go zdobyli na poziomie 10, ale wciąż dużo lepszy od zardzewiałego miecza znalezionego w rynsztoku. Faktycznie sprawia to wrażenie dość realistycznego systemu. Przykład z rzeczywistości? Dobry karabin zawsze będzie dobrym karabinem, ale jednak świeży rekrut nie będzie z niego strzelał aż tak dobrze jak doświadczony weteran, prawda? Broń będzie bardziej precyzyjna, mniej wadliwa, może szybsza, ale umiejętności żołnierza mają ogromne znaczenie i myślę że tak samo będzie w Wiedźminie 3.
 
Tylko że jak rekrut się podszkoli, to i z tego karabinu będzie strzelał lepiej, a nie będzie zmuszony do szukania kolejnego. Karabin nic się nie zmienia, prawda? To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Gdyby osłabione przedmioty odzyskiwały swoje właściwości, to jeszcze by uszło w tłoku.
 
Dlatego jeśli taki miecz zdobędziemy na poziomie 5 to będzie on słabszy niż gdybyśmy go zdobyli na poziomie 10, ale wciąż dużo lepszy od zardzewiałego miecza znalezionego w rynsztoku. Faktycznie sprawia to wrażenie dość realistycznego systemu.
Nie doczytałeś fragmentu, który mówi o tym, że skalowanie nie postępuje wraz ze zdobywaniem poziomów przez gracza. Krótko mówiąc, na 10 lvl dostaniesz mieć dostosowany do 10 levelu i taki już zostanie. "Bo tak". Ten system nie ma absolutnie nic wspólnego z realizmem. Jest to próba wprowadzenia dziwnie rozumianego balansu, mimo iż developerzy mają wiele innych, znacznie mniej sztucznych środków, którymi mogą ten balans modyfikować.
 
Last edited:
Czytałem i nadal nie widzę w tym nic dziwnego. Zdobywam dobrą broń na poziomie 5 i ma ona statystyki dostosowane do tego poziomu. Później stopniowo będę zdobywał doświadczenie i dobrnę do poziomu 10. Broń nadal będzie miała bazowe statystyki, ale moja postać będzie o pięć poziomów mocniejsza, tym samym taka broń wciąż będzie dużo lepsza od broni kiepskiej jakości zdobytej na podobnym poziomie. Ja to odbieram tak że po prostu przedmioty generują nam się na bieżąco w zależności od naszego poziomu. Nie będzie więc nigdy sytuacji, że dajmy na to na poziomie 5 zdobędziemy Super Epicki Rozpierdzielator Przodków +3, który wymaga poziomu 25 więc przez następne dwadzieścia poziomów będziemy go dźwigać w plecaku czekając na moment kiedy będzie się go dało używać. Nie będzie też sytuacji że na poziomie 50 znajdziemy szajs dla postaci z pierwszego poziomu. Tak to rozumiem.

Podany wcześniej przykład z karabinem pasuje tu jak ulał. Ów karabin w końcu nie staje się z czasem bardziej śmiercionośny, ale używający go żołnierz nabiera doświadczenia dzięki czemu posługuje się giwerą o wiele sprawniej.

---------- Zaktualizowano 00:16 ----------

Tylko że jak rekrut się podszkoli, to i z tego karabinu będzie strzelał lepiej, a nie będzie zmuszony do szukania kolejnego.

Może właśnie o to chodzi? Geralt w grze nie będzie zmuszony do szukania ciągle nowych mieczy, bo te które ma aktualnie będą wystarczające jeśli tylko będziemy rozwijać postać. Wszystko wyjdzie w praniu.
 
Zamiast tego wolałbyś żeby taki miecz zdobyty na poziomie 5 był bezużyteczny dopóki nie wskoczymy na poziom 10 z powodu ograniczeń co do poziomów?
 
Może właśnie o to chodzi? Geralt w grze nie będzie zmuszony do szukania ciągle nowych mieczy, bo te które ma aktualnie będą wystarczające jeśli tylko będziemy rozwijać postać. Wszystko wyjdzie w praniu.
Minimalne szanse. Nie po to robią pięćset różnorakich mieczy, siekier i buzdyganów, by gracz miał z jednym początkowym biegać. I nawet różnice w dmg pomiędzy poszczególnymi poziomami broni mówią, że bez zmiany długo się nie pociągnie. Chcesz lepiej i mocniej bić, to szukaj nowego miecza.
Jeszcze raz powtarzam. Błąd tkwi w samej mechanice obrażeń i to z niego wynikają te mało szczęśliwe próby jego rozwiązania.
 
Last edited:
@HuntMocy
Nie. Po prostu niektóre osoby by chciały, żeby miecz na lvl10 na lvl5 był zeskalowany do powiedzmy 75% maksymalnej mocy i potem dostawał po kolejne 5% po zdobyciu przez nas kolejnych poziomów. Moim zdaniem rozwiązanie sensowne. Dla mnie osobiście to nawet idealne. Ale dla ludzi, którzy mają fiksację, żeby na okrągło zmieniać gear to po zdobyciu wykokszonego miecza przez długi czas nie będą musieli go zmieniać (co mogliby uznać za wadę, ale bez przeskalowania w sumie byłoby to samo...). Ale z innej strony wydaje mi się, że ludzie o takiej mentalności to nie ci sami ludzie, którzy próbują na lvl2 ukatrupić wywernę królewską ;)
 
Cóż, widzę często sformułowania w stylu "gorszy przedmiot", "słabszy przedmiot" itd., jednak warto zauważyć że przedmiot na wymagany poziom 30 a my mamy 10 to ten przedmiot jest mniej warty niż wykałaczka (no, może poza przypadkiem opylenia w sklepie) - a przynajmniej do czasu aż zdobędziemy ten 30 poziom.

Rozwiązanie przypomina mniej więcej podejście "gracz znalazł jakiś legendarny item - wylosujmy mu taki coby mógł go ubrać a nie był wkurzony i sprzedał go w sklepie za grosze". Jako że gracz zabijał smoka ostatnio 5 godzin temu na poziomie 12, a teraz na 17 zabił kolejnego, to ten nowy miecz będzie lepszy.

Przedmioty nie zmieniają poziomów. Zabijasz potwora - wypada ci przedmiot na podstawie twojego poziomu, a nie potwora. Sprawia to że nie ma żadnej nagrody w postaci ekwipunku na rzucanie się na najmocniejszego bossa na samym początku gry (najprawdopodobniej pokonując bossa na +/- twój poziom dostałbyś porównywalny).

Cały system sprawia więc że jeżeli masz bossów na 5, 10, 15, 20, 25, 30 itd. poziom, gdzie z każdego wypada załóżmy legendarny miecz, to ty masz nie kombinować tylko jak bozia kazała zabijać te bossy około 5tego, 10tego, 15tego poziomu i zakładać kolejnego legendara. Jasne, możesz od razu pokonać tego na 30, a na końcu tego na 5-tym tylko po co sobie życie utrudniać?

Teoretycznie możesz zostawić sobie bossa na 5tym poziomie i zabić go np. na poziomie 23 i być silniejszym między 23 a 25, jednak wtedy będziesz zdecydowanie słabszy między 5-10 poziomem. Dodatkowo jeżeli z bossów wypadają również ulepszenia do eliksirów, poziomy i inne nieskalujące się rzeczy (tylko np. na podstawie sumy. Zabiłeś 3 bosów - jaskółka ulepszona, 6 bosów jeszcze bardziej ulepszona itd.) to wtedy ignorując bossa na poziomie 5tym jesteśmy w plecy również przez cały okres od 5 do tego 23 czy tam do którego byśmy chcieli.

Warto również zauważyć że jeżeli sklepy będą działały na podobnych zasadach (tzn. pokazują ci przedmioty maksymalnie twojego poziomu) to będziemy mieli do czynienia z inflacją, tzn. za 200 kasy będziemy mogli sobie kupić przyzwoity przedmiot na poziomie 3cim, ale nie już na poziomie 7-dmym - choć to akurat klasyka w każdej grze RPG, W1 rozwiązywał to podziałem na akty i... brakiem mieczy w sklepach :p. Wiele zależy od tego czy różnice cen między mieczami kolejnych poziomów będą znaczne, lub też ile naszych przychodów będzie pochodziło z przedmiotów (zapewne niewiele, pewnie większość to będą questy i... nieskalowalne (?) materiały, składniki alchemiczne, itd, a sprzedaż broni w stosunku 1-20 będzie co najwyżej jakimiś drobnymi).

Warto zauważyć że przedmioty wciąż dzielą się na zwykłe-master-witcher-magical, więc sytuacja w której z bandyty wypadnie nam legendarny miecz jest raczej niemożliwa (co najwyżej z szefa bandytów wypadnie nam master, z bonharta magical itd. :p). Oczywiście może zdarzyć się sytuacja że mamy poziom 15, a miecz legendarny z 5tego, który ma 50 obrażeń i jakieś podpalenia, adrenaliny i inne bajery, a z oprycha wypadnie nam zwykły miecz na poziom 15 który będzie miał 80 obrażeń i zero bajerów, lecz dzięki samej różnicy w obrażeniach będzie silniejszy, jednak taka sytuacja praktycznie nigdy nie nastąpi - najprawdopodobniej dużo wcześniej wymienilibyśmy broń na innego, chociażby mastera na poziomie 8mym, następnie na magicala na 12 itd., chyba żebyśmy jakoś wybitnie szybko wbijali poziomy jakimś cudem nie znajdując żadnych rzadszych przedmiotów, nie zaglądając do sklepów itd.

Podobnie w sklepach - widzieliśmy że przedmioty wiedźmińskie były 2-3 razy droższe od zwykłych, a magiczne ~5 razy droższe od zwykłych.

@eustachy
Przecież tak jest. Bierzemy obrażenia z miecza - załóżmy 100, i mnożymy przez nasze bonusy do obrażeń z perków, eliksirów itd., a nasz shill ma obrażenia 150, ergo zwiększa podstawę którą dalej będziemy przemnażać o 50% ergo zmienia nasze obrażenia o 50%.

Poza tym wszystkich którzy tak bardzo psioczą na "łee, miecz zardzewiały na wysokim poziomie lepszy od shilla łeee" to podejrzewam że będzie podobnie jak w przypadku pancerzy - zarówno shill jak i miecz-z-bandyty na tych samych poziomach będą miały takie same obrażenia. Różnicą między nimi będą miękkie bonusy - regeneracje wigoru, przebicia pancerzy, generowanie adrenaliny, prędkość ciosów, obrażenia do konkretnych typów przeciwników (Harpia?) i inne tego typu bajery (legendarny będzie ich miał sporo, zwykły - wcale). No być może będzie jakaś ogólniejsza zasada że mastery mają zawsze 10% więcej obrażeń niż powinny mieć, magiczne i wiedźmińskie 20% więcej itd, tak że jeżeli pierwszy pospolity miecz będzie nawalał 100, a ostatni pospolity 200, natomiast pierwszy magiczny spotkamy w 1/2 gry i będzie on miał 150*1,1 = 165 + miękkie bonusy to będzie lepszy od niemalże każdych pospolitych niemal do końca gry. Na gameplay trailerze widzieliśmy ~6 pancerzy których statystyki podawałem w wcześniejszym poście i rozwiązanie wyglądało całkiem spoko - wiedźmińskie miały tak nietypowe bonusy że często pomimo mniejszej statystyki podstawowej i tak są lepsze, a na pewno ciekawsze. Szarak z końca gry być może będzie miał większe obrażenia podstawowe, jednak do tego czasu będziemy mieli jakiegoś innego epika który będzie miał wyższe obrażenia od tego szaraka, a wiedźmiński pancerz z początku gry który ma odporność na ogień -50% przyda się na smoka nie?
 
Last edited:
Przedmioty nie zmieniają poziomów. Zabijasz potwora - wypada ci przedmiot na podstawie twojego poziomu, a nie potwora. Sprawia to że nie ma żadnej nagrody w postaci ekwipunku na rzucanie się na najmocniejszego bossa na samym początku gry (najprawdopodobniej pokonując bossa na +/- twój poziom dostałbyś ten sam przedmiot).
Skaluje się dmg. Efekty krytyczne i inne bonusy są takie same, więc przedmiot będzie mocniejszy. Pytanie tylko czy w W3 nie jest tak jak w W2, gdzie efekty krytyczne nie były zazwyczaj warte funta kłaków. No może poza efektami do crowd controlu (ogłuszenie, zamrożenie, oślepienie).

Cały system sprawia więc że jeżeli masz bossów na 5, 10, 15, 20, 25, 30 itd. poziom, gdzie z każdego wypada załóżmy legendarny miecz, to ty masz nie kombinować tylko jak bozia kazała zabijać te bossy około 5tego, 10tego, 15tego poziomu i zakładać kolejnego legendara. Jasne, możesz od razu pokonać tego na 30, a na końcu tego na 5-tym tylko po co sobie życie utrudniać?
Masz na myśli, że zabijając bossa 30lvl będąc na 15lvl "marnujemy" potencjalnie epicki item? Jeśli tak to wychodzisz z błędnego założenia, że boss na lvl30 będzie jeden. Ja wychodzę z założenia, że będzie ich wielu rozrzuconych po różnych lokacjach, więc za kilka lvl znajdziemy innego potwora na lvl30 i zgarniemy nowy miecz. Tylko ja teraz wychodzę z błędnego założenia, że wszyscy "bossowie" dropią broń :/
 
Skaluje się dmg. Efekty krytyczne i inne bonusy są takie same, więc przedmiot będzie mocniejszy. Pytanie tylko czy w W3 nie jest tak jak w W2, gdzie efekty krytyczne nie były zazwyczaj warte funta kłaków. No może poza efektami do crowd controlu (ogłuszenie, zamrożenie, oślepienie).
Tak, ale z tego co mi się wydaje to (w jakimś stopniu) efekty krytyczne i inne bonusy również się jakoś skalują (a na pewno 3 podstawowe resistance na ciosy tnące/przebijające/obuchowe, choć pozostałe - szczególnie w przypadku pancerzy wiedźmińskich powinny być ustawione na sztywno (no i wtedy unikalibyśmy wymieniania przedmiotów na identyczne o wyższych liczbach itd.).

Masz na myśli, że zabijając bossa 30lvl będąc na 15lvl "marnujemy" potencjalnie epicki item? Jeśli tak to wychodzisz z błędnego założenia, że boss na lvl30 będzie jeden. Ja wychodzę z założenia, że będzie ich wielu rozrzuconych po różnych lokacjach, więc za kilka lvl znajdziemy innego potwora na lvl30 i zgarniemy nowy miecz. Tylko ja teraz wychodzę z błędnego założenia, że wszyscy "bossowie" dropią broń :/
Cóż, jeżeli miało być 60 lvli to nie wyobrażam sobie ponad 60 bossów którzy powinni dropić "epiców". IMHO epiki (tzn magiczne) nie powinny "wypadać" (ani być znajdowane) częściej niż co godzinę a linia główna ma trwać ~50h. (Pomijamy tutaj craft i ewentualne uzupełnianie sprzętu w sklepach itd., wtedy ta liczba może wzrastać ~2 krotnie).

Oczywiście często mówimy tutaj o mieczach (dwóch) i pancerzu (jednym) a jeszcze dochodzą rękawice, spodnie i buty. Nie wiem jak wam ale mi "wiedźmińskie spodnie" czy też "magiczne buty" raczej głupio brzmią w uniwersum Wiedźmina :p

PS: Chcieliście żeby umiejętności wiedźmina były ważniejsze od przedmiotów to macie! Teraz wyekspiony wiedźmin nie dosyć że będzie wyekspiony to lepsze itemy będzie dostawał z nieba. Power-leveling na nekkerach nie ma co :p

@down
Tak, ale będzie się można cofać więc "chomikowanie" bossów jest możliwe ;P

Ręcznie robione questy, generowane przedmioty :F
 
Last edited:
Nie do końca rozumiem o co Ci chodzi. "Uderz w dzwon..."? Wyraziłem swoje zdanie na temat takiego systemu i podałem jego możliwe konsekwencje.
Nie nie. To bardziej żart, że będzie sygnalizacja, kiedy kiedy postać osiągnie poziom, na którym może używać danego miecza bez downscalingu albo bezstratnie jak kto woli.
 
Co oznaczają te czerwone przekreślenia na mieczach?
 
Top Bottom