Wiedźmin 3 - rozwój postaci (levelowanie głównego bohatera)

+
Sprawdzanie aktywnych efektów

Mam takie pytanie. Po zainstalowaniu dodatku Krew i Wino zacząłem się bawić mutacjami, i jako że dużo polegam na krwawieniu używałem "Metamorfozy" nakładającej bez zatrucia efekt max 3 różnych odwarów za każdy efekt krytyczny nałożony na przeciwnika. Problem polega na tym, że nie mogę nigdzie znaleźć zakładki "aktywne efekty" (jak w Skyrim na przykład), która powiedziałaby mi JAKIE odwary mam aktywne. Jest sposób na to, żeby to sprawdzić, czy muszę się bawić w rozpoznawanie ich z tej malutkiej miniaturki po kształcie i kolorze?... Z góry dzięki za odpowiedź
 
Zdaje się, że nie da się tego sprawdzić, ja nawet jak piję odwary to sprawdzam po prostu które mają status 0/1 inaczej tylko po miniaturkach
 
Nie wiem, nie używam nigdy średnich, tylko ciężkich i lekkich, wilka i gryfa nawet nie mam zrobionych, mimo że pozostałe wszystkie na arcymistrzowskim
 
Mam pytanie, bo niedługo dobiję do 39lvl i będę miał set żmii, a co za tym idzie, trzeba ulepszenia dać. I własnie nie wiem, czy dawac glify i kamienie runiczne, czy wziąć pare zaklęć od zaklinacza?
 
Mam pytanie, bo niedługo dobiję do 39lvl i będę miał set żmii, a co za tym idzie, trzeba ulepszenia dać. I własnie nie wiem, czy dawac glify i kamienie runiczne, czy wziąć pare zaklęć od zaklinacza?
Zaklęcia możesz dać jedynie tam gdzie masz trzy gniazda czyli miecze i pancerz, na rękawice, spodnie, buty oraz łopatę i topory nie. Ja mam wszędzie duże Queny wsadzone w pancerze i sobie to chwalę.
 
Jakiś ciekawy build polecicie na najtrdniejszym poziomie ? Poprzednie 2x przeszedłem z dzrzewkiem alchemi do eliksirów + dzrewk silnych ataków + quen. Zastanawia mnie magiczny wiedźmin czy to się sprawdzi w ogóle może ktoś próbował ? Ewentualnie doradźcie jaki fajny build można ogarnąć - chodzi tylko o podstawke + SzK
 
Jakiś ciekawy build polecicie na najtrdniejszym poziomie ? Poprzednie 2x przeszedłem z dzrzewkiem alchemi do eliksirów + dzrewk silnych ataków + quen. Zastanawia mnie magiczny wiedźmin czy to się sprawdzi w ogóle może ktoś próbował ? Ewentualnie doradźcie jaki fajny build można ogarnąć - chodzi tylko o podstawke + SzK
Ja zawsze uwielbiałem w Wiedźminach rozwijać jak najbardziej magię. Po części tłumaczę sobie to tym, że Geralt jest już dobrym szermierzem, a w znakach warto go podszkolić :D. Od początku 3 części (Droga ku zagładzie) rozwijałem jak najszybciej Yrden (używam wszystkich 4 zdolności, aby zwiększyć jego siłę). Bardzo podoba mi się jego alternatywna wersja (super łączy się później w dodatku SzK z zaklęciem "Spętanie"). Quen to podstawa (można zostać przy "Rozładowaniu tarczy" lub dodać do tego jeszcze "Moc Quen"). Dalej warto wybrać Igni lub Aard (znów wszystkie 4 zdolności dla maksimum siły). Moim zdaniem nie warto ładować punktów w oba znaki, bo i tak zabraknie nam kieszeni. Mi osobiście bardziej przypadł do gustu Igni ze względu na strumień ognia (przy buildzie z Igni można też zrezygnować z "Piromani" nie wydaje się aż tak potrzebna). W Aksi można rozwinąć "Sugestię" i opcjonalnie zamieniać na czas dialogów, kiedy spodziewamy się, że może nam pomóc.
Moje drzewko umiejętności zawiera 9 zdolności z magii i 2 z alchemii ("Odporność nabyta" i "Jasność umysłu"). Dodatkowo jeszcze ze zdolności: "Techniki szkoły Gryfa". Takiż też pancerz posiadam. Ogólnie z moich obserwacji wynika, że taki build pod znaki jest zazwyczaj słabszy od zwyczajnej szermierki.Często też przy wyjątkowych sytuacjach ze znaków nie możemy korzystać (a z miecza tak) i wtedy nasz styl gry zostaje rozwalony, zostajemy z niczym, a gracze ustawieni pod szermierkę mają w takich sytuacjach łatwiej. Ale mi to to nie przeszkadza, im trudniej tym lepiej. W zamian otrzymujemy dużo bardziej widowiskową walkę i ciekawszą rozgrywkę (moim zdaniem :)). Warto też jak najbardziej wspomagać się eliksirami i czasami wypić jeden odwar.
 
Last edited:
Hmm...pomyśle nad igni aby więcej w niego wpakować i quen to chyba obowiązkowo. Zastanawiam się jeszcze nad kwestią pancerza nie pamiętam czy w jakiś sposób ciężki od lekkiego się różnił ? Oprócz większą wartością obrony ? Miał jakiś wpływ na rozgrywkę ?
 
Miał jakiś wpływ na rozgrywkę ?
Lekki pancerz ma +10% do regeneracji wytrzymałości, ciężki -10%. Dodatkowo jeszcze w grę wchodzą umiejętności - w ten sposób można uzyskać na lekkim +20% do obrażeń szybkich oraz na ciężkim +20% do mocnych oraz jakiś tam bonus do życia.
 
Muszę się do czegoś przyznać. Piję.
Grając pierwsze przejście na "drodze ku zagładzie" rozwijałem tylko Quen i szybkie ciosy + lekki pancerz i było lekko, aż spotkałem pana Imleritha, który zmusił mnie do głębszego poznania drzewka rozwoju. Okazało się, że dodanie kilku pkt w alchemię diametralnie zmieniło Gerwanta. Do czasu tejże walki sporadycznie popijał jaskółkę, zaś po zwiększeniu tolerancji na zatrucie i wypiciu wszystkiego co było w plecaku Imlerith padł pod wpływem samych wyziewanych oparów. Wniosek - opłaca się mieszać i kombinować z rozwojem, a przede wszystkim dużo pić.
 
Last edited:
Muszę się do czegoś przyznać. Piję.
Grając pierwsze przejście na "drodze ku zagładzie" rozwijałem tylko Quen i szybkie ciosy + lekki pancerz i było lekko, aż spotkałem pana Imleritha, który zmusił mnie do głębszego poznania drzewka rozwoju. Okazało się, że dodanie kilku pkt w alchemię diametralnie zmieniło Gerwanta. Do czasu tejże walki sporadycznie popijał jaskółkę, zaś po zwiększeniu tolerancji na zatrucie i wypiciu wszystkiego co było w plecaku Imlerith padł pod wpływem samych wyziewanych oparów. Wniosek - opłaca się mieszać i kombinować z rozwojem, a przede wszystkim dużo pić.
Przecież to jasne, że umiejętność "Nabyta Odporność" (chyba?) jest najbardziej przegięta. W momencie, gdy znamy wszystkie, lub prawie wszystkie receptury, możemy się opić po same uszy różnych specyfików i wtedy nikt nam nie straszny.

No... jak w życiu. :D
 
Ja już inwestowałem sporo w alchemie tak jak pisałem i wiem jak to drzewko ułatwia sytuacje można powiedzieć, że właśnie samym tym drzewkiem można wygrać. Ale po prostu szukam czegoś innego.

Kurde z początku mam niesamowity problem z poziomem ledwo mam 4 level i rzuciłem się już na porońca - ktoś jakieś info jak nabić szybko lvl ?
 
Last edited:
Polecam przejechać sie do oxenfurtu po córke Barona, odkryjemy przy okazji dużo pytajników. Albo zrobić zadania u Keiry.
 
Jaki byl Wasz koncowy poziom pierwszego przejscia gry z oboma dodatkami?

Czesc,


Zastanawiam sie na ktorym poziomie dobrze jest zakonczyc Krew i Wino (poprzedzone Sercem z Kamienia) by powtarzajac wszystko na NG+ ponownie "wyladowac" na koniec na 100-ce. Czy zalozenie, ze poziomy rozloza sie rowno (50/50) jest trafne (starajac sie zaliczyc wszystkie questy)?


Dzieki!
 
Ja też zakończyłem na 52 lvl (to chyba taki standardowy poziom przy wykonaniu 95%-99% zadań pobocznych), mam jeszcze sporo [?] do eksploracji, ale z tego raczej dużo exp nie wpadnie.
 
Ja wlasnie wczoraj "zawalilem" zadanie "Rekonstrukcja", ktore na pierwszym przejsciu jest podobno w sam raz dla poziomu 40, ale nawet bedac o 5 poziomow wyzej nie zdolalem sobie poradzic z szescioma przeciwnikami. Zostawilem wiec ich na pozniej, ale po nadgonieniu watku glownego, zdobyciu lepszego miecza i ponownym pojawieniu sie na miejscu drzwi do posiadlosci byly juz zamkniete, a zadanie "spalone"... W zasadzie to z logicznego punktu widzenia wszystko gralo - ja na miejscu tego NPC'a tez nie czekal bym szesciu nocy na powrot jakiegos tam "Gerwanta - potencjalnego zbawiciela"... Niemniej, wedlug mnie zadanie napewno wymaga poziomu wyzszego niz sugerowany przez gre.
 
Po 100% Eksploracji itp, miałem 54 lvl prawie 55 i z takim zacząłem NG+
Warto pamiętać ze NG+ dostosowuje się do naszego poziomu i to w sposób dosłowny, nawet z wyłączonym skalowaniem, przyjmując ze nasz aktualny lvl zawsze odpowiada lvl 1

Jeśli coś w podstawie wymagało lvl 10 to na NG+ wymaga 10 lvl więcej od tego z którym startujemy, prosta zasada ale dzięki takiemu rozwiązaniu NG+ ma teraz sens i funkcjonuje tak jak trzeba.
 
Top Bottom