Skutki szalejącej poprawności politycznej. Zjawiska wymyślonego przez niezbyt lotne umysły dla sobie podobnych.
Nie da się wymusić tolerancji, odgórnie, ustawowo. Działając w ten sposób można odnieść efekt przeciwny od zamierzonego.
Można się tolerancji nauczyć, ale na pewno nie nakazać. Poprawność polityczna to zjawisko skrajnie durne i byłoby śmieszne, gdyby nie było smutne.
Niedawno okazało się, że pewien biały trener NBA nie lubi czarnych. Oczywiście, afera, dramat, drużyna się zbuntowała, nikt nie chciał grać pod wodzą tego pana.
Gdy kilka lat wcześniej prominentny działacz tej organizacji, tyle że czarnoskóry zaproponował utworzenie ligi tylko dla czarnych, nikt się nie oburzył. Nikt nawet nie zareagował, chociaż pan ten znany jest ze swej niechęci względem białych. Ot, poprawność polityczna w zwyczajowym wydaniu. zjawisko nie mające nic wspólnego z tolerancją.
Można być dumnym, że jest się czarnym, ale dumny biały to najpewniej rasista.
Pomijając już fakt, że duma z powodu konkretnego koloru skóry jest zwyczajnie głupia. Wybrałeś sobie ten kolor, czy jak? Poza tym to tylko kolor skóry, nie to warunkuje, jakim kto jest człowiekiem, więc z czego tu być dumnym?
Aha, poprawność polityczna nie obejmuje Azjatów.