Na przykład?
[...]
Wiem, że wszystko jest już jasne, ale by Cię uspokoić podam pierwsze z brzegu przykłady: Fallout 3 (NV również) i STALKER.
Na przykład?
[...]
Akurat Fallouty i STALKER miały trochę inny system niż tu omawiany. Bo w Wiedźminie z pewnością nie będzie kilku kopii tego samego miecza.Wiem, że wszystko jest już jasne, ale by Cię uspokoić podam pierwsze z brzegu przykłady: Fallout 3 (NV również) i STALKER.
Można to zrobić bez zamieniania tego przygotowania w coś do odwalenia. A naprawianie tym się właśnie w końcu staje w większości gier (tak, @Wroobelek, w Stalkerze i NV też).Może to czego tylu ludzi chcę, czyli poczucie przygotowania do walki, oraz częściowego realizmu.
A to jest tak zwany strawman argument, zrównujesz naprawianie broni do całego przygotowania przed walką i tłumaczysz, że to strasznie niefajne tak olewać to wszystko. A ja przecież nawet do tego nie nawiązałem.Geralt który do walki się przygotowuje:
1) Oględziny miejsca zbrodni.
2) Przygotowanie eliksirów
3) Naprawa styranego ekwipunku żeby się nie rozleciał podczas walki, czy naostrzenie swoich mieczy by nie straciły swoich właściwości.
4) Jeśli jest zbyt zimno to założenie na siebie ciepłych fatałaszków
Geralt mający wszystko w dupie:
1) Bieg przed siebie, olanie wskazówek
2) Olanie przydatnych eliksirów
3) Olanie swojego ekwipunku, jak się popsuje to se kupie nowe, a co...
4) Bieganie ciągle w tym samym i picie Jaskółek gdy życie spada od zimna.
Dla mnie im więcej opcji w przygotowywaniu się do walki, czy dbaniu o swoją postać tym lepiej.
Według mnie jest diametralna różnica między przywracaniem czegoś do właściwego stanu, a polepszaniem czegoś. Jedno sprawia mi radość, drugie powoduje, że wzdycham zrezygnowany.Pozór realności, życia, istnienia bohatera. Dodatkowy poziom imersji, tak przecież istotny w rpg. Według mnie więcej plusów niż minusów. Ostrzenie miecza zwykle sprawia, że jest on przez chwilę ostrzejszy, zadaje większe obrażenia. A powininno właściwie zapobiegać zadawaniu mniejszych. Analogicznie zbroje.
Przedmioty w grze będą posiadać cechę wytrzymałości, więc będą się "zużywać", a co za tym idzie, będzie trzeba je naprawiać.
Przedmioty w grze będą posiadać cechę wytrzymałości, więc będą się "zużywać", a co za tym idzie, będzie trzeba je naprawiać.
Szkoda, że to nie opcjonalne. Mnie ten mechanizm w grach zawsze irytujePrzedmioty w grze będą posiadać cechę wytrzymałości, więc będą się "zużywać", a co za tym idzie, będzie trzeba je naprawiać.
Przedmioty w grze będą posiadać cechę wytrzymałości, więc będą się "zużywać", a co za tym idzie, będzie trzeba je naprawiać.
"Zużywanie przedmiotów" to będzie, reakcja na zimno będzie, Geralt w zimniejszych rejonach będzie musiał nosić cieplejsze zbroje ale systemu spania i jedzenia to już się nie da zrobić ?!
Pewnie, że się da. Tylko po co REDzi mieliby umyślnie psuć rozgrywkę? To by było strzelanie sobie po stopach.
Ja bym go nie chciał, psucie się itemów a przymus regularnego jedzenia i spania to ogromna różnica, jedno jest od dawna widywane w grach rpg (wytrzymałość przedmiotów) a inne to element gier dla ludzi którzy lubią spędzać godziny żeby przetrwać tak po prostu. Gdyby gra mnie zmuszała do ciągłego wracania do miasta w celu zjedzenia czegoś/pójścia spać to bym się pewnie po którymś razie zaczął tym irytować bo chciałem sobie pójść zabić np Lodowego Olbrzyma a tu mi Geralt prawie umiera z głodu albo z przemęczenia. To nie jest wg mnie element mile widziany w tym gatunku gry.A Ty dlaczego jesteś takim dziwnym człowiekiem który nie potrafi sobie uświadomić, że nie którzy chcieliby mieć taką opcję, mieć system jedzenia i spania, a inni mieć odwzorowanie niszczenia się uzbrojenia? Więc komu psuje to rozgrywkę to psuje, a komu wzbogaca to wzbogaca.
Ja bym go nie chciał, psucie się itemów a przymus regularnego jedzenia i spania to ogromna różnica, jedno jest od dawna widywane w grach rpg (wytrzymałość przedmiotów) a inne to element gier dla ludzi którzy lubią spędzać godziny żeby przetrwać tak po prostu. Gdyby gra mnie zmuszała do ciągłego wracania do miasta w celu zjedzenia czegoś/pójścia spać to bym się pewnie po którymś razie zaczął tym irytować bo chciałem sobie pójść zabić np Lodowego Olbrzyma a tu mi Geralt prawie umiera z głodu albo z przemęczenia. To nie jest wg mnie element mile widziany w tym gatunku gry.