Wiedźmin 3 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Pewnie już za późno na takie bajery, ale mam detaliczną sugestię: na mapie przydałoby się zaznaczanie przebytej trasy (w ramach danej sesji, choćby w jakimś okresie czasu - np. ostatnie 15 minut). Coś takiego fajnie działa w Dragon Age: Inquisition (tja, jest coś, co warto od nich zapożyczyć).
 
Takie coś jak zaznaczenie przebytej drogi było użyte także w Guild Wars 2 więc niekoniecznie sugerowano by się DA:I
 
Nie, proszę, na minimapce i dookoła i tak jest już mnóstwo informacji. Jeszcze coś i wybuchnie.
 
Naszła mnie taka myśl, w związku z tym, że za chwilę mam bal studniówkowy, że chciałbym bardzo w Wiedźminie 3 mieć coś podobnego jak na Thanned.Wybrać sobie partnerkę - Yennefer lub Triss, spotkać tam mnóstwo ciekawych postaci, prowadzić konwersacje, przy tym intrygi i tak dalej i tak dalej :) Kto czytał sagę, ten wie co tam się wyrabiało :>. Taki krótki, nawet 20 parominutowy quest, a były niezwykle ciekawym jak dla mnie urozmaiceniem. Co sądzicie :) ?
 
Geralt umierałby ze wstydu i nudów po raz drugi :p Chociaż tak po prawdzie to coś podobnego było już w jedynce choć oczywiście na mniejszą skalę ;)
 
Koniecznie z jakimś skandalem, może potworem na innym piętrze, z rzuconymi wieloma wiekopomnymi tekstami i efektownym rozpruciem się dubletu pod pachami – wtedy na to pójdę.
 
Witam (nowy użyszkodnik itp. itd.), nie chcę tworzyć nowego wątku, wyszukiwanie na forum działa ale być może nie potrafię z niego prawidłowo korzystać - nigdzie nie znalazłam żadnej oficjalnej informacji.
Będzie jakiś REDkit do W3? Gra jak to gra - zwykle się kończy, przejść można i kilkanaście razy ale w pewnej chwili ogarnia znużenie. Modzenie to taka poważniejsza zabawa i na dłużej, przynajmniej dla mnie.
 
Witam (nowy użyszkodnik itp. itd.), nie chcę tworzyć nowego wątku, wyszukiwanie na forum działa ale być może nie potrafię z niego prawidłowo korzystać - nigdzie nie znalazłam żadnej oficjalnej informacji.
Będzie jakiś REDkit do W3? Gra jak to gra - zwykle się kończy, przejść można i kilkanaście razy ale w pewnej chwili ogarnia znużenie. Modzenie to taka poważniejsza zabawa i na dłużej, przynajmniej dla mnie.

Ma być. Kiedy - nie wiadomo.
 
Nie wiem, czy już był poruszany ten temat (cóż, pewnie tak), ale powtarzam sobie właśnie W2 i strasznie denerwuje mnie to, że każdemu kupcowi można sprzedać dowolny element naszego ekwipunku... i to za taką samą cenę. Po co zielarce mój biedny sihill - nigdy nie wybaczę REDom, że w W2 nic nie warty - albo gospodarzowi wiedźmińskie eliksiry? Mam wielką nadzieję, że w W3 powrócą do rozwiązania z jedynki, czy twórcy może coś już o tym wspominali?
 
@shie, była mowa o tym że różne towary będą miały różną wartość zależnie od regionu. Przykładowo, towar X na Skellige będzie łatwo dostępny, a co za tym idzie tani, w Novigradzie zaś będzie rzadki i tam sprzedamy go za większą kasę. Czy będzie podział kupców na zasadzie, że kowal kupi od nas miecze, ale rzepy już nie to nie wiem.
 
Nie wiem, czy już był poruszany ten temat (cóż, pewnie tak), ale powtarzam sobie właśnie W2 i strasznie denerwuje mnie to, że każdemu kupcowi można sprzedać dowolny element naszego ekwipunku... i to za taką samą cenę. Po co zielarce mój biedny sihill - nigdy nie wybaczę REDom, że w W2 nic nie warty - albo gospodarzowi wiedźmińskie eliksiry? Mam wielką nadzieję, że w W3 powrócą do rozwiązania z jedynki, czy twórcy może coś już o tym wspominali?
Pisałem już tu o tym. Tak ze... dwa lata temu? Za miecz sprzedawany zielarce powinniśmy dostać wyraźnie niższą cenę, niż u kowala, czy miecznika. Niektórzy kupcy mogliby w ogóle nie być zainteresowani częścią asortymentu.
 
Nie wiem, czy już był poruszany ten temat (cóż, pewnie tak), ale powtarzam sobie właśnie W2 i strasznie denerwuje mnie to, że każdemu kupcowi można sprzedać dowolny element naszego ekwipunku... i to za taką samą cenę. Po co zielarce mój biedny sihill - nigdy nie wybaczę REDom, że w W2 nic nie warty - albo gospodarzowi wiedźmińskie eliksiry? Mam wielką nadzieję, że w W3 powrócą do rozwiązania z jedynki, czy twórcy może coś już o tym wspominali?

No dokladnie. Kojarze z W2 taki scenariusz, praktycznie chyba sam sie narzucał. Grajac ścieżka Roche'a w Vergen mamy chyba tą zachwianą emocjonalnie sklepikarkę co sprzedawała jakis totalny crap. Upychałem jej cale żelastwo z wszystkich questów po tej stronie mapy, a było tyle tego ze spokojnie zagraciłoby jej cały stragan ;)
 
Top Bottom