Wiedźmin 3 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Taki mały szczegół. W Novigradzie na mapie nie pokazuje mi znaczników. Nie wiem czy to bug, ale ciężko cokowiek znaleźć. Jak podejdę w dane miejsce, to się ukazuje.
 
Tak w ogóle, to w Novigradzie przydałyby się opisy na mapie kilku miejsc, bo trafić np. do Triss czy nawet do knajpy Jaskra to czasem udręka.
 
Była już gdzieś dyskusja gdzie się podział Aerondight? Przeszedłem nim wszystkie części, a tu nagle twórcy postanowili go nie dodawać mimo pojawienia się w Killing Monsters.
 
Była już gdzieś dyskusja gdzie się podział Aerondight? Przeszedłem nim wszystkie części, a tu nagle twórcy postanowili go nie dodawać mimo pojawienia się w Killing Monsters.

To po prostu nie był randomowy miecz srebrny? W W2 mnóstwo mieczy ma idealnie taki sam wygląd jak Aerondight.
 
Moje największe marzenie na chwilę obecną to wprowadzenie Geralta w tryb walki zaraz po wyciągnięciu miecza tak aby odbijanie strzał działało jak trzeba. Na chwilę obecną jest to nieprzydatna umiejętność. Wiedźmin zamiast odbijać strzały dumnie przyjmuje je na klatę.
 
Ja bym chciał postacie z jedynki wiedźmina: Abigail Alvin, Shani oraz wiedźmina Berengara.

Jakub de Aldersberb jest wspominany w ksiazce, Shani jest wspomniana przez medyka(udziela pomocy na froncie), w KM w jednym miejscu leza sobie notatki Berengara(zawsze cos, chociaz wolalbym, zeby mogl sie pojawic w KM podczas waznego momentu ludziom u ktorych przezyl i ktorzy importowali save'a od 1 czesci).
 
Berengar nie przeżywa. Jeśli jakimś cudem uda nam się zabić Javeda zanim padnie Berengar to jest to po prostu bug i gra zawsze traktuje go jak martwego. Było już o tym wielokrotnie mówione ;)
 
Jeszcze typ, który siedzi przy pokoju Priscilli mówił, że znał wiedźmina na B. ze szkoly wilka.
 
Ja bym chciał postacie z jedynki wiedźmina: Abigail Alvin, Shani oraz wiedźmina Berengara.
Berengar nie żyje. Alvin tez nie żyje (Alvin to przecież Jakub de Aldersberg, którego zabijamy pod koniec jedynki).

Szincza said:
Alvin jest marną copy-pastą wątku Ciri, stworzoną jeszcze w czasach kiedy nie myślano o trylogii. W dodatku wybitnie przełamującą lore.
O ile faktycznie jest podróbką Ciri, o tyle nie łamie lore. Bodajże Sheala w Sadze mówi o tym, że czarodzieje próbowali idealnie krzyżować gen Lary, ale pogubili się nie raz, i nie byli w stanie policzyć wszystkich bekartów i poszczególnych odgałęzień.
A że nie tylko gen Lary istniał, istniał tez aktywator, ktoś taki jak Alvin (o mocach podróży między światami, ale niekontrolowanych) jak najbardziej mógł istnieć.

Zresztą Redzi wcale się z tego nie wycofali - w zamku w Wyzimie można znaleźć książkę mówiącą o Źródłach mogących podróżować między światami, ale nie mającymi nad tym kontroli. Dokładnie jak Alvin.
 
O ile faktycznie jest podróbką Ciri, o tyle nie łamie lore. Bodajże Sheala w Sadze mówi o tym, że czarodzieje próbowali idealnie krzyżować gen Lary, ale pogubili się nie raz, i nie byli w stanie policzyć wszystkich bekartów i poszczególnych odgałęzień.

Warto też brać pod uwagę to że Piękna Łotrzyca niejednego chłopca zbałamuciła. Mogła mieć całą masę bękartów, w których gen się przebudził. Nie zmienia to jednak faktu, że w wielu aspektach fabuła i postacie z pierwszej części są mocno naciągane i w dużej mierze są po prostu kopią opowiadań i sagi. Fabuła dwójki jest tutaj znacznie ciekawsza, bo bardziej autorska. Nawiązuje do książek zamiast je kopiować.
 
Warto też brać pod uwagę to że Piękna Łotrzyca niejednego chłopca zbałamuciła. Mogła mieć całą masę bękartów, w których gen się przebudził. Nie zmienia to jednak faktu, że w wielu aspektach fabuła i postacie z pierwszej części są mocno naciągane i w dużej mierze są po prostu kopią opowiadań i sagi. Fabuła dwójki jest tutaj znacznie ciekawsza, bo bardziej autorska. Nawiązuje do książek zamiast je kopiować.
Oczywiście. Dla mnie już zdecydowaną poprawą był sam fakt, że nie przepisywano żywcem dialogów z książek, w ustach innych postaci.
Zresztą dwójka miała według mnie najlepszą fabułę jakiej doświadczyłem w grze od czasów Planescape'a i Baldur's Gate II.

Jedynka była po prostu dobra.
 
Ostatnio przeszedłem 2 żeby lepiej przyszykować się do 3 i moje największe zastrzeżenie i problem z Wiedźminem 3 to brak pauzy w czasie filmików. Esc nie pomaga tak jak w 2 co jest bardzo męczące. Nie każdy może sobie pozwolić na 16 godzinne maratony, a granie z doskoku może być przerywane czyimś telefonem czy rozmową no i d**a blada. Traci się dość ważne dialogi, bo potem nie można wrócić przeważnie do owego, a pauzy nie uświadczymy jak w przypadku 2, w której to ta opcja okazywała się zbawienna i naprawdę pożądana. Jeżeli można coś na to poradzić wielu graczy z podobnymi problemami, w co głęboko wierzę, byłoby wdzięcznych. Jeżeli ekipa CDP Red rozważyłaby dodanie owej opcji w najbliższym patchu ja również byłbym wdzięczny.
 
Jak dla mnie istotne zmiany na chwilę obecną powinny być następujące:
1. Dodać dodatkową zakładkę w wyposażeniu na wszystkie dokumenty i listy, z tego co widzę spokojnie starczy miejsca na jeszcze jedną ikonkę Jak dla mnie jest chore szukać potów i jedzenia pomiędzy setką dokumentów ;)
2. Zmniejszyć ilość pieniędzy - absurdalną nieraz bo po paręnaście tysięcy. Na przykład poprzez: zredukowanie ceny rupieci, szczególnie skór o 50%, zwiększenie kosztu naprawy zestawów wiedźmina o 100% (jak się ma zestaw wszystkie inne zbroje i miecze i tak idą na przemiał/sprzedaż), koszt potka do resetowania skilli podnieść o 500-1000, zmniejszyć kurs wymiany innych walut w banku krasnala, itp.
3. Na wszystkich poziomach trudności zwiększyć życie i dmg zwykłych potworów powiedzmy o 10%. Gram na maksymalnej trudności i jest banalnie prosto. Przynajmniej w wersji PC, nie wiem jak trudno jest na konsolach, gdzie inaczej się steruje.
4. Dodać informację do książek, że konkretny tytuł był już przeczytany.
5. Ewentualnie dodać może opcję, że przekazujesz Vernonowi pieniądze na partyzantkę i w zamian jakąś pierdółkę dostajesz.

Mam nadzieję, że ktoś przeczyta moje wypociny ;)
 
Last edited:
Na wszystkich poziomach trudności zwiększyć życie i dmg zwykłych potworów powiedzmy o 10%

Zwiększanie ilości życia potworom to ślepy zaułek, który bedzie prowadził wyłącznie do wydłużenia walk, które niczemu nie służy. Już lepiej zwiększyć (jak zauważyłeś) dmg, choć tak naprawdę bez sensowniejszego AI też to psu na budę.
 
Nie wiem jak wy, ale ja walcząc z biesem czy innymi koksami odniosłem wrażenie, że są za mało agresywni. Ba bies nawet czasem odbiegał ode mnie i chciał chyba ogryźć własny ogon. Jak mnie przewrócił, to samo zamiast zasypać serią ciosów honorowo daje mi szansę i odsuwa się. Good guy bies :D Moim zdaniem redzi powinni poprawić trochę AI, sprawić by wrogowie byli bardziej agresywni i szybcy.
 
Top Bottom