Wiedźmin 3 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Właśnie teraz trofea coś znaczą bo założone "na hak" dają realne przełożenie na statystyki. W jedynce mogły być jedynie handlowanie lub (jak mówisz) wymieniane (o tej drugiej opcji dowiaduje się dopiero teraz). I nie zapominajmy, że w W1 mogliśmy jednorazowo przenosić tylko jedno trofeum, a W2 nie ma takich ograniczeń.
 
IwaN said:
Właśnie teraz trofea coś znaczą bo założone "na hak" dają realne przełożenie na statystyki. W jedynce mogły być jedynie handlowanie lub (jak mówisz) wymieniane (o tej drugiej opcji dowiaduje się dopiero teraz). I nie zapominajmy, że w W1 mogliśmy jednorazowo przenosić tylko jedno trofeum, a W2 nie ma takich ograniczeń.
Niby tak ale tak jak napisałem wcześniej jest tylko kilka które naprawdę zasługuję żeby je zawiesić na haku, reszta daje znikomy efekt. Z tym noszeniem bez ograniczeń mieczy czy też innych rzeczy jak trofea dopóki nie przeciążymy Geralta to z jednej strony plus a z drugiej minus bo to takie trochę nierealistyczne. W W1 mieczy można było mieć tyle ile pochw na na nie i wszystkie było widać przy Geralcie, podobnie z trofeami. Wyglądało to bardziej realistycznie.
 
Chciałbym, żeby w 3-ójce był pełnoprawny styl grupowy ( jest co prawda Młynek, ale wygląda on skromnie ). Można by go używać klikając jednocześnie lewy i prawy przycisk myszy. Ciekawe jakby to wyglądało w praktyce.
 
Swooneb said:
Fajnie by bylo gdyby bylo jakies polowanie na tajemnicza bestie(która np pożera dzieci bawiące się gdzieś) ktora kazdy chlop sobie inaczej wyobraza ;p nie wiedzielibysmy do konca z czym mamy doczynienia a takie rzeczy sa intrygujace ;p

O, to jest ciekawy pomysł, popieram :)
 
Fajnie by było, gdyby REDzi stworzyli i wprowadzili coś podobnego na zasadzie uPlay Ubisoftu, tzn. za wykonanie jakiejś akcji w grze, wykonania misji, lub jakiegoś specjalnego zlecenia dostawało by się kredyty, lub wirtualne oreny jak kto woli
i można by z Launchera pobrać sobie jakieś dodatki jak tapety, jakiegoś soundtracka lub dodatkową misje albo jakąś specjalną broń...
 
Vandergrrift said:
Fajnie by było, gdyby REDzi stworzyli i wprowadzili coś podobnego na zasadzie uPlay Ubisoftu, tzn. za wykonanie jakiejś akcji w grze, wykonania misji, lub jakiegoś specjalnego zlecenia dostawało by się kredyty, lub wirtualne oreny jak kto woli
i można by z Launchera pobrać sobie jakieś dodatki jak tapety, jakiegoś soundtracka lub dodatkową misje albo jakąś specjalną broń...
Troche bez sensu, tu dostajemy oreny w grze, za ktore mozemy sobie kupic bronie, a reszte dostajemy za darmo :) Ja bym chcial sie jak najmniej bawic z tymi wszystkimi "udogodnieniami", bym wlaczyl gre i w nia poprostu gral, nie zastanawiajac sie nad tym ile nabilem sobie punkcikow, i jaka tapete za to moge miec, a nad tym co sie dzieje aktualnie w grze, inaczej nie bylbym w stanie sie wczuc w gre.
 
Vandergrrift said:
Fajnie by było, gdyby REDzi stworzyli i wprowadzili coś podobnego na zasadzie uPlay Ubisoftu [...]
Broń nas Panie Boże przed takimi pomysłami - to tylko zrodzi nowe kłopoty, a poza tym to pokusa do stworzenia DRM-u w stylu Ubishitu. Trzeba by utrzymywać serwery i to są niemałe koszty. Ponadto jest to sprzeczne z doktryną CDPR, który wszystko udostępnia dla wszystkich za darmo.
 
Ja mam jeszcze parę sugestii. Jeśli intro i outro W3 będzie wykonywane przez Platige Image to proszę, aby przedstawiało Geralta. Żeby nie było nie domówień - intro W2 jest wykonane perfekcyjnie, ale osobiście wolałbym coś związanego z Geraltem. Po prostu jestem takim fanem Białego Wilka, że każdą rzecz z nim związaną oglądam z zachwytem. Zwłaszcza jeśli jest to coś tak realistycznego jak intro czy outro W1. Mi pasuje to wyobrażenie Geralta. Ale mam pytanie: Dlaczego zmieniliście twarz z W1? Ja na ten przykład wyobrażałem go sobie tak samo jak w intrze i outrze. W samej grze ta twarz wyglądała trochę gorzej, ale wtedy grafika była o wiele gorsza niż w W2. Gdyby to tak ulepszyć to byłbym w siódmym niebie. Druga sugestią - oduczyć Geralta robienia min na miarę jakiegoś skrzywdzonego przygłupa jakie robił w W2. A można by dodać w końcu jego paskudny uśmiech. Fajnie by też było jakby były białe, a nie szare włosy, które wyglądałyby jak włosy. Bo teraz włosy wyglądają tragicznie. Tylko z ubersamplingiem to jakoś wygląda, a nie każdego stać na taki luksus... Trzecią sugestią jest to, aby poprawić animacje podczas rozmów. Jeżeli Geralt będzie szedł do Nilfgaardu z drużyną to wiadome jest to, że będą robili popasy. Wtedy można by było gdzieś się udać lub wejść w rozmowę z kompanią. Ale nie tak żeby wszyscy stali na przeciwko siebie. Ktoś powinien oporządzać konie, ktoś rozpalać ognisko itp. i od czasu do czasu wtrącać jakąś uwagę. Tak żeby każdy był zajęty i nigdy nie stał bezczynnie. Tylko wieczorem siedzieliby lub leżeli przy ognisko i jedli, lub wykonywali inne czynności, żeby zaraz potem pójść spać. Geralt też powinien się położyć, a nie tylko medytować. I tak w ogóle to rozmowy powinny być bardziej takie jakie prowadzi się z przyjaciółmi. W W2 można było pogadać z Jaskrem czy Zoltanem tylko przez chwilę na ważne fabularnie tematy. A gdzie przyjacielskie rozmowy o niczym i picie? Powinniśmy móc tak się upić z przyjaciółmi, że nazajutrz budzilibyśmy się gdzieś w rowie ze strasznym kacem, który obniżałby nasze statystyki. Czwarta sugestia to oczywiście ulepszenie walki. Nie potrzeba jakichś dużych i nie sprawdzonych rozwiązań, bo walka jest już na bardzo wysokim poziomie. Ja najbardziej bym się cieszył na:

- Zwiększenie szybkości Geralta. On jest wiedźminem, chędożonym mutantem z nieludzkimi umiejętnościami. Chciałbym, żeby Geralt miał szybsze ruchy, ale żeby było sprawiedliwie to strażnicy powinni mieć jago prędkość z W2. Bo teraz walczą bardzo nienaturalnie i nierealistycznie. A Geralt jest znowu niepodobny do wiedźmina...
- Dodanie piruetów, zwodów, itp. Jak to wprowadzić zostawiam wam, bo nie wiem czy jakbym zaczął wymyślać kombinacje to czy ktoś by to zrozumiał.
- To punkt nie za bardzo do walki, ale: Dobra Geralt to wiedźmin. Tylko nie wiem czy nawet on potrafiłby dźwigać jednocześnie 300kg na sobie i biegać z 10 mieczami w rękawie czy 8 kurtkami w kieszeni... Bardziej odpowiadałoby mi rozwiązanie z jedynki.

I ostatnia delikatna sugestia: Nie bawcie się w Zgnilce i Pożeraczów Zwłok (Boże co to za nazwa...), bo są to zwykłe kopie starego poczciwego Ghula lub Graveira. W książce jest tyle potworów, a w W2 jest tylko chyba jeden z nich, mianowicie Nekker. Nazwa jest wymyślona przez was, ale czy to nie jest potwór z opowiadania "Coś Więcej"? W ogóle czemu porzuciliście potwory z W1? Nagle wyginęły? Zwłaszcza teraz przydałyby się Ghule gdyż wszystko wskazuje na to, że będziemy przechodzili przez Jarugę co wiąże się z przejściem przez krainy pogrążone nową wojną.

Dobra to na tyle. Uff ale się rozpisałem... Miłego czytania ;)
 
Hmm no tak wilkołaki są jednak dosyć popularne. Co do endriag to nie doczytałem. Te potworki mogą zostać ale wprowadźcie inne z książki.

EDIT: Jeszcze jest krabopająk, ale kompletnie nie w tym klimacie. One żyły na pustyniach (patrz wędrówka Ciri przez Korath, obawiała się ich).
 
Fakt krabopająk też przewijał się przez sage. Ale rzeczywiście mogłoby być więcej tych plugastw, imo w W1 było więcej. W szczególności na bagnach i kryptach.
 
Tak kiedyś gdzieś czytałem, że po odliczeniu unikatowych potworów z W1 (te większe potwory) i bossów z W2, jedynka i tak przeważa ich ilością. 2 razy więcej daje do myślenia. A co do krypt w W1 to za dużo było niekiedy tych bardzo rzadkich brux. Ciekawe jeśli Redzi znowu będą wymyślać w W3 to co tym razem? W Nilfgaardzie może roić się od różnorakich potworów. W końcu to duże państwo, a wiedźminów było tam zaledwie paru.
 
koszyk1998 said:
Druga sugestią - oduczyć Geralta robienia min na miarę jakiegoś skrzywdzonego przygłupa jakie robił w W2. A można by dodać w końcu jego paskudny uśmiech.

Mimika twarzy była w miare okej , nie to co w W1 gdzie tej mimiki to praktycznie nie było wcale. Dla mnie mogła by zostać ta z W2.

koszyk1998 said:
Trzecią sugestią jest to, aby poprawić animacje podczas rozmów. Jeżeli Geralt będzie szedł do Nilfgaardu z drużyną to wiadome jest to, że będą robili popasy. Wtedy można by było gdzieś się udać lub wejść w rozmowę z kompanią. Ale nie tak żeby wszyscy stali na przeciwko siebie. Ktoś powinien oporządzać konie, ktoś rozpalać ognisko itp. i od czasu do czasu wtrącać jakąś uwagę. Tak żeby każdy był zajęty i nigdy nie stał bezczynnie. Tylko wieczorem siedzieliby lub leżeli przy ognisko i jedli, lub wykonywali inne czynności, żeby zaraz potem pójść spać. Geralt też powinien się położyć, a nie tylko medytować. I tak w ogóle to rozmowy powinny być bardziej takie jakie prowadzi się z przyjaciółmi. W W2 można było pogadać z Jaskrem czy Zoltanem tylko przez chwilę na ważne fabularnie tematy. A gdzie przyjacielskie rozmowy o niczym i picie? Powinniśmy móc tak się upić z przyjaciółmi, że nazajutrz budzilibyśmy się gdzieś w rowie ze strasznym kacem, który obniżałby nasze statystyki.

To to ma być gra czy symulator życia?
 
BorsukB said:
Mimika twarzy była w miare okej , nie to co w W1 gdzie tej mimiki to praktycznie nie było wcale. Dla mnie mogła by zostać ta z W2.



To to ma być gra czy symulator życia?
Nie lubisz rozwoju, co? Moim zdaniem RPG powinno sprawiac ze gracz czuje realnosc swiata, i sie w niego wczuwa. Mimika z W2 byla dobra, ale przeciez zawsze moze byc lepiej :)
 
koszyk1998 said:
I tak w ogóle to rozmowy powinny być bardziej takie jakie prowadzi się z przyjaciółmi. W W2 można było pogadać z Jaskrem czy Zoltanem tylko przez chwilę na ważne fabularnie tematy. A gdzie przyjacielskie rozmowy o niczym i picie?

Właśnie. W W3 powinna być możliwość pogadania z przyjacółmi nie tylko, w ważnych sprawach fabularnych, ale też o niczym i o sprawach pośrednio związanych z fabułą. Można by więc zasięgnąć rady Triss czy Zoltana (Roche'a lub Iorvetha) przed podjęciem ważnej decyzji.
Można by również wysłuchać komentarzy przyjacół na temat naszych wyborów, ale także na temat np. aktualnej pogody czy miejsca w jakim się toczy akcja. Np Jaskier opisuje nam wszystkie burdele w mieście, Zoltan mówi nam gdzie są karczmy z dobrymi trunkami itd.,itp.
W W3 mogły by być też miniquesty związane z naszymi towarzyszami np. polowanie na zwierzynę z Iorvethem czy Rochem.
 
Tak zgadzam się, w W1 było tej mimiki prawie zero. Jednak gdzieś było chyba mówione, że mimikę Redzi musieli kupić gotową, bo im nie starczyło czasu na zrobienie własnej (mogę się jednak mylić). A zwykła mimika nie przewiduje tak paskudnej gęby ;) Co do tych rozmów to ty uważasz, że stanie naprzeciwko siebie na baczność jest realistyczne? Mnie na ten przykład bardzo to denerwowało i nie dawało wczuć się w rozgrywkę. Zwłaszcza w sytuacji załóżmy 8 godzinnej jazdy na koniu, zatrzymujemy się na odpoczynek i stoimy sobie gawędząc aż do nocy? A potem Geralt sobie klęknie i będzie tak trwał przez całą noc. W książce jest napisane, że Geralt też spał. O medytacji nie było tam ani słowa. Jest jeszcze druga opcja. Brak takiej rozmowy. Ale milczenie? Litości. Ja sobie tak to wymyśliłem, a stworzenie takiego systemu nie powinno być raczej trudne zwłaszcza, że mają dużo czasu na samo ulepszenie gameplay'u. Nie trzeba pisać silnika gry gdyż go mają. W W1 jest aurora co nie pozwalało rozwinąć skrzydeł Redom, w W2 jest już autorski silnik, ale był długo pisany i brakło po prostu czasu na takie dodatki. Sądzę, że teraz twórcy powinni zastanowić się przede wszystkim nad questami, fabułą i właśnie usprawnianiem gameplay'u. Grafika wymiata nie trzeba jej zbytnio zmieniać. System walki można jedynie lekko poprawić wedle uznania. Takie jest moje zdanie.


@AndrewXRW
Właśnie tak to sobie wyobrażam, dużo takich smaczków. A co do tych miniquestów to jeszcze lepszy pomysł. Redzi mają bujną wyobraźnie, napiszą stosowne questy i rozmowy, mam rację?
 
Już o tym pisałem w tym temacie, ale napiszę jeszcze raz, bo jest to powiązane z tym o czym pisało parę osób wyżej. Chodzi o te dialogi z przyjaciółmi... Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłby system budowania relacji z towarzyszami taki jak był w Mass Effect. A więc: rozmowy o dość zwykłych rzeczach ale też o tych bardziej odnoszących się do lini fabularnej, questy poboczne (pomoc w jakimś prywatnym problemie) itp. I wykonując te questy, przeprowadzając te rozmowy budowalibyśmy mocniejszą relację, która mogłaby zaowocować np. pomocą danej osoby w jakimś ważniejszym queście ;) Moim zdaniem coś takiego idealnie by się sprawdziło w W3.
 
WielkiSzu said:
Już o tym pisałem w tym temacie, ale napiszę jeszcze raz, bo jest to powiązane z tym o czym pisało parę osób wyżej. Chodzi o te dialogi z przyjaciółmi... Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłby system budowania relacji z towarzyszami taki jak był w Mass Effect. A więc: rozmowy o dość zwykłych rzeczach ale też o tych bardziej odnoszących się do lini fabularnej, questy poboczne (pomoc w jakimś prywatnym problemie) itp. I wykonując te questy, przeprowadzając te rozmowy budowalibyśmy mocniejszą relację, która mogłaby zaowocować np. pomocą danej osoby w jakimś ważniejszym queście ;) Moim zdaniem coś takiego idealnie by się sprawdziło w W3.
Te rozmowy z Mass Effect byly dla mnie troche nijakie(w sumie w kazdej grze bioware sa tak samo budowane), ja bym wolal cos na zasadzie miniquestow, gdzie np, zaczepia nas jaskier, mowi ze moze nas wprowadzic na slub corki karczmarza, bo poznal jej siostre, my tam idziemy i sie rozne rzeczy dzieja ;-) bylo by wesole urozmaicenie.
 
W następnej części można by było zrobić tak że tworzysz własnego wiedzia i głównym bosem będzie Geralt

Scaliłam. Proszę, przed założeniem nowego tematu,używać opcji "szukaj".
Polecam również przeczytanie Regulaminu i samouczka.
zi3lona
 
Top Bottom