Wiedźmin 3 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Statystyki Ostrza Zimy Redzi mogliby poprawić w jakimś patchu
Zostają mody. Podepnę się też do kwestii poprawiania, bo zabawne jest to, że miecz ten dostajemy w walce z Dzikim Gonem, a jak doskonale wiadomo, elfy z innego wymiaru mają odporność na stal +100.
 
Jezu to gra i musi być upgrade sprzętu, żeby się gracz nie nudził. Można powiedzieć, że wygląd inny niż ten z artów jest niekanoniczny, bo podczas przerywników broda i eq zawsze jest takie samo. W wieśku 2 też zawsze smok pożera aerondighta, ale mimo wszystko go zachowujemy jako gracz.
 
Jezu to gra i musi być upgrade sprzętu, żeby się gracz nie nudził.
Z tym że musi, to akurat bym się sprzeczał, bo przykładowo właśnie mnie latanie za składnikami czy zbieranie kasy na nie kompletnie nuży. Mnie nigdy kraftowanie nie porywało a to z W3, konkretnie w kontekście "ulepszania" rynsztunków, czyli tak na prawdę przekrafczania, jeszcze dodatkowo mnie bawi. Więc co robię? Nie krafczę i mam święty spokój.
bo podczas przerywników broda i eq zawsze jest takie samo.
Żeby chociaż wszystkie były jednolite a nie tak jak można zobaczyć na końcu przygód w Białym Sadzie: render - przerywnik w grze - render - przerywnik w grze. Już w W2 to lepiej wyglądało, kiedy rendery pojawiały się tylko pomiędzy aktami. Aczkolwiek to ja w ogóle nie widzę sensu by z renderów korzystać.
 
Nie wspominam kto się burzył o góry w pobliżu Novigradu :>

Też pamiętam, choć tu należy pamiętać, że trochę małe jest prawdopodobieństwo obecności wysokiego łańcucha górskiego rzut beretem od delty. Choć sam AS też poszczerbił, w "Sezonie" napisał o przypływach i odpływach wpływających na kierunek nurtu w starorzeczach - a delty raczej nie powstają w miejscach, gdzie pływy są silne.
 
Też pamiętam, choć tu należy pamiętać, że trochę małe jest prawdopodobieństwo obecności wysokiego łańcucha górskiego rzut beretem od delty. Choć sam AS też poszczerbił, w "Sezonie" napisał o przypływach i odpływach wpływających na kierunek nurtu w starorzeczach - a delty raczej nie powstają w miejscach, gdzie pływy są silne.

:thinking:
Wpływ długości orbity na ruch Księżyca?
 
Ha, możliwe. Źle zapamiętałem. Ale zdanie podtrzymuję, bo pewien klimacik "pierwszego razu" w tym zbieraniu kasy na składnik do miecza jest.

---------- Zaktualizowano 23:31 ----------

Nie ukrywam, że dla mnie jednym z gorszych pomysłów w W2 i W3 było tworzenie i znajdywanie uzbrojenia.
Najbardziej poronione było skalowanie lootu do poziomu Geralta - ale schematów już nie. Poza tym to, że po świecie walały się unikalne miecze, w tym parę kultowych z poprzednich części, w wielu sztukach.

Z drugiej strony, jakoś dropy - z bandytów i potworów - jakoś ogarnięte były znośnie. Może poza mieczami, zbrojami i schematami z potworów-bossów - jak już, to powinniśmy je dostawać od zleceniodawcy po wykonaniu zadania.
 
Też pamiętam, choć tu należy pamiętać, że trochę małe jest prawdopodobieństwo obecności wysokiego łańcucha górskiego rzut beretem od delty. Choć sam AS też poszczerbił, w "Sezonie" napisał o przypływach i odpływach wpływających na kierunek nurtu w starorzeczach - a delty raczej nie powstają w miejscach, gdzie pływy są silne.

No i starorzecze z założenia nie jest połączone z rzeką- to po prostu odcięte zakole :)
 
Prorok Lebioda to w końcu magiczny okręt, mógł się teleportować z głównego nurtu na starorzecza xD Chyba że faktycznie czasami wody przybierało w głównym nurcie, i wtedy łączył się ze starorzeczami. Ale nadal wątpliwe, by to pływy morskie miały na to wpływ, pomijając już ich obecność w delcie.

Jeszcze nawiązując do:
To trochę tak, jak w pierwszym tomie powieści napisać o podróży z miasta A do miasta B. A w drugim opisać ponure zamczysko przy samej drodze. Niby nigdzie w pierwszym tomie nie było stwierdzone, że tego zamczyska nie ma, ale brak wzmianki o nim powoduje, że jego istnienie sprawia wrażenie 'królika wyciągniętego z kapelusza"
Dokładnie opisane w Ośmioksięgu podróże z punktu A do punktu B można policzyć na palcach może rąk dwóch, ale należących do niedowidzącego drwala. Obecność szkoły wiedźmińskiej w Malleore czy w Velen nie raziłaby zbytnio (choć osobiście w ulokowanie takowej na ludnych terenach powątpiewam) bo bohaterowie ani razu owych terenów w trakcie opisanych wydarzeń nie odwiedzili. Byli w pobliżu, owszem, ale brak wzmianki o obiekcie jego istnienia nie wyklucza - czy przebywając w okolicy Torunia, musisz wspomnieć o planetarium? Jak już się zresztą czepiać, to nie dodania obiektów (nikt jakoś nie protestował przeciwko istnieniu Flotsam, które nie zostało wymienione w opisie trasy Aplegatta), tylko ich nieobecności czy złego odwzorowania. Trójkowa Delta Pontaru nie jest nawet deltą, growy Oxenfurt z książkowym łączy jedynie nazwa i obecność uniwersytetu (i tak zresztą ulokowanego w innym miejscu, niż powinien), książkową i grową świątynię Freyji łączy święty gaj, Kaer Trolde nie ma wież ani dużego miasta portowego, Undvik leży w złym miejscu a rozmieszczenie lokacji w Toussaint wygląda na czystą fantazję Redów, w której co prawda miejscówki z Sagi wykorzystano, ale w miejscach zupełnie losowych. Ostatnie dwie nieścisłości za bardzo mi nie przeszkadzają, ale reszta wywołuje dość znaczne dyzonanse poznawcze.
 
Last edited:
No i starorzecze z założenia nie jest połączone z rzeką- to po prostu odcięte zakole :)

Niektóre starorzecza nie zostają całkowicie odcięte od nurtu rzeki. Można na nich zaobserwować na przykład wahania poziomu wody takie jak w głównym korycie rzeki.

Ale nadal wątpliwe, by to pływy morskie miały na to wpływ, pomijając już ich obecność w delcie.

Z pływami w deltach to też nie do końca prawda. Na Amazonce, która tworzy jedną z największych delt na świecie pływy morskie odczuwa się jeszcze grubo ponad 1000 km od ujścia. W delcie Gangesu też są odczuwalne pływy. To tylko fala pływowa nie osiąga dużej wysokości. To czy pływy w rzece są odczuwalne najbardziej zależy od wielkości morza/oceanu do którego uchodzi. Także teoretycznie zjawisko opisane przez Sapka w przypadku delty Pontaru jest możliwe.
 
modyfikacja do tworzenia własnej broni i zbroi ??

Jak wiadomo nie ma redkita ale czy twórcy mogli by wydać odpowiednie narzędzie do tworzenia właśnie tego typu akcesoriów dla wieśka co o tym sądzicie ??

---------- Zaktualizowano 16:07 ----------

a i zastrzegam nie wiem sam czy modkit na to pozwala dla tego pisze od razu
 
Ech, skoro KiW wyszedł na prawdę mega, to przecież bazując na ogromnym doświadczeniu CDPR mogliby wypuścić jeszcze ze dwa dodateczki fabularne bez wprowadzania nowych mechanik i lokacji. Brak czegoś w stylu REDkita powoduje, że taki WIedźminkołaj się nie pojawi, a ten ogromny open world ma taki potencjał na tworzenie przygód fabularnych.
 
To, ile mogą dać mody, widać na przykładzie Skyrima... Pięcioletnia gra, a nadal ma się super. Brak REDkita, to strzał w stopę...
 
Też bym chętnie ujrzał przynajmniej jeszcze jeden spory dodatek do W3, coś wplątanego między SzK a KiW. Bo skoro na kolejnego Wiedźmina będzie trzeba czekać nie wiadomo ile mając świadomość tego,że niekoniecznie się doczekamy to przydałoby się choć trochę wydłużyć czas wspierania tej gry. Zważywszy na to, że to byłby dobry moment na zapowiedź czegoś takiego bo o grze nieco ucichło i takie jej ożywienie po roku czasu byłoby nie lada wydarzeniem i dla fanów i dla samego CDPR, bo na pewno sprzedaż znowu by skoczyła. :D
 
A mi brakuje takiej funkcji grupowego zbierania z pobliskich poległych. Kiedy zabiję 10 wilków to muszę latać od trupa do trupa by wszystko zebrać. W niektórych grach jest tak że zabranie wszystkiego z jednego trupa powoduje zebranie również z pobliskich. Jest to bardzo wygodne i oszczędza czas.
 
sadistic_son;n10773161 said:
A mi brakuje takiej funkcji grupowego zbierania z pobliskich poległych. Kiedy zabiję 10 wilków to muszę latać od trupa do trupa by wszystko zebrać. W niektórych grach jest tak że zabranie wszystkiego z jednego trupa powoduje zebranie również z pobliskich. Jest to bardzo wygodne i oszczędza czas.

Z drugiej strony zbierasz wtedy całą masę niepotrzebnego szmelcu, z którym nie wiadomo co zrobić
 
Top Bottom