Wiedźmin 3: świat

+
To wcale nie oznacza że nie będzie skalowania świata. Wciąż nie do końca wiadomo jak duży obszar kontynentu będzie zawarty w grze i jak to się przełoży na wielkość naszej mapki. Aczkolwiek ta wiadomość bardzo mnie uspokoiła i już nie martwię się o skalowanie świata. Jest szansa że może go nie być, a nawet jeśli się pojawi to będzie raczej minimalne. :) Zresztą nie wiem czy W1 i W2 rzeczywiście były w skali 1:1 czy tylko dobrze udawały. :) Mam nadzieję że W3 będzie pod tym względem identyczny jak poprzednie części
 
ZawiszaTheBlack said:
Moi kochani! Wczoraj był wysyp nowych newsów. Jeden z nich wywołał na mojej twarzy ogromny uśmiech.



Nie będzie skalowania świata do mniejszych rozmiarów! :D/>/>

Źródło
Przecież to było wiadome od momentu zapowiedzenia W3 :p W sensie te obszary, bo ze skalowaniem to nie wiadomo jak będzie.
 
Gdyby te trzy obszary miały być połączone, skalowanie byłoby nieuniknione. Skoro nie są połączone, to znak, że skalowanie jest zbędne. :D
 
Gialdonar said:
Przecież to było wiadome od momentu zapowiedzenia W3 :p/>/> W sensie te obszary, bo ze skalowaniem to nie wiadomo jak będzie.

Własnie że nie, było wiadomo że mapa będzie obejmowała te obszary. Ale nie było wiadomo czy będzie to jedna mapa tak jak np w Skyrim czy kilka map tak jak w AC 3. Do tej pory chyba każdy był przekonany że będzie to jedna mapa i to by oznaczało duże skalowanie. Wychodzi jednak na to że to nie będzie jedna wielka mapa.

Edit: Dokładnie tak jak pisze przedmówca
 
Właśnie zastanawiałem się nad tym jak to będzie wyglądać. Jestem zdecydowanie za tym, aby te mapy były podzielone. Jednak odległości między wyspami Skellige a np. Novigardem raczej nie da się przebyć/przepłynąć w 40 minut realnego czasu. Osobiście wole czuć ogrom tego świata kosztem wyświetlania na ekranie zapytania, czy chcemy np. popłynąć do Novigradu będąc na granicy wysp Skellige. (no, chyba że znowu na danych obszarach byśmy się znajdowali w zależności od Aktu)
 
No tak, ale to oznacza że będą jednak ekrany ładowania :) Przecież chyba nie przeskoczymy nagle z jednego obszaru w drugi. Poza tym to będzie oznaczać że każdy pojedynczy obszar to będzie 1/3 tego nieszczęsnego Skyrim :)

I w jaki sposób liczyć te 30 minut jazdy koniem z jednego krańca mapy na drugi?
 
nocny said:
I w jaki sposób liczyć te 30 minut jazdy koniem z jednego krańca mapy na drugi?
IMO coś w stylu od krawędzi wyspy do portu + od wybrzerza ziemi niczyjej do drugiego "okna fasttravelowego" + następnie po skosie przez Novigrad.
 
Według zapowiedzi przejechanie całego dostępnego świata na koniu z jednego końca na drugi zajmie ok. 40 minut, koń w prędkim galopie pokonuje ok. 1km na minutę, to daje "rozpiętość" świata rzędu 40 kilometrów. Nie widzę w jaki sposób świat miałby być pozbawiony sztucznych barier, otwarty i pełen mniejszych i większych miejscowości, a z drugiej strony nie przeskalowany. Przestrzeń ok. tysiąca kilometrów kwadratowych to będzie ogromny świat jak na grę, ale w rzeczywistości to nie jest taki znowu duży obszar. Dla porównania - sama Warszawa (granice miasta) zajmuje mniej więcej połowę tej przestrzeni, a w najdalszych punktach granice miasta są oddalone (w linii prostej) o jakieś 30km...
 
nocny said:
No tak, ale to oznacza że będą jednak ekrany ładowania :)/> Przecież chyba nie przeskoczymy nagle z jednego obszaru w drugi. Poza tym to będzie oznaczać że każdy pojedynczy obszar to będzie 1/3 tego nieszczęsnego Skyrim :)/>

I w jaki sposób liczyć te 30 minut jazdy koniem z jednego krańca mapy na drugi?

Będzie zamierzają zrobić, tak że jak przejeżdzasz z jednego obszaru w drugi od razu widzisz, co jest dalej bez ekranów wczytywania po to ma być napewno dx 11 żeby wszystko uciągnąć :).
 
airandilll said:
Będzie zamierzają zrobić, tak że jak przejeżdzasz z jednego obszaru w drugi od razu widzisz, co jest dalej bez ekranów wczytywania po to ma być napewno dx 11 żeby wszystko uciągnąć :).
Powiedz mi, od kiedy DX jest odpowiedzialny za wydajność gier?? Chętnie się tego dowiem. Z tego, co się orientuję, to DX jest odpowiedzialny głównie za grafikę/dźwięk. No chyba, że się mylę??
 
toonczyk said:
Przestrzeń ok. tysiąca kilometrów kwadratowych to będzie ogromny świat jak na grę, ale w rzeczywistości to nie jest taki znowu duży obszar. Dla porównania - sama Warszawa (granice miasta) zajmuje mniej więcej połowę tej przestrzeni
Średniowieczna Warszawa to jakieś 500x500 m, z przedmieściami dwa razy tyle. Podobnie starówki w Toruniu, Poznaniu, Lublinie, Sandomierzu - o mniejszych miejscowościach nawet nie wspominam. Kraków - od Barbakanu pod Wawel jest 1200 m. Nawet wielkie miasta hanzeatyckie (odpowiedniki Novigradu) miały w najdłuższym miejscu jakieś 1,5 km.

Zresztą odmierz sobie obszar 40x40 km gdziekolwiek na mapie Polski, i zobacz ile się tam zmieści wiosek i miasteczek.

Problemem bardziej jest oddanie gęstości zaludnienia w takich miejscowościach, gdzie jednak żyło to 1-2 tys. ludzi. We Flotsam (które oddając skalę, powinno liczyć jakichś 300-400 mieszkańców) można było naliczyć kilkadziesiąt osób.

Swoją drogą, chciałbym w W3 zobaczyć smaczek w postaci rekonstrukcji (urbanistyczno-architektonicznej) jakiegoś polskiego miasteczka.
 
Łaaał: http://www.theouthousers.com/index.php/news/120759-new-witcher-3-wild-hunt-info-from-q-a-with-developers.html
http://www.cvgworld.com/2013/03/03/the-witcher-3-wild-hunt-gets-new-info-from-qa-with-the-deveolpers/

Z tego artykuły wynika np. że:
About the ecosystem: there will be random encounters. If you ride through the forest, you can see bandits robbing a caravan, or wolfs hunting a deer. Some of these encounters will be one-time and scripted, while the others will be generated randomly. How often do you hav these encounters couldn’t be seen yet.
Jestem mega zaskoczony plus to że wyspy mają wyglądać trochę jak Skyrim a trochę jak kraina z Gry o tron :D To super że będzie mogli oglądać podróżując przez las bandytów napadających powiedzmy kupców (pomgagamy/nie) i zwierzęta walczące o przetrwanie w końcu zwierzęta ! Brakowało ich w W2 choć były świnie i reszta domowych :D

Tak sobie jeszcze czytam różne Q&A IIiii padło pytanie czy Geralt będzie miał dom? Taki jakby magazyn i na to pytanie mamy poznać niedługo odpowiedź :D
 
airandilll - Chodzi mi o przerwy pomiędzy tymi obszarami. Rozumiem to w ten sposób, że pomiędzy nimi będą całe obszary świata niedostępne dla gracza. W jaki sposób będą odbywać się podróże pomiędzy nimi? Cóż zadam to pytanie Gowerowi. :)
 
No ja ciebie rozumiem, ale wiesz na co liczę na niespodzianke na coś nie zapowiedzianego, to wszystko robi się tak ciekawe ale kurcze boje się jak nie wiem co. Pewnie łódką na kontynent, koniem do innych lokacji, na powóz raczej bym nie liczył ale znając panów z warszawy kto wie :D.
 
nocny said:
airandilll - Chodzi mi o przerwy pomiędzy tymi obszarami. Rozumiem to w ten sposób, że pomiędzy nimi będą całe obszary świata niedostępne dla gracza. W jaki sposób będą odbywać się podróże pomiędzy nimi? Cóż zadam to pytanie Gowerowi. :)/>

I tu Kolega porusza bardzo istotna kwestię. Ja nie bardzo wyobrażam sobie przeprawę na wyspy z np Novigradu w czasie rzeczywistym. To przecież czyste marnotrawstwo mapy (bo co, woda, a my sobie płyniemy, płyniemy ...) No chyba że odległość zostanie mocno przeskalowana.
 
Samo pływanie łodzią powinno być fajne, szczególnie jeśli będą jakieś zamglone wody, a my nie będziemy wiedzieć na co i kiedy trafimy. Po drodze mogą nas nękać różne wodne stwory. Podziwiać będziemy walenie - bez dwuznacznych skojarzeń :)/>
I śpiew syren. :)/>

Wydaje mi się że obszar bezkresnego morza łatwiej wrzucić do gry. W końcu nie ma tam terenu do modelowania. Gdyby nasz Geralt tę podróż odbywał na statku, to po drodze na tym statku mogłoby się wydarzyć kilka ciekawych rzeczy.

A jeśli chodzi o odległość, to wystarczyłoby aby zadania nie zmuszały nas do pokonywania tej drogi 100 razy wte i wewte. Ale czy statki będą?
 
nocny said:
Samo pływanie łodzią powinno być fajne, szczególnie jeśli będą jakieś zamglone wody, a my nie będziemy wiedzieć na co i kiedy trafimy. Po drodze mogą nas nękać różne wodne stwory. Podziwiać będziemy walenie - bez dwuznacznych skojarzeń :)/>/>
I śpiew syren. :)/>/>

Wydaje mi się że obszar bezkresnego morza łatwiej wrzucić do gry. W końcu nie ma tam terenu do modelowania. Gdyby nasz Geralt tę podróż odbywał na statku, to po drodze na tym statku mogłoby się wydarzyć kilka ciekawych rzeczy. Wystarczyłoby aby zadania nie zmuszały nas do pokonywania tej drogi 100 razy wte i wewte. Ale czy statki będą?

Hhmm; walenie ... syreny, a może jeszcze jakieś inne wodne nimfy(omantki). Przekonałeś mnie - jestem za. Nadal uważam to za marnotrawstwo mapy, ale nie czasu grającego. Mogę kursować tam i z powrotem ;)/>
 
maritimus said:
Średniowieczna Warszawa to jakieś 500x500 m, z przedmieściami dwa razy tyle. Podobnie starówki w Toruniu, Poznaniu, Lublinie, Sandomierzu - o mniejszych miejscowościach nawet nie wspominam. Kraków - od Barbakanu pod Wawel jest 1200 m. Nawet wielkie miasta hanzeatyckie (odpowiedniki Novigradu) miały w najdłuższym miejscu jakieś 1,5 km.

Zresztą odmierz sobie obszar 40x40 km gdziekolwiek na mapie Polski, i zobacz ile się tam zmieści wiosek i miasteczek.

Wydaje mi się że w cytowanym przez Ciebie poście chodziło o to że taki obszar to dużo jak na grę, ale za mało aby oddać realia kontynentu, stąd odwołanie do dzisiejszej warszawy (pół kontynentu wielkości stołecznej aglomeracji? To było by śmieszne).

Źródła szacują liczbę mieszkańców Novigradu na okolo 30 tys mieszkańców

Dla porównania średniowieczny Kraków to około 12 tys mieszkańców czyli prawie 3 razy mniej niż Novigrad.

Paryż i Londyn szacunkowo posiadały do 25 tysięcy mieszkańców czyli troszeczkę mniej niż Novigrad.

Jeszcze większym miastem była Florencja która posiadała około 70 tys mieszkańców.

Trzeba pamiętać że w średniowieczu istniały jeszcze większe miast jak choćby Konstantynopol którego liczbę ludności szacuje się na 200 tys mieszkańców. Natomiast najludniejszym miastem średniowiecza i zarazem największym było Angkor czyli stolica imperium Khmerów. Liczbę mieszkańców szacuje się na okolo 1 mln.

Przekaładając to na W3, Novigrad powinien być odrobinę większy niż średniowieczny Londyn czy Paryż. Z jego powierzchnią nie ma natomiast co przesadzać... Ok nie było może wielopiętrowych bloków tak jak teraz, ale trzeba pamiętać że miasta z tamtych okresów nie posiadały także tak szerokich ulic. Zabudowa była zwarta, a ulice były wąskie, ulica szeroka to taka na której mogły się minąć dwa wozy... Czasem zdarzały się także cieniutkie zaledwie półmetrowe przejścia między budynkami. Może wielkość 1,5 km jest troszkę zaniżona, to jednak takie miasto dużo większe nie było... a na mapie wielkości 40km x 40km to mapa średniej wielkości powiatu w polsce, tak więc spokojnie zmieściło by sie na niej miasto pokroju Novigradu, kilka mniejszych miasteczek (większych odrobinę od flotsam) i bardzo duża liczba wsi...
 
Pomijając wielkość Novigradu (chciałbym żeby był jak największy, miasto prównywalnej wielkości co choćby taka Florencja z asasyn creeda ), chciałbym żeby znalażły się w nim jakieś monumentalne budynki, swego rodzaju ikony architektury tego świata. W końcu ponoć to jest największe miasto północy. Jest to państwo-miasto, więc podejżewam, że bogate mieszczaństwo odgrywa w nim znaczącą role. Na pweno znajdują się w nim pałacyki, świątynie, siedziby gildii, sądy itd. Poza tym w pobliżu znajduje się uniwersytet, który tylko ddaje miatu uroku. Nie jestem pewien jak te miasto jest przedstawione w książkach ale podejżewam, że jest to swego rodzaju kulturalna stolica północy. Fajnie by było gdyby miasto ukazane w grze to odzwierciedlało. Trzeba również pamiętać o magii. Nie można wykluczyć, że do budowy budynków również wykorzystano ten element.
 
Booraz said:
Nie jestem pewien jak te miasto jest przedstawione w książkach ale podejżewam, że jest to swego rodzaju kulturalna stolica północy.
Czytaj książki, to się upewnisz.

Novigrad, powiadam ci, to stolica świata. Prawie trzydzieści tysięcy mieszkańców, Geralt, nie licząc przyjezdnych, wyobrażasz sobie? Murowane domy, główne ulice brukowane, morski port, składy, cztery młyny wodne, rzeźnie, tartaki, wielka manufaktura produkująca ciżmy, do tego wszelkie wyobrażalne cechy i rzemiosła. Mennica, osiem banków i dziewiętnaście lombardów. Zamek i kordegarda, że aż dech zapiera. I rozrywki - szafot, szubienica z zapadnią, trzydzieści pięć oberży, teatrum, zwierzyniec, bazar i dwanaście zamtuzów. I świątynie, nie pamiętam, ile. Dużo. No, i te kobiety, Geralt, umyte, utrefione i pachnące, te atłasy, aksamity i jedwabie, te fiszbiny i tasiemki...
Andrzej Sapkowski, Wieczny ogień
 
Top Bottom