Wiedźmin 3: system walki

+
Nie nie działa dobrze :)
raison d'etre dobrze mówi
zaznaczenie na stałe przeciwnika to kompletna pomyłka - bezużyteczny ficzer który nie naprawia błędów "inteligentnego inaczej" systemu wybierania celów.
to się nie sprawdza przy walce z więcej niż jednym przeciwnikiem, ba nawet z jednym przeciwnikiem dochodzi do zablokowania kamery i jest jeszcze śmieszniej gdy "zaznaczenie na stałe" gubi się w sytuacji gdy walczymy z wrogiem który chowa się pod wodę (baba wodna) / teleportuję się z miejsca na miejsce (Gon).
ten ficzer nie sprawdzał się nawet w W2 a w W3 dodano do niego zablokowanie ruchu kamery przez co to jest jeszcze bardziej nieużywalne.

ale dlaczego tak jest? dlaczego sterowanie i wybieranie celów nie miało takich problemów w Wiedźminie 1 (oczywiście walka tam miała poważne wady ponieważ była w zasadzie statyczna)?
odpowiedź: precyzja kontrolera < precyzja m+kb = czekam na lincz fanbojów

edit
@Nars
to nie jest skrajna opinia tylko udowodniony fakt że precyzja ruchu myszy jest nieporównanie dokładniejsza od wychylenia analogowych gałek, spróbuj coś narysować w paincie za pomocą kontrolera.
pierwszy lepszy wynik z google
[video=youtube;egrH6V-Dopg]https://www.youtube.com/watch?v=egrH6V-Dopg[/video]
 
Last edited:
@Nars
to nie jest skrajna opinia tylko udowodniony fakt że precyzja ruchu myszy jest nieporównanie dokładniejsza od wychylenia analogowych gałek, spróbuj coś narysować w paincie za pomocą kontrolera.
pierwszy lepszy wynik z google

Nie chodzi o skrajność Twojej opinii, bo takową (póki wyrażasz ją w zgodzie z regulaminem) możesz mieć tak skrajną jak tylko Ci pasuje. Chodzi o nazywanie osób, które się z Tobą nie zgadzają fanbojami i sugerowanie linczów. Dlatego napisałem o skrajnej postawie, nie skrajnej opinii.

Myszka ma przewagę precyzji nad kontrolerem, tak jak kontroler ma przewagę w sterowaniu rucham postaci w tpp (360* vs 8 kierunków).
 
to chyba nie oglądałeś filmiku a poza tym jaka jest różnica w grze fpp a tpp? tylko kamera która jest oddalona i nie mówię tu o konsolowej wersji sterowania tylko normalnym obrocie postaci za pomocą myszy a nie klawiatury w 360stopniach
 
Myszka ma przewagę precyzji nad kontrolerem, tak jak kontroler ma przewagę w sterowaniu rucham postaci w tpp (360* vs 8 kierunków).

Tylko że ta przewaga (360 vs 8 ) jest widoczna w grach typu fifa, gdzie nie można do tego celu wykorzystać myszy. W Wiedzminie obrót postaci jest płynny w 360*, bo wykonywany za pomocą myszy.
 
Last edited:
W W3 i W2 nie ma obrotu postaci za pomocą myszy tylko wasd - 8 kierunków co nie zmienia faktów, że obrót postaci za pomocą myszy w grach TPP jest jak najbardziej możliwy i wygodniejszy - SKYRIM ma takie sterowanie i jakoś o dziwo takie samo rozwiązanie jest na konsolowej wersji ale tu dochodzimy do sedna sprawy - takie rozwiązanie sprawdza się lepiej na pc a tak być nie może z punktu widzenia marketingowego! Lepiej jest zrobić coś co sprawdza się lepiej na konsolach a kuleje na pc gdyż pc to ~33% sprzedaży a konsole ~66%!
 
Lepiej jest zrobić coś co sprawdza się lepiej na konsolach a kuleje na pc gdyż pc to ~33% sprzedaży a konsole ~66%!
Mylenie skutku z przyczyną. Skoro gry są tworzone pod wymagania konsol, ich założenia gameplayowe i przyzwyczajenia konsolowych graczy, to trudno oczekiwać, że gracze pecetowi, preferujący inne zasady grania, rzucą się masowo na coś, co jest robione pod odmiennego klienta. I tak dziwne, że Wiedźmin uzyskał tak dobry wynik na rynku pc, przewyższając w zyskach prawdopodobnie xboxa, pomimo kampani reklamowej nakierowanej na tą konsolę.
 
Niestety takie są obecne realia - przewaga konsol, ale z czego to wynika? Z chęci dotarcia do jak największej grupy osób. Z braku czasu (również na naukę systemu rozgrywki (gameplayu), możliwości podpięcia konsoli pod telewizor w salonie, "siedzenia" na kanapie, ułatwionej instalacji gier itp. Nie mogę sobie przypomnieć ani jednej rzeczy na której gry komputerowe zyskałyby dzięki konsolom a mogę wymienić dziesiątki ułatwień i systemów ułatwień (np. autocelowania, sterowania) które coraz bardziej odbierają kontrolę rozgrywki graczowi (np. quick time events).
Dlaczego słyszymy tylko o "portach" z konsol na pc (które notabene często bardzo kuleją na pc) a nie w drugą stronę.
Nie uwierzę, że nie da się przenieść dobrego tytułu pc na konsole z zachowaniem pełnej jakości rozgrywki (jedyny, ale najważniejszy problem to sterowanie - można to rozwiązać podpinając mysz i klawiature pod konsole - ale to zaburzyłoby to sens wygodnego siedzenia z padem w ręku, no chyba żeby umieścić klawiaturę i mysz na kolanach)
Sam osobiście grałem m. in w Wiedźmina 2 i 3 ale również w gry FPP (Arma 3) na telewizorze w salonie z podpiętym komputerem (wystarczy jeden kabel hdmi), siedząc w fotelu, mając na kolanach "wysuwany blat" wzięty z biurka pod komputer i grało mi się nawet lepiej niż siedząc przed biurkiem (nawet miejsca wokół myszy było dość)
Wyobraźcie sobie takiego Wiedźmina 1 na konsole? Nie dało rady czegoś takiego zrobić m. in. przez sterowanie które było pisane w silniku gry pod mysz i klawiaturę, a którego nie dało się przenieść na pad bez kompletnie nowego rozwiązania (które całkowicie zmieniłoby całą grę)
Ale to tylko mój osobisty "rant".

Żeby nie było tak źle dla gier PC to trzeba zaznaczyć że nadal istnieje masa dobrych gier projektowanych głownie z myślą o tej platformie w które gra się lepiej na PC pomimo istnienia wersji konsolowych (w tym także nieliczne "exclusivy")

P.S. Jeszcze na koniec co do "profesjonalności" to czy widzieliście kiedykolwiek symulację na konsolę? Ten właśnie gatunek gier definiuje całą "profesjonalność" czyli precyzje i rzetelność/wiarygodność "wirtualnej rzeczywistości", która bardzo często służy do szkolenia róźnych zawodów - piloci, kierowcy F1 a nawet żołnierze szkolą się na dedykowanej dla nich wersji gry komputerowej powstałej na bazie serii gier Operation Flashpoint/ARMA.
 
Witam,

Pytanko do Twórców: "jak udało się Wam stworzyć ogólnie genialna grę z tak absolutnie beznadziejnym, i niesatysfakcjonującym systemem walki?".

Fabularnie naprawdę bajka i nie można się prawie do niczego przyczepić, ale walcząc w Wiedźminie nie mogę pozbyć się wrażenia ze zupełnie olaliście ta część zabawy. Zrozumiale jest ze musi to być przystępne dla jak najszerszego grona odbiorców, ale to jest jakaś totalna porażka.
Geralt turla się non-stop po glebie i od czasu do czasu ripostuje pojedynczymi cięciami gdy nadarzy się ku temu okazja. Tu walnie petarda tam Igni.
O serii ciosów znanej z pierwszego wiedźmina można tylko pomarzyć (zwłaszcza gdy przeciwników jest więcej niż 2). Oczywiście dodanie możliwości wykonania uniku było jak najbardziej krokiem w dobrym kierunku lecz moim zdanie średnio się to sprawdza w praktyce.
Mozna mi oczywiście zarzucić ze nie wiem co mowie i w ogóle nie potrafię pewnie utrzymać pada w reku, ale cóż.... to chyba jednak nie to.
Weźmy za przykład taki chociażby "Władce pierścieni: Cien Mordoru" czy któregokolwiek z "Batman-ów". Najlepszy dowód ze można!
Wielka szkoda dla całości, ale jak mówiłem na wstępie gra ogólnie genialna i za całość nalezą się Twórcom ogromne gratulacje.
Pozdrawiam!
 
@pslipko: Nie, żebym uważał system walki z W3 za jakieś cudo, jest co najwyżej poprawny, ale jednocześnie zarzucasz chęć trafienia do jak najszerszej publiki, a jako przykład podajesz Batmany Arkham? Zabawne. Poza tym z turlania w W3 nie opłaca się korzystać, o ile nie musisz pilnie zwiększyć lub zmniejszyć dystansu. To nie W2, jeśli przez większość walki się turlasz, to sam sobie utrudniasz i powinieneś pozbyć się złego nawyku.
 
Geralt turla się non-stop po glebie i od czasu do czasu ripostuje pojedynczymi cięciami gdy nadarzy się ku temu okazja. Tu walnie petarda tam Igni.
Czegoś tu nie rozumiem. Geralt sam się turla czy ty używasz turlania non-stop? Ja tam prawie w ogóle z przewrotów nie korzystam, a używam przede wszystkim tych odskoków.
 
Geralt w walce jak na mutanta przystało powinien być odrobinę szybszy, wiem iż w grze występuje pewna umowność by zbytnio nie ułatwiać, ale...
 
Geralt w walce jak na mutanta przystało powinien być odrobinę szybszy, wiem iż w grze występuje pewna umowność by zbytnio nie ułatwiać, ale...
Moim zdaniem, to nawet nie kwestia przyspieszenia szybkości animacji, a wykonywania pierwszego ciosu, bo ten następuje po piruecie, co trochę spowalnia sama akcję.
Skoro już o walce piszę i szybkości, to rewelacyjne wrażenie zrobił na mnie Olgierd. Ma świetny system walki dorównujący wiedźminowi i bardzo dobre SI (z jednym wyjątkiem).
Olgierd dysponuje niesamowita szybkością i agresywnością (naciera non stop) ma przynajmniej 3/4 świetne kombinacje ciosów (comba), dwa kapitalne ataki ze skróceniem dystansu z wyskoku (z daleka "czerwony" i z bliższa "czarny"), a także dwa mordercze ciosy "bliskie" (nyżek/nyżnik i podlew), a także świetną defensywę - bloki, unik (działa niesamowicie nawet z boku, a także potrafi uniknąć igni, czy wyjść z unikiem z młynka) oraz świetna kontrę (piachem po gałach). Przy czym wszystko to jest świetnie zarządzane przez SI. Potrafi np. ponowić natychmiast combo - jak mu ciosy wchodzą (trzy lekkie cięcia) lub zamienić na mocniejsze (kombinacja cięć krzyżowych i piruet). O unikach i kontrach już pisałem - są rewelacyjne.
A teraz jedna wada - zatrzymanie z kaszleniem - rozumiem, że dano to w celu ułatwienia starcia. Szkoda mi jednak, że to zatrzymanie (praktykowane także brzy innych bossach) nie zostało wyeliminowane przy najwyższym poziomie trudności.

Nie ukrywam także, iż kapitalne wrażenie zrobiły na mnie animacje ciosów. Widać tu świetna robotę Bartosza Sieniawskiego - nyżek, podlew, cięcia krzyżowe i to w kombinacjach wszystko wedle zasad sztuki, a no i widowiskowe ataki z wyskoku. Cud miód i palce lizać - normalnie dzieło sztuki w połączeniu z genialna muzyką, scenerią i kultowymi tekstami z Potopu.
Brawo REDzi!!!!!

Ps.
Tylko pojedynku z Eredinem (choć przechodząc go na 1.10 odniosłem już lepsze wrażenie - wyprowadził mi dwa razy dość skomplikowane comba czym całkiem mnie zaskoczył, a których wcześniej nie uświadczyłem i nie wiem czy tak wyszło, czy była tu jakaś zmiana, czy też coś mi się ubzdurało; ogólnie na 1.10 wydał mi się bardziej poskładany, ) i Caranthirem trochę szkoda (po ofirskim magu widać jaki tu był potencjał), bo gdyby ich potraktować tak jak Olgierda, to .... Ho Ho Ho

PPs
Ale z drugiej strony - co tam jakieś elfy i ich mieczyki, czy czarodziejskie kije w porównaniu z walką z polskim charakternikiem zbrojnym w szablę, a o szabli już Marcelli pisał - Bezmyślność tego, kto myśli że ujdzie przed ostrzem które krzywdzi nie mogąc być powstrzymane, zostanie surowo ukarana ;);)
 
Last edited:
Zgodzę się co do starcia z Olgierdem - to zdecydowanie najlepsza walka z dotychczasowych. Reżyseria, rozgrywka, klimat, SI - wsystko na najwyższym poziomie. Z Eredinem walczyłem po raz pierwszy już na 1.10 (bardzo późno kończyłem grę), ale nie wydawał mi się tak śmiesznie łatwy, jak ludzie tu sugerowali, więc może coś jest na rzeczy. Nie rozumiem za to frustracji z Królewiczem Ropuch (poza opisanej przeze mnie dezinformacji o tym, że jest odporny na ogień). Wystarczy Północny Wiatr + Gwiazda Tańczaca i Żaba przez całą walkę praktycznie się nie ruszy. Być może zaimplentowanie faktycznej odpornosci na ogień, a przede wszystkim efekt podpalenia, byłoby dobrym pomysłem.
 
Jak działają ciosy kończące?

Witam.

Proszę o przedstawienie szczegółów dotyczących funkcji ciosów kończących. Mam przegrane już ponad 100h i do tej pory nie wiem jak je wywołać.
Gdy miałem je włączone w trybie automatycznym udało mi się je wykonać ze dwa razy. W trybie manualnym jeszcze ani razu.

Poszukiwanie odpowiedzi wśród graczy udzielających się w Internecie zostawiło mnie z wieloma przypuszczeniami i czasem wykluczającymi się informacjami na ten temat. Niestety nie są one w żaden sposób pomocne. Proszę zatem o jakąś oficjalną informację.

Jedyne co wiem, to, że wykonanie ciosu kończącego (w trybie nieautomatycznym) jest możliwe po wyświetleniu się promptu w stylu "finish him". Nie zauważyłem czegoś takiego ani razu.
 
Ja tylko chce zobaczyć kombinacje - animacje kończące potwory ludzi i grupę oponentów plus jakieś ciekawe nowe kombinacje riposty jakie były W2 a i kilka nowych ataków lub ciekawych sekwencji łączenia silnego z szybkim atakiem w jakieś fajne kombo i przydałby się ten wślizg z mieczem w nogi wroga wiem że każdy was prosi o coś ale grze dodało by więcej takiego wiedźmińskiego pazura
 
To da się walczyć z Olgierdem ?!
Jak najbardziej!
Musisz odpowiednio pokierować rozmową podczas ścinania jednego z kompanów Olgierda. W zależności od tego, jak poprowadzisz rozmowę, będziesz walczyć z Olgierdem lub zaatakuje go córka właściciela domu (bodajże).
 
stosując taktykę odskakiwania i doskakiwania na padzie gra się bardzo wygodnie; ale do walk trzeba się jednak przyzwyczajać. :wondering:
 
Top Bottom