Wiedźmin 3: system walki

+
Dokładnie tak, i zamiast po zadaniu ciosu kończącego spokojnie sobie wybrać następnego, to Geralt mi wskakiwał w sam środek czterech kolejnych przeciwników, bo akurat tego sobie wybrał na dokończenie sekwencji, po czym dostawał dwa ciosy w plecy i było po zabawie.

To był największy minus walki w W2 i tego systemu z auto-namierzaniem przeciwników. Brak pełnej kontroli nad tym co się dzieje. W W1 działało to lepiej - bo był celownik i sam decydowałem kogo i kiedy zaatakować.
 
@Vilkoslav
Ja nigdy nie miałem w W2 problemu z wyborem przeciwnika i kiedy zaatakować. Co więcej mogłem kolejne ciosy w sekwencji wyprowadzać na konkretnych, wybranych przeciwnikach. Także uważam, że szukacie problemu tam gdzie go nie ma.
 
Last edited:
@patryk1194 nie chodzi nam o całą sekwencję klik+klik+klik, ale o sekwencję po jednym kliknięciu. Zwykle to jeden cios, ale w pewnych przypadkach Geralt zadawał dwa ciosy, a atak z doskoku, kiedy przeciwnik był po naszej prawej stronie był piruetem z aż czterema cięciami(FCR 2 dzięki! :)). Jeżeli pierwsze cięcie w tej minisekwencji zabiło przeciwnika, a obok był drugi, Geralt automatycznie przełączał się na tego przeciwnika by zakończyć sekwencję.
 
@P ATROL
Z tego co kojarzę to gdy przeciwnik zginął po pierwszym ciosie to Geralt zaczynał walczyć z powietrzem. Zresztą w W3, jak powszechnie wiadomo, jeden klik=jeden cios, więc tego problemu nie będzie.
 
@P ATROL
Z tego co kojarzę to gdy przeciwnik zginął po pierwszym ciosie to Geralt zaczynał walczyć z powietrzem. Zresztą w W3, jak powszechnie wiadomo, jeden klik=jeden cios, więc tego problemu nie będzie.

Tak to prawda. Nie było przełączania przeciwnika podczas animacji sekwencji ciosów. Np. "piruet dystansowy od lewej" domyślnie zadawał obrażenia tylko przeciwnikowi wybranemu przed kliknięciem lpm. Po wykupieniu umiejętności "Młynek" taki cios zadawał obrażenia wszystkim w zasięgu miecza Geralta.
Miałem wcześniej to napisać, ale jakoś nie miałem weny ;P

edit.
Reasumując: z możliwością zadawania ciosów wszystkim w zasięgu sekwencji ciosów dostępną od początku, nie istnieje potrzeba spłycania walki przez wprowadzanie nowych animacji, które mają tylko pojedyncze ciosy.
 
Last edited:
Jak kiedyś zainstaluję W2, to udowodnię. Zabiłem tym sposobem mnóstwo nekkerów spamując piruetem z lewej, może FCR 2 to eliminuje.
 
Ja nie muszę nic udowadniać, jak ktoś nie wierzy to jego problem. Faktem jest, że przycisk naciskam raz, a Geralt skacze od harpii do harpii jeśli akurat którąś utrupił w trakcie sekwencji i namierzył kolejną. Powietrze młócił owszem, ale tylko wtedy jeśli nie namierzył kolejnego przeciwnika.
 
Ja nie muszę nic udowadniać, jak ktoś nie wierzy to jego problem. Faktem jest, że przycisk naciskam raz, a Geralt skacze od harpii do harpii jeśli akurat którąś utrupił w trakcie sekwencji i namierzył kolejną. Powietrze młócił owszem, ale tylko wtedy jeśli nie namierzył kolejnego przeciwnika.

I przy okazji młócenia powietrza nie trafiał nic nawet jeśli ktoś nam nosem wybijał oczy i oczywiście nas trafiał.
 
I przy okazji młócenia powietrza nie trafiał nic nawet jeśli ktoś nam nosem wybijał oczy i oczywiście nas trafiał.

Jak młócił powietrze, to raczej oczywiste, że nikogo i niczego przed nim nie było... Poza powietrzem oczywiście. Więc nie mógł w nic trafiać...
 
Jak młócił powietrze, to raczej oczywiste, że nikogo i niczego przed nim nie było... Poza powietrzem oczywiście. Więc nie mógł w nic trafiać...

Kontynuując swoją animacje nie namierzał kolejnego przeciwnika tylko młócił powietrze przed sobą, a raczej młócił animację przed siebie nawet jeśli trafiała na przeciwnika ale nie trafiła samego oponenta, bo go nie namierzył. Tak napisałem.
 
W wersjach W2 do 2.0 bodajże można było wybierać przeciwnika także przez kierunki poruszania się np. WASD. Póżniej to zmienili i zostało tylko namierzanie kamerą - duży krok w tył.

Co do zmiany przeciwnika w czasie jednej animacji sekwencji ciosów - nie ma takiej możliwości w obecnej wersji gry.
Co nie znaczy oczywiście, że podczas odpowiedniej animacji zamachu mieczem Geralt nie trafi np. dwóch wrogów na raz - jest to możliwe po wykupieniu umiejętności "Młynek" w dzrewku rozwoju szermierki. :)

edit.
Słowo na temat systemu sterowania - nawet w W1 był on dużo lepszy od W2:
+ chodzenie na boki i do tyłu
+ dokładny obrót postaci myszką przy jednoczesnym wciśnięciu w
 
Last edited:
@crass2012 co do tego namierzania WSADem, niestety nie było czegoś takiego, przynajmniej w wersji 1.0, pamiętam jak próbowałem na samym początku tak zmieniać przeciwników, i się denerwowałem dlaczego tak nie można.
 
@P ATROL
cytat z instrukcji
When you’re in combat, the closest enemy is automatically selected (this is represented
by an icon on his body and a health bar over him), and pressing LMB or
RMB will result in making a blow in his direction. To attack a target other than the
one currently selected, all you have to do is rotate the camera or press a movement
key (W, A, S or D
)

wersja 2.0 wprowadziła duże zminay do systemu celowania
 
Ale w wersji 2.0, nie w wersjach do 2.0, tylko o to mi chodziło w moim sprostowaniu, nie chciałem negować wszystkich wersji.
 
instrukcja jest do wersji 1.0
Cały czas miałem na myśli że do wersji 2.0 (możliwe że tylko do 1.3) istniało celowanie za pomocą kierunku ruchu (wasd)
 
Na pewno nie. Jestem w 100% przekonany, pamiętam moją pierwsza walkę i jak prychałem na to, że tylko myszą da się kierować, skoro jak nie ma wokół przeciwników, można się pobawić machając mieczem i używać WSADa.
 
Co do zmiany przeciwnika w czasie jednej animacji sekwencji ciosów - nie ma takiej możliwości w obecnej wersji gry.

Owszem jest, właśnie wczoraj skończyłem ścieżkę Iorwetha pod save do W3 (na patchu 3.3) i niejednokrotnie mi się coś takiego zdarzyło. To, że ty nie miałeś takiego przypadku, to nie znaczy, że jest to niemożliwe.
 
Owszem jest, właśnie wczoraj skończyłem ścieżkę Iorwetha pod save do W3 (na patchu 3.3) i niejednokrotnie mi się coś takiego zdarzyło. To, że ty nie miałeś takiego przypadku, to nie znaczy, że jest to niemożliwe.

Nie generalizujmy w drugą stronę, u mnie kiedyś miecze zostały Geraltowi w miejscu, zaś sam bohater ruszał raźno do przodu, nie przejmując się rozciągającym się na ileśdziesiąt metrów paskiem. Zaś drugim razem stopy naszego bohatera stały raźno na ziemi w tym samym miejscu, zaś sam bohater machając nogami od stópek w górę odszedł na 10 metrów (potem stopy dogoniły Gerwanta) nie przejmując się wyciągającymi się jak guma kostkami. Mimo wszystko nie postuluję usunięcia tego w Wiedźminie 3. Czasami coś nie działa jak trzeba, trudno winić twórców.
 
Ogólnie to walka w W2 zmieniła się na gorsze po patchu 2.0 i ER co jest absurdalne. Ostatnio przetestowałem oryginał bez patchów i walka była dużo lepsza (lepiej zbalansowana, słabszy Quen, mocniejsza szermierka, lepsze parowanie - mocniejszy blok, bardziej responsywne sterowanie itd.)
Ot to tylko kolejny dowód na to, że zmiany podyktowane wersją na X360 mocno uszkodziły grę. (mocniejszy Quen, słabsza szermierka, mocniejsze "granaty" petardy, słabszy blok, itd.)
 
Top Bottom