Myślę, że bardzo podobny pomysł zaprezentowałem juz wcześniej w tym temacie.Zastanawiałem się nad zastąpieniem życia innym paskiem np. "stamina". W sumie żadna rewelacja, jedyna różnica polegałaby na tym, że gdy zadajemy ciosy to wrogowie nie przyjmują ich na ryj, tylko blokują, odsuwają się, parują itp. i jednocześnie spada im poziom tej nazwanej roboczo "staminy". W momencie gdy stamina się kończy kolejny cios zabija.
[...]
Co o tym myślicie ? Chętnie wysłucham propozycji.
Cóż, trochę tak to wyglądało w W2 - zwykli bandyci regularnie parowali ciosy Geralta.Nars said:Ano, kłóci się. Osobiście już wole gagatka, który wytrzyma kilka cięć wiedźmińskim mieczem, niż gagatka, który będzie w stanie parować uderzenia Gerwanta.
I mówisz, że niby można to (że tylko w stosunku 3-1) wywnioskować z tego fragmentu? :rly?:Geralt ma przewagę tylko przy stosunku trzy do jednego. Większa ilość wrogów sprawia, że szanse się wyrównują.
"- Tyś, siwy huncwocie, nadal kiepski w rachunkach - syknęła Fryga. - Znowu trzeba ci pomóc liczyć? Ty jesteś jeden, nas jest trójka. Znaczy, nas jest więcej.
- Was jest trójka - powiódł po nich wzrokiem - a ja jestem jeden. Ale wcale nie jest was więcej. To taki matematyczny paradoks i wyjątek od reguły."
Sezon Burz
Pytanie o łańcuch powtarza się chyba od czasów Wiedźmina Pierwszego. Jak dla mnie byłby fajny przede wszystkim jako metoda chwytania stworów żywcem, ale w obecnym stanie gry raczej nie ma szans na dodanie go.