Wiedźmin 3: system walki

+
Jednak walka z ludzmi to małe nieporozumienie. Stoją i się patrzą, trzeba się do nich prawie że "przytulić", żeby ktoś w koncu raczył machnąć tym mieczykiem. Czasem zdarza się, że idą w przeciwnym kierunku jak obłąkani - jakieś widmo Geralta z drugiej strony ich prześladuje, że się odwracają? Do tego brak balansu na wyższych poziomach. Czekam na jakiegoś patcha, bo jak widać gra ma jeszcze sporo problemów.
 
@merenefere1282 Dziwne u mnie zdarzyło się to tylko z 2-3 razy gdy oddaliłem się za bardzo. Przeciwnicy są leniwi ale i tak trzeba uważać bo o ile jeden przeciwnik nie jest większym zagrożeniem to już 2 lub więcej może zabić ( i to dość szybko )
 
@Rhobar999 Zagrożeniem są jedynie strzały, ale wystarczy do nich się przeturlać i po sprawie. Później rzut petardą, znakiem i już ich nie ma. Stoją i czekają aż mi się wytrzymałość zregeneruje? Tak na prawdę nie stanowią większego zagrożenia na najwyższym poziomie trudności. I do tego gubią się czasami - widzą mnie tam, gdzie już mnie nie ma :)
 
Last edited:
@Rhobar999 Zagrożeniem są jedynie strzały, ale wystarczy do nich się przeturlać i po sprawie. Później rzut petardą, znakiem i już ich nie ma. Stoją i czekają aż mi się wytrzymałość zregeneruje? Tak na prawdę nie stanowią większego zagrożenia na najwyższym poziomie trudności. I do tego gubią się czasami - widzą mnie tam, gdzie już mnie nie ma :)

Albo Ci się poziomy trudności zbugowały, albo mocno przesadzasz. Już na poziomie trudnym, przeciwnicy zachowują się agresywnie. To co opisujesz dzieje się na normalnym.
 
Albo Ci się poziomy trudności zbugowały, albo mocno przesadzasz. Już na poziomie trudnym, przeciwnicy zachowują się agresywnie. To co opisujesz dzieje się na normalnym.

Niezupełnie, ja gram aktualnie na najtrudniejszym i przeciwnicy też czasem stoją i się gapią albo grożą mi mieczem. Nie jest tak zawsze, ale czasem się zdarza. Tak jakby mieli obręb agro i jak się za niego wyjdzie to głupieją. Innym razem wręcz za mną biegają (dosłownie), więc nie wiem od czego to zależy.
 
Niezupełnie, ja gram aktualnie na najtrudniejszym i przeciwnicy też czasem stoją i się gapią albo grożą mi mieczem. Nie jest tak zawsze, ale czasem się zdarza. Tak jakby mieli obręb agro i jak się za niego wyjdzie to głupieją. Innym razem wręcz za mną biegają (dosłownie), więc nie wiem od czego to zależy.

Kluczowe słowo, to czasem. W mojej grze też się to czasem zdarza, ale nie na tyle często, aby rujnowało całą mechanikę walki. Co nie zmienia faktu, że i ja nie wiem po co wprowadzono taki zachowania przeciwników.
 
Kluczowe słowo, to czasem. W mojej grze też się to czasem zdarza, ale nie na tyle często, aby rujnowało całą mechanikę walki. Co nie zmienia faktu, że i ja nie wiem po co wprowadzono taki zachowania przeciwników.

Ja sądzę, że jednak coś tu jest nie tak. Raz czy dwa ludzie szli w przciwnym kierunku, bo myśleli, że tam Geralt się znajduje. Poza tym na najwyższym poziomie powinni być bardziej agresywni - czyli częściej podbiegać, jak to czasem robią.

Chociaż teksty typu "W ten sposób nie damy rady" lub "Jest za szybki" sugerują, że tak ma być. Mają być słabi, a nawet dosyć tępi i bezradni.
 
Last edited:
Ja sądzę, że jednak coś tu jest nie tak. Raz czy dwa ludzie szli w przciwnym kierunku, bo myśleli, że tam Gerald się znajduje.



Ten Gerald?
 
@norolim Może i ten ich tak przyciąga :) Kto tam wie, co oni tam widzą. W Novigradzie pełno oprychów :p

Ale powiem Wam jedno, fajnie się ich tak kosi. Człowiek chyba najłatwiejszy przeciwnik w grze, szczególnie na początku, bo później podobno też jest dosyć łatwo, oczywiście pomijając przeciwników o jakieś 10 levelów silniejszych.

Chociaż od początku gram na najwyższym poziomie i czasem mnie krew zalewa, przyznam, że do 10 poziomu są ciężkie momenty. Później podobno robi się łatwej, ale tego jeszcze nie testowałem.

Mogliby zrobić jakiś bardziej hardcorowy poziom trudności, a jak nie to może jakieś mody? Redkit już by się przydał.
 
Last edited:
Człowiek chyba najłatwiejszy przeciwnik w grze

A to zabawne, bo ludzie (i Mglaki, nienawidzę Mglaków) to jedyni przeciwnicy z którymi w jakimś momencie gry miałem trudniejsze przeprawy. Potwory, zwłaszcza duże i występujące w pojedynkę, są za to banalne, nawet na najwyższym poziomie (który jest trochę kpiną...)
 
Owszem, strasznie się zawiodłem na walce z biesem czy leszym. Powinni dodać bossom trochę więcej HP i by trochę częściej biły.
 
A jak wam się podoba trzeci tier szermierki? O ile młynek się może przydać w niektórych sytuacjach(ale i tak lepiej się nie pakować pomiędzy potwory) to ten skill z drzewka silnych ciosów jest chyba niepraktyczny, bo bić nim można chyba tylko ogłuszonych przeciwników bo reszta się na to nie złapie i będzie punktowała wiedźmina. Reszty skilli z tego tieru nie sprawdzałem.
 
Na najtrudniejszym powinny potwory atakować do końca, tzn jak nas powali albo ogłuszy jakiś potwór, to on się zawszę wycofuje zamiast bić nas do końca. Topielce na przykład u mnie rzadko odpuszczają ,biją ile wlezie, a im potwór większy tym bardziej pasywny. Igni w miotaczu potrzebuje nerfa, bo ostatnio pokonałem leszego nie dotykając go mieczem. Dużo, za dużo obrażeń zadaję też potworom które nie są podatne na igni.
 
Grając na najwyższym poziomie trudności, doszedłem do jednego wniosku, Walka jest ogólnie rzecz biorąc łatwa, choć ciekawa, gdy walczymy z przeciwnikami powolnymi lub o standardowej szybkości. W przypadku przeciwników bardzo szybkich, szczególnie w grupach, zwycięstwo zależy z grubsza od szczęścia, a to dzięki "inteligentnej" kamerze. Głównie mam na myśli duże grupy Upiorów, walka z nimi to totalna loteria. :D Albo wystarczająco dużo razy trafi się sytuacja, kiedy nie jesteśmy w stanie dostrzec Upiora teleportującego się nam na plecy, albo nie i wtedy wygrywamy.

Ktoś ma podobne doświadczenia? Co ciekawe, uzasadnieniem dla jedynej słusznej "inteligentnej" kamery było właśnie to, żeby było widać całe pole walki. No to, jakby to powiedzieć, nie wyszło. Ani wilk syty, ani owca cała.
 
Ja na przedostatnim poziomie trudności mam (około 20 poziom) problemy głównie z mocniejszymi ode mnie, dużymi potworami.
Grupy słabych wrogów (utopce, nekkery, upiory, zgnilce, ghule etc) zazwyczaj ledwo przebijają się przez pancerz i HP. Zbroja Niedźwiedzia, Odstraszenie, zielone mutageny, Wyśmienita Pełnia...
Jeżeli coś się przebija, to szybkie wypicie dwóch eliksirów natychmiast regeneruje mi 50% życia.

Z przeciwników męczyłem się jak dotąd głównie z żywiołakami (zabijającymi na 1-2 ciosy), wyższymi poziomowo dużymi latającymi bestiami (Widłogon ostatnio) oraz z pewnym Czartem ze zlecenia wiedźmińskiego.

Do pracy kamery w walce nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Natomiast w pomieszczeniach jest nieco za blisko.
 
A jak wam się podoba trzeci tier szermierki? O ile młynek się może przydać w niektórych sytuacjach(ale i tak lepiej się nie pakować pomiędzy potwory

Młynek jest instakillem na pojedynczego przeciwnika. Jak wszedł i oponent (nieważne, czy boss czy nie) nie dawał rady sparować na początku, to walka w 90% była już skończona.

Powinni dodać bossom trochę więcej HP
Co nic by nie wniosło prócz niepotrzebnego przeciągania walk, których i tak nie sposób przegrać.

Albo wystarczająco dużo razy trafi się sytuacja, kiedy nie jesteśmy w stanie dostrzec Upiora teleportującego się nam na plecy, albo nie i wtedy wygrywamy.
Najsmutniejsze jest to, że gdy widzimy, że upiór przed nami znika wystarczy odskok i maszowanie szybkiego ataku po to, by niezależnie gdzie się pojawi już po chwili naklepać mu.
 
Dla mnie właśnie upiory były najtrudniejszym przeciwnikiem. Najczęściej przez nie ginąłem. Szczególnie napsuły mi krwi w
zdejmowaniu klątwy z porońca
, chyba z 7 razy powtarzałem ten etap. Oczywiście na najtrudniejszym poziomie.
 
@MocnyMichal Z tym maszowaniem ataku po odskoku aż tak dobrze nie jest upiory potrafią dość skutecznie przerwać nam atak swoją serią.
Dla mnie były banalnie łatwe, tak zwykłe jak i jakieś południce. Wystarczy nie wychodzić z Yrden, wtedy klepiesz je w sekwencji 2 -3 ciosy i odskok do tyłu, żeby wrócić w zasięg znaku.

W grze poprostu dużo jest sytuacji gdzie przeciwnik bardzo ciężki do ruszenia, nagle szybko klęka przy kombinacji znaków, olejów i eliksirów.

jedyne co mi sprawiało problemy nie do przejścia w tej grze to walka na pięści. Piękne combo dziwnej mechaniki i szalejącej w pomieszczeniach kamery. :(
 
Last edited:
Top Bottom