Wiedźmin 3 - Wygląd Geralta

+
Tylko w Twoim, moim zdaniem kompletnie niewdzięcznym dla ogromu wykonanej przez Redów pracy mniemaniu (to samo się tyczy tego 'za małego' Oxenfurtu, którego Redzi i tak powiększyli) Nie musisz tego nosić, więc nie noś i tyle. Nikt Ci nic nie narzuca, więc Ty nie narzucaj również innym, że Redzi powinni zrezygnować z bonusowego elementu, który się wielu podoba.

Btw - jakie 'cyrkowe uniformy'?

Widzę, że masz ewidentny problem ze źle interpretowaną krytyką elementu, który tobie się wyraźnie podoba.

Pozwól, że wyjaśnię zatem. Mnogość wyboru i zwiększenie realizmu świata poprzez danie możliwości założenia prawie wszystkiego są zasadne tylko w momencie, kiedy zadbano również o odpowiedni, zgodny nawet nie tyle z kanonem, co z kultywowanymi przez REDanię założeniami dotyczącymi stricte wiedźminów i wiedźmiństwa wachlarz uzbrojenia. I tego właśnie elementu, a raczej jego braku dotyczy większość obaw.

Przy pomocy forumowiczów udało się zidentyfikować sety przeznaczone dla przedstawicieli Geraltowej profesji. Nie wiemy jak wiele tych setów będzie, czy każdy z nich będzie w liczbie sztuk jedna reprezentował poszczególne szkoły - tak się póki co zapowiada, stąd niezadowolenie, bo większość wspomnianych setów z szybkością i praktycznością wynikającą z pragmatyzmu powodowanego chęcią zwycięskiego starcia z każdą maszkarą mają niewiele wspólnego.
Multum pancerzy zdjętych prosto z NPCów? Ok. Ale tylko wtedy, kiedy ubrania godne profesji wiedźmina zostały odpowiednio dopieszczone i przez concept artystów i przez grafików. "Nie chcesz - nie noś" to argument, pardon my french, z dupy. Bo z systemem "poziomowania" lootu i zaprojektowaniem gry w taki sposób, by często sprzęt wymieniać nie bardzo jest wyjście. Nosisz to, co daje ci odpowiednio dobre statystyki, choćbyś wyglądał jak błazen. Albo męczysz się biegając bez pancerza, ale nie o to przecież w grze chodzi.
 
Last edited:
Dalej nie widzę w czym problem. Na samym tym kolażu: http://i.imgur.com/zmYqEmZ.jpg
Jest conajmniej kilka skromnych ubiorów (ze dwa się chyba powtarzają jako ulepszenia), które spokojnie można zinterpretować jako skórzana/materiałowa kurtka/lekka zbroja w żaden sposób nie ograniczająca ruchów. Dodatkowo wg mnie większość z nich jest bardzo dopieszczona, choć część nie w moim guście.
Kwestia upgrade'ów? Wg mnie genialny pomysł. I wcale nie przeszkadza mi fakt, że na najwyższym poziomie niektóre kurtki wiedźmina będą miały naramienniki z plecionki albo naramienniki płytowe. W skali gry to jest tak nieprawdopodobny drobiazg, że trochę mnie śmieszy, że wywołuje aż takie sprzeciwy. Miało być tak jak w W1? Połowa gry w jednej nijakiej kurtce? Zresztą tam też pod koniec dostawało się dosyć ciężko wyglądającą zbroję. I było ok.



Jak to jest, że kusza została wybaczona, a to nie? Przecież kusza nie ma z Geraltem i wiedźminami w ogóle NIC wspólnego. No ale przypuszczam, że swego czasu też było pełno narzekań. Przeszło Wam, tak jak i to przejdzie.
Dodatkowo pomijam fakt, że Wy tutaj tylko i wyłącznie spekulujecie o ilości na bazie garstki gameplayów...
To jest generalnie typowy syndrom tego forum - nieuzasadniona, a przynajmniej przedwczesna panika.

Natomiast częściowo zgadzam się z ostatnim argumentem - ja osobiście mam nadzieję, iż Redzi tak dobrali statystyki, że naprawdę mocne zbroje płytowe nie przeznaczone dla wiedźmina będzie się opłacało zakładać tylko okazjonalnie, walcząc np ze zgrają powolnych, ale silnych przeciwników, którzy mogą Cię łatwo otoczyć. Albo sporą grupą łuczników, gdzie wyminięcie lub odbicie wszystkich strzał będzie niemożliwe.

Aha, i jeszcze jedno - przypominam, iż jakie by dobre zbroje wg Was nie były, i tak znajdą się modzi, którzy zrobią inne wersje. Także będzie sobie można przebierać dowoli.
 
Last edited by a moderator:
Dalej nie widzę w czym problem. Na samym tym kolarzu: http://i.imgur.com/zmYqEmZ.jpg
Jest conajmniej kilka skromnych ubiorów (ze dwa się chyba powtarzają jako ulepszenia), które spokojnie można zinterpretować jako skórzana/materiałowa kurtka/lekka zbroja w żaden sposób nie ograniczająca ruchów. Dodatkowo wg mnie większość z nich jest bardzo dopieszczona, choć część nie w moim guście.
Kwestia upgrade'ów? Wg mnie genialny pomysł. I wcale nie przeszkadza mi fakt, że na najwyższym poziomie niektóre kurtki wiedźmina będą miały naramienniki z plecionki albo naramienniki płytowe. W skali gry to jest tak nieprawdopodobny drobiazg, że trochę mnie śmieszy, że wywołuje aż takie sprzeciwy. Miało być tak jak w W1? Połowa gry w jednej nijakiej kurtce? Zresztą tam też pod koniec dostawało się dosyć ciężko wyglądającą zbroję. I było ok.
Pancerze są dopieszczone owszem, bogate w kolory i szczegóły. Ale tu nie o to chodzi, tylko o fakt że niewiele z nich do wiedźmina pasuje. I znowu wspomnę - tu nie chodzi o kanon, bo REDania sama w poprzednich grach kreowała konkretny wizerunek przedstawiciela tej profesji - niektórzy zmianę kierunku tłumaczą ukłonem w stronę graczy niezaznajomionych z marką, ale ja tego argumentu nie kupuję, bo niby od kiedy podążanie ścieżką dawno wydeptaną przez miliard innych fantasy-erpegów jest lepsze, niż egzekwowanie i kultywowanie własnej, unikalnej dla serii tożsamości?
Na tą chwilę akceptowalny jest Niedźwiedź - czyli sukienki, oraz Kot - czyli bezrękawnik, obok jest wyższy poziom. Zbroja w sumie przypomina nieco Pancerz Kruka z W1 pod względem budowy. Jakieś tam postawione tu wcześniej kryteria spełniają. Tylko że w zestawieniu masz też Gryfa, z potężnym napierśnikiem - nie wspominając o tym że do tej pory wyższy stopień każdego stricte wiedźmińskiego pancerza równał się dodaniu kolczych i płytowych elementów. Co nijak się ma do rzeczonej tożsamości.

Jak to jest, że kusza została wybaczona, a to nie? Przecież kusza nie ma z Geraltem i wiedźminami w ogóle NIC wspólnego. No ale przypuszczam, że swego czasu też było pełno narzekań. Przeszło Wam, tak jak i to przejdzie.
A tego zarzutu to już nie rozumiem.
Odnosisz się do mnie i do innych tak, jakbyśmy co najmniej mieli chwycić za widły i pochodnie - w odpowiedzi na całkiem rzeczową i w większości przypadków popartą sensownymi argumentami dyskusję. Skoro jakiś element gry budzi wątpliwości, to od tego jest forum żeby je wyrazić. Części osób nie podoba się kierunek artystyczny, jaki obrali deweloperzy w przypadku tego elementu. Dla mnie jest to dość istotne, bo jak mam patrzeć na swoją postać przez tyle czasu, to chcę żeby wyglądała - a i tak mam dość skrajny w odniesieniu do reszty pogląd, bo mnie z zaprezentowanych do tej pory setów podoba się wyłącznie jeden.
To nie jest kwestia "wybaczania", paniki, czy braku akceptacji pewnych elementów, tylko niezadowolenia z ich projektu. Widzieliśmy wystarczająco, by jakiś pogląd sobie na ten temat wyrobić.
i tak znajdą się modzi, którzy zrobią inne wersje. Także będzie sobie można przebierać dowoli.
Pytanie czy scena moderska jest odpowiedzią na nietrafione designerskie decyzje.
 
Last edited:
Kusza urozmaica gameplay, design pancerzy ma z gameplayem mało wspólnego, raczej ze stroną artystyczną. Według mnie kurtka w W1 nie była kurtką nijaką, a wdziankiem idealnie niemal wpasowującym się w wiedźmina, dwójka poszła nieco dalej rozwijając ten koncept i tam również trafiło się kilka idealnych i sporo bardzo dobrych według mnie kurtek, pasujących do wiedźmina(kilka pstrokatych też się znalazło, ale było ich mało). Kruk ma dodatki kolcze na ramionach i tak jak w pancerzu Kota z W3 zupełnie mi to nie przeszkadza, a nawet podoba. Trójka jak na razie nie ma żadnego śladu z W1 i W2, oprócz koszuli, tylko nowe koncepty gorzej moim zdaniem wpasowujące się w profesję Geralta.

Wspomniana już wcześniej zbroja Kota jest jak na razie najlepsza, najbardziej smukła, ale jaskrawy niebieski kolor golfu, który mieliśmy okazję oglądać na nagraniu z hands-onów jest dziwnym wyborem przy levelu 2. Jej pierwszy level wygląda ok, może bezrękawnik mi się nie podoba, ale nie przyczepię się do tego, bo jest to lekkie, skórzane, niewymyślne, wygląda porządnie. Trzeci jest jak na razie moim ulubionym spośród wszystkich pancerzy, ale tu znowu w grę wchodzi kolor niebieski(artysta płakał jak kolorował). Czwarty natomiast dodaje kolczugę na ciele Geralta plus ma na sobie skórę, lekkie się to nie wydaje. A wystarczyło kolczugę na ramionach zamienić na małe metalowe płytki i byłoby świetnie. Przekolorować niebieski na brąz lub czerń i byłoby perfekcyjnie.

Gryf jest jedynym znanym setem wiedźmińskim którego nie mieliśmy okazji zobaczyć na levelu 4. Jednakże nadzieję podtrzymuje to, że na levelu 3 nie ma żadnych elementów kolczych ani płytowych, ma też świetną stonowaną kolorystykę, dodatki dla kolejnych leveli są widoczne, ale nie kłują po oczach. Byłoby bardzo fajnie, gdyby nie napierśnik, który wygląda jak gdyby był skórzany, lecz zachowuje się jak sztywna stal. I do tego wyklepany nie dla wyżyłowanego i wytrenowanego wiedźmina, ale dla szlachcica pijaczyny, któremu nieco od piwa urósł brzuszek. Jednak chyba to właśnie na tę zbroję się zdecyduję, o ile ten bandziołek nie będzie mnie bardzo gryzł w dialogach i cutscenach.

Ostatni widziany przez nas set wiedźmiński do Niedźwiedz. REDzi wymyślili widać nową szkołę, ocenę tego zostawię do premiery. Sama zbroja z mojego ekwipunku wyleci od razu, z racji sukienki, która według mnie pasuje do wiedźmina jak pięść do oka, ale są i zwolennicy. Gdyby nie sukienka, to w levelu 1 tego pancerza przeszedłbym całą grę, nie ma się do czego przyczepić. Level 2 też jest ok, dodaje tylko nieco grubsze rękawy i grubszą górę szaty, jak najbardziej akceptowalny, tak samo zresztą jak level 3, który ma fajne skórzane naramienniki, lecz sukienka, pomimo faktu że jest co mi się nie podoba, staje się wizualnie sporo cięższa, materiał jest wyraźnie grubszy(w momencie pisanie zorientowałem się, że Misiek też nie ma nic metalowego na lvl 3, a na 4 jest masakra). Level 4 jest to przegięcie totalnie. Gorsze są tylko płytówki NPCów. Na ramiona wędrują metalowe płytki, i to wbrew pozorom, jako mały akcent, mi się podoba. Jednakże do tego dowalają mu kolczugę na tors oraz na część sukienki, to jest optycznie bardzo ciężkie(fizycznie gwaratuję, że też). Całość prezentuje się jak opancerzony tank(chociaż gdyby takie tanki były w MMO, to bym w nie grał), nie pasuje to do Geralta zupełnie. Warto przy tej zbroi wspomnieć koncept art, który pojawił się spory czas temu, i przedstawiał on nieco inny upgrade elementów. Po pierwsze na ostatnim levelu nie było kolczugi, wyglądało to dużo lepiej. Po drugie kolorystyka była dużo lepsza, połączenie czerni i zieleni dawało fenomenalny efekt.

Co do innych pancerzy, czyli wdzianek NPCów, najgorsze jest to, że płytówki i dublety/eleganckie szaty mają piwne brzuchy, dużo kurtek i zbroi ma frakcyjne barwy lub herby, nie brak też sukienek i dziwnych kolorów.
Dla mnie ten problem nie jest w odniesieniu do całości śmieszny. To tak jakby Geraltowi na stałe dali brodę i ogolili na łyso. Mam w głowie jakąś wizję postaci i W1 jak i W2 pozwalały mi ją utrzymać, trójka jak na razie nie. Nie jest to dla mnie mniej ważne jak fajne zadania i polowania na potwory. Chciałbym Wiedźmina 3 eksplorować Geraltem z rozpuszczonymi włosami, ogolonym oraz w fajnej wiedźmińskiej kurtce i widzieć w dialogach oraz cutscenach, że w niczym nie odbiega on od tego kolesia, który pokonał Vilgefortza, Javeda, Jakuba oraz pozwolił Letho odejść.

E: @dexter2 widziałeś chociaż ten niebieski kolor? W tej chwili nie wstawię screena, bo jest z hands-onu i ciężko go będzie znaleźć, ale jutro go poszukam.
 
Last edited:
Na więcej już nie mam siły więc napiszę tylko jedno - Ty widzisz głupi, oczojebny niebieski, a ja widzę rozeznanie projektantów i odwagę decyzji wzorowanej na strojach i barwnikach jakie faktycznie najczęściej były używane w średniowieczu. Oczywiście wśród klas wyższych, niż przeciętnych chłopów z pola.
Spoko, nie podobają Ci się, ale nie traktuj tego jako uniwersalne zło, które przez innych jest podobnie odbierane.

Tak więc przeszliśmy płynnie z mojego wnerwa na krytykę obecności dodatkowego rynsztunku w grze (ja to odbieram jako brak szacunku dla developerów, tak jak pisałem) do prywatnych kolorystycznych preferencji poszczególnych forumowiczów i jak im się wydaje, że uniwersalnie powinno to wyglądać. Bo choć w kwestii płytowych naramienników na typowo wiedźminskich kurtkach można się spierać, to dyskusja o kolorze golfa jest już wg mnie kompletną stratą czasu.
Do jutra.
 
Last edited:
@dexter2 Nie rozumiem tego argumentu "Nie podoba się, nie noś, daj nosić innym, nikt Cię nie zmusza". To jest gra o wiedźmienie i REDzi powinni trzymać sie pewnych ram. Jak wspominałem, dozwolone są pewne ustępstwa i modyfikacje, ale dodatkowe zbroje kompletnie nie pasujące do Geralta na pewno się do nich nie zaliczają -Nie są ani fajnym bajerem, ani nie usprawniają gameplay'u, po prostu sobie są -Tak jakby REDzi dodali je na złość, by popsuć klimat i pokazać, że nie jest to opowieść o Geralcie, tym samym którego znamy z książek, a tylko zwykła gra, piaskownica, w której biegamy ludzikiem i możemy przebrać go w ciężkie zbroje i stroje grajków. Nie musieli takich opcji dodawać, zamiast nich mogli dać fajne, ciekawe kurtki w różnych wariantach. Mogli zachować duży wybór zbroi nie psując przy tym klimatu i zgodności z lore. Nic ich nie zmuszało do dodawania zbroi płytowych, jednak je dodali. Mało tego, brakuje zwykłych, prostych kurtek (z tego co na razie pokazano).

Dlatego właśnie marudzę. Takie pancerze pasują do Geralta tak samo jak różowe sukienki do mistrza Yody. Wyobraź sobie reakcje fanów SW, gdyby w grze w uniwersum Star Wars ubrali Yodę w kieckę. Też byś machnął na to ręką i powiedział, że wcale nie muszą go tak ubierać i fajnie, że jest wybór? :p Bądźmy poważni.
 
Na więcej już nie mam siły więc napiszę tylko jedno - Ty widzisz głupi, oczojebny niebieski, a ja widzę rozeznanie projektantów i odwagę decyzji wzorowanej na strojach i barwnikach jakie faktycznie najczęściej były używane w średniowieczu.
To jest świat stylizowany na średniowiecze. Tylko tyle.
Spoko, nie podobają Ci się, ale nie traktuj tego jako uniwersalne zło, które przez innych jest podobnie odbierane.
Wspomniane opinie nie są odosobnione.
Tak więc przeszliśmy płynnie z mojego wnerwa na krytykę obecności dodatkowego rynsztunku w grze (ja to odbieram jako brak szacunku dla developerów, tak jak pisałem)
Nie. Nikt nie krytykuje obecności dodatkowego rynsztunku w grze, tylko jego stosunek do tego stricte wiedźmińskiego i kierunek artystyczny, w jakim studio poszło projektując ten aspekt. No i od kiedy krytyka (przypominam, że uzasadniona i poparta argumentami) jest wyrazem braku szacunku?
 
REDzi sami zdecydowali w dwóch poprzednich częściach serii definiując wiedźminów w określony i konkretny sposób.
Chybiona szydera.

Redzi zdefiniowali, Redzi przedefiniują. Wam się to może nie podobać, krytykować Wam też nikt nie zabroni, nawet jeśli nie macie pełnego obrazu tego co krytykujecie.

Ale sugestie, że Wam Redzi na złość robią, bo Geralt może nosić przeszywanicę albo półpłytę, to już kabaret jest.
 
Tak jakby REDzi dodali je na złość, by popsuć klimat i pokazać, że nie jest to opowieść o Geralcie

Bądźmy poważni. Geralt może wejść do prywatnego mieszkania w Novigradzie, mimo, że normalnie by tego nie zrobił. Może nurkować, mimo, że w książkach z wodą najczęściej miał kontakt w postaci deszczu. Może też nosić dublet, albo Nilgaardzką płytę, mimo, że normalnie by tego nie zrobił.

Jak gra wyjdzie, i okaże się, że są cztery wiedźmińskie wdzianka i czterdzieści półpancerzy, to pewnie i ja będę narzekał. Na razie sobie daruję.
 
Jak dla mnie to ten pancerz nilfgaardczyka to zwyczajny rekwizyt do questu, a wstawili go tam. Pewnie normalnie będzie cienki jak barszcz, dlatego ta misja w której będziemy zmuszeni go używać to będzie jakieś skradanie się.
 
Żelazna logika, Koreonie.
Skradanie się w płytowym pancerzu :p

Ma nie być skradankowych elementów.

Misja skradankowa i skradanie się może polegać również na takim mechanizmie jak przebranie. Niekoniecznie zasuwanie na kucaka po krzaczorach. Stąd brak elementów skradankowych, ale mogą być przebieranki. Tak czy owak - to dalej jest element skradankowy

Ten cały pocisk na płytówki wydaje mi się śmieszny ;)
 
Last edited:
Misja skradankowa i skradanie się może polegać również na takim mechanizmie jak przebranie. Niekoniecznie zasuwanie na kucaka po krzaczorach.
Jak na moje rozumowanie, to skradanie się polega na... Skradaniu się. Co płytówka raczej utrudnia. Ale pewnie jestem jakiś dziwny.
Ten cały pocisk na płytówki wydaje mi się śmieszny
No to fajnie, że masz w temacie coś ciekawego do powiedzenia ;)
 
Jak na moje rozumowanie, to skradanie się polega na... Skradaniu się. Co płytówka raczej utrudnia. Ale pewnie jestem jakiś dziwny.

No to fajnie, że masz w temacie coś ciekawego do powiedzenia ;)

Prawda? Nie jestem tutaj za długo, ale już widzę tendencje do paniki i siania niepotrzebnego fermentu. Modele zbroi zostały zaprezentowane w taki, a nie inny sposób, niekoniecznie każda będzie do ubrania, niekoniecznie każda będzie nawet dostępna - kij jeden wie, czemu Geralt stał w płytówce. Na podstawie zebranych informacji jestem w stanie stwierdzić, że będą opcje WIEDŹMIŃSKIE, jak również opcje dla ludzi, którzy nie mają bzika na punkcie, albo nie znają, lore. Ciągłe odnoszenie się do książek i opowiadań jest odrobinę zabawne przy tym, że REDzi mówili, że Geralt jest bardziej ich interpretacją fachu wiedźminskiego i wiedźmina. Mówili o tym przy okazji Wiedźmina 2.

Jeśli w grze będą tylko płytówki - przyłączę się do "buntu". Jeśli nie i będzie sprawiedliwy podział między tych, co chcą przerobić wiedźmina na swoje widzimisię, a tych, co chcą grać zgodnie z lore (uwaga - jak ja!), to będzie dobrze.

Uwaga - śladowe ilości sarkazmu.

PS. Dodam jeszcze, by nie było - można na to zwrócić uwagę, argumenty podano w miarę sensowne (chociaż i tak miejscami strzela guma od kaleson), ale już przywalanie się do kolorystyki, czy argument "jest TYLKO stylizowane na średniowieczu, więc czemu takie jasne kolory? Miało być mhrocznnie!", czy narzekanie na brak "kurtek" (gdzie czytałem sagę i opowiadania kilka razy i Geralt miał na bank kurtkę może z parę razy - nie było zdefiniowane co tak dokładnie nosił, jestem pewien, że ciuchy zmieniał czasem nawet na lekkie zbroje - ale to moja interpretacja), to czysta nuda i niecierpliwość z oczekiwania na premierę.
 
Last edited:
ale już widzę tendencje do paniki i siania niepotrzebnego fermentu
No, bo czytanie i pisanie komentarzy o tym, jak się wszystko podoba jest o wiele bardziej zajmujące i produktywne.
Jakiś element budzi wątpliwości forumowiczów, to je wyrażają, bo temu właśnie służy forum. Gdybyś w swojej wypowiedzi darował sobie niepotrzebne przytyki i hiperbole mające zdyskredytować zarówno opinię, jak i ludzi ją reprezentujących, to może byłby sens dyskutować, a tak rzeczonej dyskusji nadajesz miano fermentu i wskazujesz, jacy to my jesteśmy śmieszni i jak bardzo nam się nudzi - a to wszystko zamiast rzeczowych argumentów
To dopiero pachnie guanem.
 
No, bo czytanie i pisanie komentarzy o tym, jak się wszystko podoba jest o wiele bardziej zajmujące i produktywne.
Jakiś element budzi wątpliwości forumowiczów, to je wyrażają, bo temu właśnie służy forum. Gdybyś w swojej wypowiedzi darował sobie niepotrzebne przytyki i hiperbole mające zdyskredytować zarówno opinię, jak i ludzi ją reprezentujących, to może byłby sens dyskutować, a tak rzeczonej dyskusji nadajesz miano fermentu i wskazujesz, jacy to my jesteśmy śmieszni i jak bardzo nam się nudzi - a to wszystko zamiast rzeczowych argumentów
To dopiero pachnie guanem.

Ty z kolei stosujesz wybiórczość - również na poziomie rzeczonej hiperboli. Nie dyskredytuję konkretnych argumentów odnoszących się do konkretnych rzeczy, tak samo jak nie dyskredytuję możliwości dyskusji i konstruktywnej krytyki. Wiem czemu służy forum i w pełni to aprobuje. A pisanie ochów achów jest równie nudne jak fermenciarstwo i panikarstwo. Napisałem wyraźnie, że przetoczyły się tutaj słuszne pointy i dobre argumenty, ale w pewnym momencie miałem wrażenie, że to już zmienia się w pastisz artystów i przypomina aferę brzozową z samolotem w roli głównej. Niebieski kołnierz? Źle kolorystyczne dodatki? Jakby to było rzucone jako dodatek do wypowiedzi, ale osobna wypowiedź na temat złych dodatków kolorystycznych do pancerza? Wybacz, trochę zapadłem się w sobie.

Dyskusja była, argumenty zostały podane, wszystko w porządku, ale wytrącanie sobie kijków na zasadzie "Moja racja jest mojsza i jak mi się podoba, to tak ma być, bo lore i Geralt nosił kurtkę w Novigradzie i mu się rozpruła pod pachą!" trąci nieco właśnie sianiem fermentu. Jeśli poczułeś się urażony - wybacz, nie piłem tylko do Ciebie. A hiperbola to mój styl wypowiedzi - możesz brać poprawkę.
 
Top Bottom