Tak swoją drogą z części recenzji wynika to, czego się w aspekcie uzbrojenia obawiałem.
Mnogość sprzętu i system statystyk zależnych od poziomu, któremu dany fragment mapy jest dedykowany wymuszają na graczu częstą zmianę wyposażenia. Czyli nawet jeśli znajdę coś, co wizualnie będzie mi jako tako odpowiadać, to za chwilę będę musiał dokonać wymiany, szczególnie że zacznę grę od wyższych poziomów trudności, gdzie te cyferki będą mieć znaczenie.
A zanim się dochrapie do któregoś z wiedźmińskich setów minie trochę czasu, bo zapowiada się, że zadania z nimi związane są prowadzone na podobnej zasadzie co te z mrocznymi setami, czy pancerzem Vranów w W2. Wydaje mi się, że poziom skomplikowania jest tutaj większy, bo znajdujemy receptury na pojedyncze elementy, nie na całość. Dodatkowo nie mam gwarancji, że jeden z tych zestawów starczy na całą grę.
Żeby jeszcze chociaż wyglądały tak, że warto było by się męczyć - Kot ma nietrafioną kolorystykę, Niedźwiedź zmienia się w okutą stalą suknie, jeżeli Wilk to zbroja z materiałów promocyjnych, to aż boje się pomyśleć jak będą wyglądać jej pozostałe tiery. O Żmije strach się bać.
Moderzy, na pomoc :C