Wiedźmin na kartach komiksu

+

Wiedźmin na kartach komiksu

  • Wiedźmin (Parowski & Polch)

    Votes: 4 9.1%
  • Racja stanu (Gałek & Klimek)

    Votes: 12 27.3%
  • Dom ze szkła (Tobin & Querio)

    Votes: 9 20.5%
  • Killing Monsters (Tobin & Bertolini)

    Votes: 1 2.3%
  • Dzieci Lisicy (Tobin & Querio)

    Votes: 2 4.5%
  • Rachunek sumienia (Gałek & Klimek)

    Votes: 2 4.5%
  • Wszystkie były słabe...

    Votes: 14 31.8%

  • Total voters
    44
A kiedy wizualnie (w Wiedźminie od Dark Horse - z resztą w polskich też) było dobrze, bo chyba coś przegapiłem?

Oczywiście oprawa nie porywa ale chyba jest lepiej niż było, a to już coś.
 
Nigdy, ale te poprzednie miały przynajmniej swój styl, brzydki, ale jednak. Ten powyższy jest tak bardzo nijaki jak to tylko możliwe. Chyba już nie doczekamy się ładnego komiksu z tego uniwersum.
 
Chyba już nie doczekamy się ładnego komiksu z tego uniwersum.
Może po filmie ktoś by się zainteresował tematem i wykupił prawa od Dark Horse?

---------- Aktualizacja 01-09-2016 01:04 ----------

Na brodę Lebiody, dlaczego postawiono na znane w USA nazwisko i historyjki bardziej nijakie od "Opowieści ze świata Wiedźmina" zamiast na faktyczną jakość? Wiem, że przed premierą dwójki sytuacja finansowa Redów nie była do pozazdroszczenia, ale dlaczego później nie wskrzesili projektu adaptacji Sagi ilustrowanej przez Oleksickiego?


 
Nie jest kolorowo, że tak powiem :D Twarze wyglądają jak papa, gorzej niż drugi plan podrzędnego anime. Dzieci Lisicy mnie trochę zraziły, ale że to nie jest remake fragmentu książki, tylko nowa historia, może wyjdzie coś fajnego fabularnie z okropnymi rysunkami. Poprzedni styl mi się podobał, jakiś nastrój budował, widać było mimo wszystko jakiś cel w tym. Tutaj jest chała. Spojrzałem na okładkę, myślę, spoko, tylko jakieś te postaci niepodobne, może w środku będzie lepiej, a tu plask :D

Ale i tak mam nadzieję, że wyjdzie wydanie zbiorcze, z ładną okładką(bardziej w stylu Dzieci niż Domu), które kupię na 99%, bo wprost uwielbiam konwergencję mediów w przeciwieństwie do niektórych.
 
Powiedzcie mi, Kochani, dlaczemu nie powstały komiksy z Wieśkiem w stylu Wróblewski, Rosiński... Kasa? Ależ to byłoby coś wspaniałego.
Bez złośliwości piszę, bo i te najnowsze komiksy są fajne, ale... Właśnie, brakuje tego czegoś, co jest w Thorgalach chociażby. Teraz dopiero widać ile znaczą rysunki i rysunki.
 
W przypadku adaptacji Sagi w wykonaniu Trusta i Oleksickiego pewnie faktycznie kasa (spółka miała spore kłopoty przed premierą dwójki). Ale później? Styl "Racji stanu" może i nie każdemu przypadł do gustu, ale obiektywnie patrząc, rysunki były o niebo ładniejsze od tego, co się nam dzisiaj serwuje. Komiks o Saskii był co prawda tego samego rysownika, ale zmiana kolorysty drastycznie zmniejszyła finalną jakość IMHO.
 
Kreska "Racji..." to według mnie jedno, a kolory - to drugie. Te zostały bardzo źle zrobione. Powstało coś, co, według mnie, lepiej wyglądałoby w wersji czarno-białej. Kolory sprawiają, że cała rzecz jest na granicy czytelności na niektórych planszach.
 
Komiks o Saskii był co prawda tego samego rysownika, ale zmiana kolorysty drastycznie zmniejszyła finalną jakość IMHO.

Który jednak był najładniejszym komiksem wiedźmińskim od czasów Racji Stanu, ale fabuła była nietęga delikatnie mówiąc. Killing Monsters był całkiem ok, ale mimo obecności świetnych kadrów było też sporo miernych. Jak widać poboczne, krótkie historie są lepsze od strony graficznej niż te "główne", dłuższe. Szkoda.
 
Zapewne zależy to od wyników sprzedaży Dzieci Lisicy. Egmont raczej charytatywnie tego nie wyda :D Oby jednak się ukazał, trzy tomy na półce już wyglądają jak jakaś seria.
 
Ja bym nie pogardził też tomikiem zawierającym Rację stanu, Rachunek sumienia i Jak zabijać potwory. Ten pierwszy doczekał się wydania w twardej oprawie, ale tylko na zachodzie (u nas były szmatławe zeszyciki pełne reklam i innych bzdur), ten trzeci również miał limitowane wydanie, ale w malutkim formacie, drugi zaś tylko cyfrowo. Łącznie te trzy komiksy liczą ok 130 stron, w sam raz na wydanie tomikowe.



 
Również bym nie pogardził, ale jednak nie liczę na to. Komiksy ma każdy kto posiada W2, SzK i KiW, mało jest osób, które drugi raz kupią to samo, niestety, bo ja chętnie bym przygarnął.
 
Również bym nie pogardził, ale jednak nie liczę na to. Komiksy ma każdy kto posiada W2, SzK i KiW, mało jest osób, które drugi raz kupią to samo, niestety, bo ja chętnie bym przygarnął.
Przecież wersja cyfrowa a papierowa komiksu to całkiem co innego. To jak porównać oglądanie filmu na smartfonie do seansu kinowego. :)
 
Przecież wersja cyfrowa a papierowa komiksu to całkiem co innego. To jak porównać oglądanie filmu na smartfonie do seansu kinowego. :)

Mi tego nie musisz tłumaczyć, ale znam osoby, które nawet preferują cyfrowe wydania. :p
 
Jest już kolejny numer najnowszego z komiksów. Sądzę, że jeszcze kilka i zaczniemy tęsknić za Polchem xD
 
Okładka całkiem spoko.



Zresztą okładka pierwszego zeszytu też mi się podobała. Szkoda, że w środku komiks wygląda kiepsko.
 
Na ten miecz patrzeć nie mogę. Jest straszliwy. Nawet jako rekwizytu teatralnego bałbym się go używać.

---------- Zaktualizowano 12:24 ----------

"Cudo, powiadam wam. Lekki jak piórko. Pochwa gustowna i elegancka, rękojeść ze skóry jaszczurczej, jelec złocony, w głowicy jaspis jak gołębie jajo. Dobywam z pochwy i oczom nie wierzę. Na klindze, tuż nad jelcem, punca o kształcie słońca. A zaraz dalej inskrypcja: „Nie dobywaj bez przyczyny, nie chowaj bez honoru”. Znaczy, głownia kuta w Nilfgaardzie, w Viroledzie, mieście kuźniami mieczniczymi na świat cały słynącym. Dotykam ostrza opuszkiem kciuka - jak ta brzytwa, mówię wam.
...
- Ileś za to dał?
Chciałem odrzec, że nie jego interes, ale w porę przypomniałem sobie, że to jego własnymi pieniędzmi płaciłem. Więc się przyznałem. On rękę mi uścisnął, słowa nie powiedział, twarzy wyrazu nie zmienił. Taki już jest. Prosty, ale szczery."
Sezon Burz

Tak, myślę że Sapkowski właśnie podobne miecze miał na myśli.
 
Top Bottom