Jestem na świeżo po obejrzeniu Pół Wieku Poezji Później.
Moje odczucia są na ogół pozytywne. Oczywiście biorę pod uwagę to że jest to projekt fanowski bez budżetu i non profit, a aktorzy to w lwiej części amatorzy. Nie przykładam do tego filmu miarki normalnej produkcji kinowej. I z zadowoleniem stwierdzam że naprawdę PWPP daje radę.
Bardzo podobała mi się muzyka, która jak wiemy z doświadczenia w polskich produkcjach raczej nie zawodzi
Kostiumy choć nawiązujące do „growych” miały swój klimat i bardzo pasowały.
Bardzo miłe dla oka były sceny walki. Fajnie to wyreżyserowano. Montaż też zasługuje na pochwałę.
Fabuła spoko choć momentami brakowało mięsa i było czuć pustkę w poszczególnych scenach. Troszkę niestety widać że film „rósł” na przestrzeni lat z krótkiego metrażu do pełnego. Dziwne też były sceny w których czy to doppler po zmianie w Triss czy to Ornella po wbiciu Lambertowi noża uciekają. Wszyscy nagle zaskoczeni i przez ułamek sekundy myślałem sobie no co oni tak stoją i się gapią zamiast działać
.
Co do gry aktorskiej to Drężek jako Lambert imo świetny. Super się wpasował w typowego Lamberta. Dziewczyna grająca Triss niestety grała drętwo. Siostra Faustyna
super w roli Ornelli. Ogólnie fajna laska. Mistrz Jaskier klasa. Jego ballada otworzyła mi serce. Sołtys Włościbyt to kolejny przykład co to znaczy zawodowy aktor z dużym doświadczeniem. Zwłaszcza na tle naturszczyków. Na pochwałę zasługuję doppler. Panowie grający Eskela i Vesemira poprawnie. Julian ok ale momentami coś zgrzytało w jego wymowie i wydawała mi się sztuczna. Choć scena jak uwalnia się z więzów u Ornelli całkiem niezła. Główny złol słaby jeśli chodzi o grę, ale nadrabiał walką i posturą
. Reszta to statyści lub rólki tak małe że nie można sobie nawet zdania wyrobić.
Dialogi cóż. Momentami fajne błyskotliwe a momentami drętwe. Puszczanie oczka do fanów gier na plus choć jak napisał Hunt troszke za dużo tego było
. Pewne zamysły typu Jaskier mający dziecko z Słodką Trzpiotką to chyba zbyt daleko idąca fantazja
.
Scenografia jak na właściwie brak budżetu bardzo udana. Kryjówka Ornelli genialna. Bardzo fajna karczma i wioska Młode Pupy.
Niestety kompresja na YouTube jest bardzo widoczna, przez co miałem spotęgowane wrażenie oglądania taniego dzieła. Chętnie obejrzał bym nieskompresowany plik. Odniosłem wrażenie że początkowe sceny z napadu na Kaer Morhen tak jakby były kręcone innym sprzętem niż reszta przez co jakość scen jest troszkę mniejsza. Ale może to znowu wina YT. Czasami miałem też problem z udźwiękowieniem. Niektóre dialogi nie do końca dobrze brzmiały.
Fajna scena po napisach. Dająca nadzieje na kontynuacje lub specjalnie mająca takowe nadzieje wywoływać
. Jednak Ornelli udało się zmutować dziecko. Fajne połączenie, Ciri wiedźminka i prawdziwa zmutowana dziewczyna uciekająca przed potworem. Co do potwora to cóż. Ale hej to film fanowski
. Złotego smoka chyba przebił
.
Podsumowując. Biorąc pod uwagę okoliczności powstawania, pieniądze, wszystkie trudności, to w mojej opinii jest to kawał dobrego filmu.