Wiedźmin: Pożegnanie Białego Wilka

+
Wrażenia świetna, ale po wieczorze kawalerskim systematycznie crashuje mi gierke ktoś też ma taki problem?

Wyłącz synchronizację z chmurą i usuń sejwy wg linku podanego na nexusie lub moddb na dole opisu. Chyba, że to nie wersja Steam, to możesz jeszcze ewentualnie spróbować wyłączyć synchronizację pionową.
 
Częstą przyczyną tego typu sytuacji w W2 jest zbyt dużo savów. Lub spróbuj dać wytchnąć komputerowi, może już ma za ciepło :D
Dam mu odpocząć, ale restart nic nie dał. A co do save'ow to własnych nie robiłem tylko autozapisy z tego moda, w folderze właśnie nie ma żadnych zapisów. Spróbuje może jeszcze wyłączyć chmurę steama.
Post automatically merged:

Wyłącz synchronizację z chmurą i usuń sejwy wg linku podanego na nexusie lub moddb na dole opisu. Chyba, że to nie wersja Steam, to możesz jeszcze ewentualnie spróbować wyłączyć synchronizację pionową.
Okej spróbuje, dzięki za info
Post automatically merged:

Wyłącz synchronizację z chmurą i usuń sejwy wg linku podanego na nexusie lub moddb na dole opisu. Chyba, że to nie wersja Steam, to możesz jeszcze ewentualnie spróbować wyłączyć synchronizację pionową.
Synchronizacja z chmurą wyłączona tak samo jak pionowa. Bez skutku, ale mam pytanie mianowicie czy save'y z tego moda też się gdzieś zapisują, bo folder z save'mi jest pusty?
 
Last edited:
Ograłem całość.

Wielkie brawa dla chłopaków. @Rustine, @Kalen, @PATROL - piękna robota.
Byłem oczarowany. A także zdumiony ogromem pracy, który w to włożyliście. Pomijam rzeczy oczywiste, jak ręczne przeniesienie Kaer Morhen na silnik W2, fragment po fragmencie - bo oryginalne lokacje wyglądają fenomenalnie. Wioska z zadania z Niedźwiedziem i Eskelem ma więcej klimatu, niż niejedna z W3. Lokacje ze wspomnień Ciri również, zabiegi wizualne zastosowane w jednym z zadań zrobiły fenomenalne wrażenie. Scenariuszem pięknie domknęliście większość pozostawionych luzem wątków, a taką formą opowieści mogliście też spróbować sił przy swoich własnych historiach. I wyszło lepiej, niż dobrze. Zdołałem się wzruszyć, roześmiać i zadumać, a to jest miarą każdej dobrej historii.

Kibicowałem projektowi od początku, obserwowanie jak zmienia się na przestrzeni lat, możliwość uczestniczenia w testach, czy generalnie bycie świadkiem waszej pracy była dla mnie zaszczytem.
Posłodzę wam jeszcze przy piwie, jak nastaną lepsze czasy.

Jeszcze raz, świetna robota. Zrobiliście to, możecie być z siebie dumni, wiem że ja jestem :sad::cry:
 
Spróbuje je usunąć

W opisie moda podaliśmy link, który może być w tym pomocny.

 
Widzę, że opinie pełne zachwytów, a ja choć tak bardzo czekałem, to zagram dopiero w przyszłym tygodniu :cry:. Więc choć jako moderator teoretycznie powinienem czytać każdy temat, to oświadczam, że do czasu ogrania moda do tego nie zaglądam :p. Żeby nie psuć sobie zabawy ewentualnymi spoilerami oczywiście :p.
 
Skończyłem :)

Pewnie na opinii utopca, który siedzi nad brzegiem jeziora i czeka na swoją kasztanowłosą panią, Wam nie zależy, ale co tam :D

Przyznam szczerze, że dawno nic mnie tak nie poruszyło. Odżyły wszystkie uczucia związane z Geraltem i spółką. Zakończenie sagi, kiedy czytałem do 4 rano, z zaczerwienionymi oczami, bo przecież wiedźmin nie mógł tak po prostu odejść. Posiadówka u Shani, kiedy razem z Zoltanem i Jaskrem wspominaliśmy dawne przygody. Śmierć Vesemira i ponowne spotkanie Ciri.

Dziękuję Panowie, Geralt w końcu dostał to na co zasłużył, a że u boku tej czarnej wiedźmy ... no trudno, sam chciał :p Grunt, że Triss też jest szczęśliwa :)

A teraz dajcie mi chusteczkę, bo siedzę i ryczę jak baba :cry:
 
Last edited:
Ograłem całość.

Wielkie brawa dla chłopaków. @Rustine, @Kalen, @PATROL - piękna robota.
Byłem oczarowany. A także zdumiony ogromem pracy, który w to włożyliście. Pomijam rzeczy oczywiste, jak ręczne przeniesienie Kaer Morhen na silnik W2, fragment po fragmencie - bo oryginalne lokacje wyglądają fenomenalnie. Wioska z zadania z Niedźwiedziem i Eskelem ma więcej klimatu, niż niejedna z W3. Lokacje ze wspomnień Ciri również, zabiegi wizualne zastosowane w jednym z zadań zrobiły fenomenalne wrażenie. Scenariuszem pięknie domknęliście większość pozostawionych luzem wątków, a taką formą opowieści mogliście też spróbować sił przy swoich własnych historiach. I wyszło lepiej, niż dobrze. Zdołałem się wzruszyć, roześmiać i zadumać, a to jest miarą każdej dobrej historii.

Kibicowałem projektowi od początku, obserwowanie jak zmienia się na przestrzeni lat, możliwość uczestniczenia w testach, czy generalnie bycie świadkiem waszej pracy była dla mnie zaszczytem.
Posłodzę wam jeszcze przy piwie, jak nastaną lepsze czasy.

Jeszcze raz, świetna robota. Zrobiliście to, możecie być z siebie dumni, wiem że ja jestem :sad::cry:

Posłódź nam druhu przy piwie, byle nie piwo :sad:I oby jak najszybciej. Ogromnie się cieszymy, że przygoda wywołała w Tobie emocje, bo taki właśnie był jej zamiar. I że wątki się zamykają. I my również dziękujemy za poświęcony czas, i na ogranie moda, i na napisanie tej opinii :) Super, że wioska Ban Grim (nazwa, jak wiele nazw u nas, jest nieprzypadkowa) jest oryginalna, bo tam mocno wykorzystaliśmy to, czym W2 błyszczał, czyli lekko baśniową stylistykę. Ten silnik radzi sobie z takim klimatem świetnie :p


Skończyłem :)

Pewnie na opinii utopca, który siedzi nad brzegiem jeziora i czeka na swoją kasztanowłosą panią, Wam nie zależy, ale co tam :D

Przyznam szczerze, że dawno nic mnie tak nie poruszyło. Odżyły wszystkie uczucia związane z Geraltem i spółką. Zakończenie sagi, kiedy czytałem do 4 rano, z zaczerwienionymi oczami, bo przecież wiedźmin nie mógł tak po prostu odejść. Posiadówka u Shani, kiedy razem z Zoltanem i Jaskrem wspominaliśmy dawne przygody. Śmierć Vesemira i ponowne spotkanie Ciri.

Dziękuję Panowie, Geralt w końcu dostał to na co zasłużył, a że u boku tej czarnej wiedźmy ... no trudno, sam chciał :p Grunt, że Triss też jest szczęśliwa :)

A teraz dajcie mi chusteczkę, bo siedzę i ryczę jak baba :cry:

Nic bardziej mylnego, bracie utopcze, gdyż stojący po przeciwnej stronie barykady wiadomego konfliktu również mile widziani są jako opiniodawcy naszej modyfikacji :D Cudnie, że potrafiłeś spojrzeć na to z dystansu i cieszyć się przygodą, a nawet wzruszyć ;) A tak po swojsku, to super, że Cię wciągnęło i wypluło zadowolonego :D I oczy się radują czytajac, że nie ważne jest z kim, a ważne dla Ciebie jest to, by Triss była szczęśliwa ;)


A ja będę panem marudą pogromcą uśmiechów dzieci... Pograłem z godzinkę, do
kłótni między czarodziejkami
i odpadłem przez dialogi - no do ASa albo do pisarzy zatrudnionych przez Redów Wam trochę brakuje. Nie chodzi mi o to co mówią postacie - bo tu wszystko jest ok i wiarygodnie - tylko o to jak mówią. Może nie jest to poziom:
- Geralt, idź złowić 6 ryb
- Dobrze, idę złowić ryby
ale często jest blisko do takiego drewna jak powyżej (dialog zmyślony, to tylko przykład). Jak na przygodę, w której najważniejsze są dialogi, trochę słabo. Samej historii nie oceniam, wierzę że jest świetna sądząc po zachwytach na forum i w sieci :)

Od strony technicznej wygląda to imponująco, kawał dobrej roboty. Świat i postacie wyglądają świetnie, momentami da się zapomnieć że to silnik W2 a nie W3. Brak dubbingu też nie przeszkadza, czytając napisy słyszałem w głowie wszystkie głosy z W3, aż się łezka zakręciła :D

Wszystkim, którzy nie zamierzają spalić mnie na stosie życzę udanej zabawy z dodatkiem, bywajcie!

Nikt tu nikogo nie będzie palił, cytując Geralta z końcówki Rozdziału I Wiedźmina Pierwszego :D Ostatnie, czego byśmy chcieli, to nakłaniać Cię do grania, bo nie ma nic gorszego niż wymuszone przechodzenie gry, mamy jednak podstawy przypuszczać, że im dalej, tym jest pod tym względem lepiej i zachęcamy oczywiście, by ograć całość (chyba, że ktoś może potwierdzić, że nie jest lepiej, to odwołam te słowa) :D Nie ukrywamy, że opinia kogoś, kto akurat na dialogi spojrzał krytycznie byłaby bardzo fajna. Nie uważamy w żadnym wypadku, że jesteśmy autorami nieskazitelnego arcydzieła (skoro sami potrafimy wskazać rysy na prozie ASa lub grach REDów, to ile dopiero my możemy ich mieć), więc łakniemy wręcz uwag, które pomogłyby nam udoskonalić własne rzemiosło :D Szczególnie że, jak widać, jesteś daleki od bezpodstawnego krytykowania, bo silne strony zauważasz i chwalisz, za co bardzo mocno dziękujemy :)

Co do dialogów, przypomniał mi się niedawny wywiad z Kamilem Kulą, czyli męskim V., i tego, jaką drogę przechodzą pojedyncze linijki od fazy pisanej do ostatecznej :D I chociaż przy pisaniu dialogów (a przynajmniej tych, które pisałem ja), mamrotałem, kreśliłem, zmieniałem, potem po tygodniu znów siadałem i odgrywałem w głowie scenki, tak pewnie tej szczypty profesjonalnego aktorstwa zabrakło - albo po to, by tę linijkę zmienić na taką, która zabrzmi lepiej, albo by nadać jej taki ton, jaki widniał w głowie piszącego (bo myślę, że i takie linijki są, sam złapałem się na tym, że zwróciłem Konradowi uwagę na jedną linijkę, a kiedy powiedział mi w jaki sposób on ją widzi i na jaką sylabę w słowie w tym zdaniu pada akcent, czar wszedł mi w ucho i już absolutnie nie chciałem jej zmieniać :D)

Oglądając let's playe na YT, gdzie grający oczywiście rzadko kiedy mogą się powstrzymać od czytania linijek, ogromnie rzadko trafiam na taką intonację, z jaką w zamyśle pewne linijki były pisane :D Ale i ciężko wymagać tego od osób, które te linijki widzą pierwszy raz na oczy i czytając nie wiedzą, co jest na końcu zdania i jak ewentualnie zaakcentować jego początek. Jednak wypowiadanie zdania z wiedzą o tym, co za ułamek sekundy się powie, a czytanie, by zdążyć pochłonąć całą linijkę to dwie różne sprawy :p A czy nasze dialogi sprawdziłyby się może bardziej jako dialogi książkowe? Pewnie nie, gdyż ich towarzystwo - opisy miejsc, zdarzeń, bohaterów - byłyby napisane okropnie, bo nie mamy w tym praktycznie żadnego doświadczenia :D

To działa też w drugą stronę, wcale nie musi oznaczać, że mamy dobre dialogi, jeśli ludziom się podobają, możemy mieć nie najlepsze, a to ludzie świetnie je w głowie intonują :D Tak jak czasem dobry dubbing ratuje złe dialogi :D

Uhuhu, ale się rozpisałem :D No ale chciałem dać wyraz tego, że absolutnie nie potraktowaliśmy tematu po macoszemu, świadomi jesteśmy, że pewnego rodzaju ułomność tekstów obecna była i będzie, lecz wciąż wersja, że dialogi są w naszej przygodzie najważniejsze obowiązuje, bo to im poświęciliśmy najwięcej myśli i czasu.
 
Uhuhu, ale się rozpisałem
Dzięki za taką wyczerpującą odpowiedź :) w sumie to się cieszę, że większości graczy wasze teksty się podobają bo za całość pracy należy się wam wielkie uznanie. Może coś ze mną jest nie tak bo nie podoba mi się też powszechnie uwielbiany styl Neila Gaimana, nie jestem w stanie czytać jego książek xD
 
Dzięki za taką wyczerpującą odpowiedź :) w sumie to się cieszę, że większości graczy wasze teksty się podobają bo za całość pracy należy się wam wielkie uznanie. Może coś ze mną jest nie tak bo nie podoba mi się też powszechnie uwielbiany styl Neila Gaimana, nie jestem w stanie czytać jego książek xD

Nie czytałem w oryginale, tylko w przekładzie polskim jego mitologię nordycką, więc nie wiem na ile to miarodajna opinia, ale styl wydawał mi się kapkę infantylny. U Sapka styl jest lekki, ale wrażenia dziecinności nie mam, a w MN lekko mi nią zalatywało.
Gusta są różne, co widać choćby po dyskusjach "który wiedźmin jest najlepszy", w których jednogłośnie żaden nie wygra :D Na szczęście wiedźmin się rozszerza i coraz częściej każdy może znaleźć coś dla siebie. Już niedługo, bo 25. listopada wg strony Dark Horse, pierwszy zeszyt nowego komiksu Fading Memories, osobiście się nie mogę doczekać :D
 
Krótko i na temat.
Panowie, sprawiliście, że będę cyklicznie wracał do tego dzieła. Jak W2 odpychał, tak Wy daliście mu drugie życie w moich oczach.
Fabuła wciągnęła mnie bardziej, niż ta z podstawki i na spokojnie może konkurować z dodatkami do W3. Było wszystko, czego brakowało W2. Bardzo fajnie pracowała kamera, co można zauważyć zwłaszcza na ujęciu ostatniej walki, którą każdy prawdziwy fan zna.
Cieszę się, że mogłem być świadkiem powstawania, rozwoju i nareszcie- wydania przygody. Stworzyliście prawdziwe dzieło, możecie czuć dumę!
Zaszczytem było pożegnać mojego ulubionego bohatera w taki sposób.
Dziękuję.

PS: "Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy..."
Gdy to przeczytałem, wszystko stało się jasne i pomyślałem o jednym- remaster W1 jest możliwy.
 
Ile zajmuje przejście moda? Sam zastanawiam się czy zagrać teraz, czy poczekać aż przejdę "trójkę", co właśnie robię po raz drugi... Choć to pewnie potrwa.
 
Bardzo mi się podoba, że zadbaliście o nagrodzenie gracza za ciekawość i eksplorację - mam tu na myśli te wszystkie dzienniki, listy i książki. Wczoraj właśnie wdrapałem się na wieżę Hieronymusa i te dwa ostatnie wpisy w dzienniku sprawiły dużo radości :p
A tak poza tym, który to zrobił?!
1603914947209.png
 
Ile zajmuje przejście moda? Sam zastanawiam się czy zagrać teraz, czy poczekać aż przejdę "trójkę", co właśnie robię po raz drugi... Choć to pewnie potrwa.

Z doniesień ludzi wynika, że 7 godzin, które podawaliśmy jest jak najbardziej bliskie prawdy, czasem wychodzi troszkę dłużej :D


Bardzo mi się podoba, że zadbaliście o nagrodzenie gracza za ciekawość i eksplorację - mam tu na myśli te wszystkie dzienniki, listy i książki. Wczoraj właśnie wdrapałem się na wieżę Hieronymusa i te dwa ostatnie wpisy w dzienniku sprawiły dużo radości :p
A tak poza tym, który to zrobił?!

A to nie ja XD
Super, że na Ard Morhen ktoś wszedł! :D Najlepsza notka <3 Dzięki ;)
 
Z doniesień ludzi wynika, że 7 godzin, które podawaliśmy jest jak najbardziej bliskie prawdy, czasem wychodzi troszkę dłużej :D
No to w sumie może teraz zagram tym bardziej, że za pierwszym razem w W3 wybrałem Yennefer a teraz zamierzam się spiknąć z Triss, więc nie ma sensu czekać.
 
A to nie ja XD
Super, że na Ard Morhen ktoś wszedł! :D Najlepsza notka <3 Dzięki ;)
Akurat miałem na myśli, który z wiedźminów, ale chyba można spokojnie założyć, że Lambert xD
I mam takie pytanie - jestem już w trakcie ślubu, czy będę miał jeszcze okazję, żeby pozwiedzać Dolinę Kaer Morhen? Zapomniałem niestety odwiedzić paru ważnych miejsc.
 
Akurat miałem na myśli, który z wiedźminów, ale chyba można spokojnie założyć, że Lambert xD
I mam takie pytanie - jestem już w trakcie ślubu, czy będę miał jeszcze okazję, żeby pozwiedzać Dolinę Kaer Morhen? Zapomniałem niestety odwiedzić paru ważnych miejsc.

Tak :) Będziesz mógł połazić ostatni raz, kiedy pewien cel zadania będzie brzmiał mniej więcej w stylu

"zrób to kiedy będziesz gotowy" :)

Wtedy będziesz mógł zwiedzać i całe wnętrze i całą Dolinę :)
 
Last edited:
Top Bottom