Wiedźmin przetłumaczony na angielski!

+
FunkyMonk said:
FunkyMonk said:
To logo wilka jest po prostu żenujące... A do tego rozbrajające: Geralt is a hunter. Okładka to pierwszorzędna amatorszczyzna. :-\
To akurat nie jest okładka tylko strona tytułowa :)
Miałem na myśli okładkę, a nie stronę tytułową z linka, który podaliście w newsie. "Geralt is a hunter" też jest z okładki przecież.
 
gdzieś przeczytałem,m że ma być takie wydanie, więc dla tych którzy nie mają sagi, to dobra wiadomość...
 
przeczytałem to tłumaczenie na szybko i chyba udało się w miarę oddać ducha książek sapkowskiego. Chociaż jęz. polski jest niedościgniony w pewnych kwestiach;)
 
Tłumaczenie dobrych książek marnych autorów jest proste - słowa są słowami. Ale w prozie ASa jest też magia między słowami, używanie archaizmów, niedopowiedzeń, przysłów, parafraz i różnych przykładów retoryki... Nie, tego się nie da normalnie przetłumaczyć ;)
 
Generalnie wielu rzeczy wywodzących się z uwarunkowań językowych nie da się przetłumaczyć bez stery przypisów, których prawie nikt nie przeczyta...Rzyć można by podpiąć (chyba) pod arse.Ale ze stręczącym zielem może być dużo gorzej. Bo kto przy zdrowych zmysłach nazwał by kwiatek ~whorepimp ?Chędożenie chyba też nie przeżyje. Chyba, że mają na podorędziu filologa, który dobrze zna staroangielski.I w mojej opinii "He's got dung in 'es ears." bardziej oddaje oryginał niż wersja z shit.
 
Ciekawe czy będą później dostępne jakieś dane na temat tego ile egzemplarzy sprzedało się w UK. Choć wątpię, bo wydawcy bardzo strzegą takich danych... chyba, że powieść odniesie jakiś mega sukces ;) Boję się, że Last Wish może po prostu leżeć na półkach w księgarniach w Wielkiej Brytanii i mało kto po niego sięgnie poza... polakami ;)
 
Tibor--racja też się o to boję..znając Anglików tych sztywniaków..mogą nie zrozumieć humoru, stylu Sapkowskiego..jeśli ta książka się nie przyjmie to reszta tomów raczej hitem też nie będzie...
 
Cóż Anglicy wg mnie mają genialne poczucie humoru ( patrz Top Gear ) i taki rodzaj humoru przypadnie im do gustu. Zresztą w przypadku tłumaczenia 80 % zależy od tłumacza. Jak geniusz z gówna zrobi pałac, jak denny to i świetny tekst oryginalny nic nie pomoże.
 
Top Gear ok..ale te wszystkie Jasie Fasole itd. mnie np. nie śmieszą...najważniejsze żeby było dobre tłumaczenie typowo naszych humorystycznych zwrotów np. rzyć hehe
 
Muszę przyznać, że sam bym sobie z chęcią przeczytał to tłumaczenie i porównał z oryginałem :).
 
Basic english to chyba nie będzie, ale sytuacja jest chyba jak chociażby z Shakespearem na polski. Któż nie woli oryginału? :) PS. Nie cierpię Shakespeare'a...
 
English Witcher już w polskim Empiku!http://www.empik.com/showobject.jsp?objectId=2474875&currentCategory=21010300...za 61 złotych :DLudzie - o ilość sprzedanych egzemplarzy niech się martwi wydawca...Zachowujecie się tak jakby od tego, czy książka spodoba się Angolom, miało zależeć to, czy na kolację zjecie polędwice czy chleb z masłem...chill out, ludzie...Dwa zdanka:1. Sukces FR to mit. Wpiszcie w google "Drizzt Do'Urden" i "The Witcher" i zobaczcie, kto ma więcej wyświetleń ;) Zdziwicie się :)2. Ostatnie życzenie sprzedało się dotychczas w Europie w liczbie 2 milionów egzemplarzy!!!...i czym wy się przejmujecie...
 
Dragomir said:
English Witcher już w polskim Empiku!http://www.empik.com/showobject.jsp?objectId=2474875&currentCategory=21010300...za 61 złotych :DLudzie - o ilość sprzedanych egzemplarzy niech się martwi wydawca...Zachowujecie się tak jakby od tego, czy książka spodoba się Angolom, miało zależeć to, czy na kolację zjecie polędwice czy chleb z masłem...chill out, ludzie...
No to będę miał na co wydać pieniądze zarobione przez wakacje :).
 
sukces książki w Anglii, napędzi również promocję gry, więc życzę jej jak największego sukcesu...
 
Jeśli wchodziliście na tą stronę, to przeoczyliście informacje o języku: niemiecki. Trochę to dziwne :)
 
Spokojnie, panowie, dobry tlumacz sobie poradzi. Jezeli przetlumaczono na angielski Lemowy wiersz o Cyprianie czule calujacym czarnule, to i Wiedzmina sie da.
 
Top Bottom