Wiedźmińska impreza Halloweenowa.

+
Nie ma jej autor posta chce aby ktoś ją zorganizował. Wiedźmin to raczej słowiańskie klimaty więc Halloween nie pasuje. Bardziej już Gusła odpowiadają tylko znajdź teraz guślarza.
 
Halloween też by się nadało jako forma totalnego sparodiowania tego "karnawału" i powiązania go z Dzikim Gonem. :) Anyway ja tego czegoś nie obchodzę, bo to nie moje święto, nie moja tradycja, nie mój obyczaj. Obcej inwazji mówię nie.
 
Ale to jest tylko konkurs przy okazji jakiegoś święta... Czy musimy wszystko brać tak poważnie?

Na upartego można by powiedzieć, że skoro w świecie Wiedźmina nie było świąt Bożego Narodzenia, to nie przyjmujemy do wiadomości istnienia potencjalnych promocji zrobionych z tej okazji... :p
 
Vojtasass said:
Halloween też by się nadało jako forma totalnego sparodiowania tego "karnawału" i powiązania go z Dzikim Gonem. :) Anyway ja tego czegoś nie obchodzę, bo to nie moje święto, nie moja tradycja, nie mój obyczaj. Obcej inwazji mówię nie.

Ja też tego gówna nie toleruje, heloweena to se mogą obchodzić inni a nie wiedźmini
 
Racja :) Taka impreza by się przydała. Wszyscy zbierają się w jakimś miejscu przebrani za postacie z Wiedźmina i wspólnie świętują i bawią się :p A może RED'dzi coś zorganizują ?
 
bassiunia said:
Na upartego można by powiedzieć, że skoro w świecie Wiedźmina nie było świąt Bożego Narodzenia, to nie przyjmujemy do wiadomości istnienia potencjalnych promocji zrobionych z tej okazji... :p
No ja nie przyjmuję do wiadomości. ;))) A poważnie - Halloween można zaadaptować i odziać w wiedźmińskie realia. Można by Halloween ucharakteryzować na Saovine, noc duchów i upiorów. Wtedyż to przecie demon w Dun Dâre czterech łotrów usiekł.
 
Przecież Halloween zupełnie nie ma tego wiedźmińskiego klimatu z "jedynki". W ogóle nie ma w tym święcie słowiańskości, złocistych pól i odpowiedniej gwary. I jakieś takie konsolowe jest. I nie uświadczysz tu mrocznych miejsc, wszędzie obrzydliwie pastelowe dynie.
Niech sejm przegłosuje ustanowienie Dnia Wiedźmińskości, kiedy to ludzie będą nocować w lepiankach, jedząc tylko to co wyhodują w swoich ogródkach. Ubrać będzie się można jedynie w czarne płaszcze, różowe sweterki, lub wcale. Mówić można wyłącznie łamaną gwarą "wiejską", a każdy obywatel powyżej 12 roku życia będzie musiał odpowiednią ilość razy zakląć "k*** mać". A o północy wszyscy spalą w Wiecznym Ogniu pady do śmierdzących amerykańskich konsol.

Halloween to przecież tylko okazja, pretekst do dobrej zabawy. To nie jest też jakiś WitcherCon. Kto obchodzi ten obchodzi, a spotkać się i zabawić w dobrym towarzystwie można pod każdym pretekstem. Halloween, które jest szeroko rozpoznawalnym dniem, jeśli mogę tak powiedzieć, jest na przykład świetnym powodem na zorganizowanie jakiejkolwiek imprezy o obojętnie jakiej tematyce, od typowo halloweenowej, przez wiedźmińską, na rodzinnym bigosie kończąc.
 
I tym optymistycznym akcentem przejdźmy do sedna - kiedy i gdzie, to chciałeś powiedzieć? XD

Tylko nie każcie mi się przebierać za Triss... Mam irokeza... :D
 
Hłe, hłe. Moją intencją jest zanieść płomień wiedźmińskości pomiędzy prostych ludzi.

Osobiście wybieram się na nie-wiedźmińską imprezę w gronie znajomych. Motywem przewodnim jest Halloween. Zamiast przebierać się za Edwarda Cullena, Blade'a czy inną Bellę albo Pumpkina, zamierzam upodobnić się do Regisa. Tym sposobem uświadomić "zwykłych" ludzi, że są wampiry poza Zmierzchem.

Myślę, że nie ma co robić robić zamkniętych Wiedźmińskich imprez, tylko dla wybranych. Warto wiedźmińsko wybrać się na zwykłą imprezę ;)
 
bassiunia said:
I tym optymistycznym akcentem przejdźmy do sedna - kiedy i gdzie, to chciałeś powiedzieć? XD

Tylko nie każcie mi się przebierać za Triss... Mam irokeza... :D

No to pozostaje Ci Zoltan :p
 
Myślę, że nie ma co robić robić zamkniętych Wiedźmińskich imprez, tylko dla wybranych. Warto wiedźmińsko wybrać się na zwykłą imprezę ;)

Ochrona robi problemy ze zwykłym sprężynowcem a Ty zachęcasz do wnoszenia dwóch mieczy? :S
 
I w taki oto sposób przygarniamy Amerykańskie święta i tradycje.... Pomysł ze strony CDPR fajny, ale "Helołinowi" w Polsce mówię: "NIE".
PS. A Święto Dziękczynienia też przygarniemy?
 
Sheladin said:
I w taki oto sposób przygarniamy Amerykańskie święta i tradycje.... Pomysł ze strony CDPR fajny, ale "Helołinowi" w Polsce mówię: "NIE".
PS. A Święto Dziękczynienia też przygarniemy?
Amerykański zwyczaj? Sądziłem, że to celtyckie święto... Ach, fakt, Apacze byli celtami.
 
Ta impreza halloweenowa organizowana przez to forum:
1/2 osób przebrana za Geralta
1/3 za strzygi,
a reszta za utopce :p
 
Top Bottom