Dobre.
Z tematu opowieści, mogę przekazać zasłyszaną od znajomych. W lasach koło Radońska (Kujawsko-Pomorskie) podczas II wojny dokonano rzekomo hekatomby, od czasu której w niektóre noce pojawia się mgła, słychać jęki, zawodzenia, inne niepokojące dźwięki... No i widać zjawy. Najgorzej jest rzecz jasna, gdy takowa ukaże się znienacka, podczas nocnej jazdy przez las.
Co do tożsamości mordowanych i mordujących, wersje słyszałem dwie. Pierwsza mówi, iż szczątki skrywane przez gęstwinę należały do Niemców, poległych w czasie natarcia Armii Radzieckiej. Druga, że leżą tam Polacy, a zabijali Niemcy jeszcze przed owym natarciem. Nie wykluczam oczywiście, iż oba warianty mogą kryć w sobie ziarno prawdy.