Yennefer
Czy tylko mi wydaje się, że twórcy W3 za bardzo wyodrębnili te złe cechy charakteru Yennefer, a ona sama traktowała Geralta jak narzędzie do osiągania swoich celów, dla którego była tylko miła jak wykonał jej polecenie poprawnie? Wiem, że kiedyś w książkach na początku sagi traktowała go czasem jak narzędzie(zwłaszcza w ostatnim życzeniu), ale potem jak już doszło do niej że nie go kocha i nie jest w stanie się przed tym bronić, a potem po wydostaniu się z niewoli pod koniec Pani Jeziora ufała Geraltowi, i chciała z nim stworzyć normalną(na miarę możliwości) rodzinę. A tymczasem w grze traktuje go jak narzędzie które nie musi za dużo wiedzieć, więc nie mówi mu po co każe mu coś robić. Tak jakby mu nie ufała, albo nie traktowała poważnie. Tylko ja mam takie odczucia?
Czy tylko mi wydaje się, że twórcy W3 za bardzo wyodrębnili te złe cechy charakteru Yennefer, a ona sama traktowała Geralta jak narzędzie do osiągania swoich celów, dla którego była tylko miła jak wykonał jej polecenie poprawnie? Wiem, że kiedyś w książkach na początku sagi traktowała go czasem jak narzędzie(zwłaszcza w ostatnim życzeniu), ale potem jak już doszło do niej że nie go kocha i nie jest w stanie się przed tym bronić, a potem po wydostaniu się z niewoli pod koniec Pani Jeziora ufała Geraltowi, i chciała z nim stworzyć normalną(na miarę możliwości) rodzinę. A tymczasem w grze traktuje go jak narzędzie które nie musi za dużo wiedzieć, więc nie mówi mu po co każe mu coś robić. Tak jakby mu nie ufała, albo nie traktowała poważnie. Tylko ja mam takie odczucia?