Z pamiętnika studiującego Xięgi...

+

Z pamiętnika studiującego Xięgi...

  • książka papierowa

    Votes: 134 80.2%
  • audiobook

    Votes: 12 7.2%
  • ebook

    Votes: 21 12.6%

  • Total voters
    167
Kiedyś też chciałam to przeczytać. Mein Kampf, znaczy.Na zasadzie: 'trzeba poznać, co nim kierowało, bo Wiedza jest ważna'.Ale z czasem stwierdziłam, że poznanie poznaniem, a rąk sobie brudzić nie będę.Cokolwiek nim kierowało, skutki miało takie, że echo wydarzeń nie umilknie nigdy.Różne są dewiacje, moje pragnienie wiedzy nie wykracza poza pewien zakres, bo po co mi bezsenne noce?
 
undomiel sugeruje że książka jest w stanie skrzywić mi umysłno chyba lepszej zachęty sobie nie mogłem zażyczyć
 
undomiel9 said:
Kiedyś też chciałam to przeczytać. Mein Kampf, znaczy.Na zasadzie: 'trzeba poznać, co nim kierowało, bo Wiedza jest ważna'.Ale z czasem stwierdziłam, że poznanie poznaniem, a rąk sobie brudzić nie będę.Cokolwiek nim kierowało, skutki miało takie, że echo wydarzeń nie umilknie nigdy.Różne są dewiacje, moje pragnienie wiedzy nie wykracza poza pewien zakres, bo po co mi bezsenne noce?
Tak, Biblia Szatana wypala oczy.
 
Początek tej książki to klasyczne studium nieszczęścia tego człowieka, z którego zrodziło się to, co się zrodziło. Mówi o swojej biedzie, rodzinie, kompleksach, poczuciu wspólnoty z biednymi wiedeńskimi robotnikami, swoich chorobach etc. - hitler pokazuje swoje kompleksy, jak nieszczęśliwym był człowiekiem i jak na podstawie zrodził w swoim umyśle pokraczne logicznie teorie - jak każda nieprzeciętna postać w historii był osobą wrażliwą, a ponad to w dużym stopniu samotną - wszystko podporządkował swoim planom. Zresztą na niewielu zdjęciach można zobaczyć uśmiechniętego, roześmianego hitlera - to, co robił raczej nie sprawiało mu radości, ponieważ uważał to za święte, słuszne i wierzył w to. Poza tym wciąż silne były w nim kompleksy wyniesione z dzieciństwa. Historią często rządzą przypadki i choć nie lubię się babrać w alternatywach, to pewnie gdyby go przyjęli na asp, to skończyłby najwyżej jako średni malarz-dziwak o nerwicy natręctw i głupich poglądach lub gdyby w młodości zaznał trochę więcej szczęścia być może potoczyłoby się to innaczej. Hitler był osobą, która potrafi porwać za sobą cały naród, ale nie znał się na strategii czy gospodarce i popełnił na szczęście dla innych krajów Europy wiele błędów. Najdziwniejsze są natomiast same jego teorie - oscylujące wokół wszystkich typów państwowości i rządów - prawica, socjaldemokracja, komunizm, lewica, utopia, państwo-plemienne, -wodzowskie, imperializm i wiele innych - to wszystko nie trzyma się za bardzo kupy - ponieważ pochodzi od chorego człowieka, który zwyczajnie miał plany z wielkim rozmachem, tak jakby zapomniał, że niemcy z naturalnych przyczyn nie będą w stanie zapanować samotnie nad światem. Polecam czytać tę książkę z książką angielskiego historyka "hitler - studium tyranii" chyba Allana Bullocka. Jeśli zaś uważacie, że patriotyzm i nacjonalizm niczym nie różnie się od szowinizmu, faszyzmu i nazizmu, to polecam czytać to razem ze wspomnianymi przeze mnie "Myślami Nowoczesnego Polaka" Romana Dmowskiego i zmienić zdanie.
 
Patriotyzm z definicji szanuje również prawo innych narodów do kultywowania swojej tradycji, obyczajów itd. Patriota sensu stricte nie może być przeciw samostanowieniu narodów.Natomiast szowinizm od nazizmu różni się jedynie natężeniem, a nie istotą zjawiska. Pobicie a pobicie ze skutkiem śmiertelnym to czyn klasyfikowany odmiennie, ale o wspólnej genezie i przebiegu. Ukierunkowana agresja, destruktywna i bezpardonowa, jest charakterystyczna dla obydwu tych nurtów ideowych.
 
Rafał A. Ziemkiewicz - Ognie na skałach.Ogólnie - średnio. Niby pisze dobrze, niektóre opisy naprawdę fajne, historia ogólnie niezła, bardzo delikatne, smakowe nawiązania do Sapka, ale... Książka ma ponad 200 stron, a to powinno myć imao opowiadanie. Mimo że się lekko czytało, trochę to zalatywało Nad Niemnem i 2 stronicowymi opisami przyrody. Nie polecam.
 
Zakupiłem sobie książkę Sołonina - 23 czerwiec 1941. Jak można wydedukować, analizuje w niej okoliczności, sytuację militarną i ekonomiczną, a także dyplomatyczną, ale głownie poczynania najwyższych dygnitarzy Związku Sowieckiego, które doprowadziły do tej monstrualnej klęski, która stała się udzałem Sowietów w pierwszych 2 latach wojny. Gość wysnuwa brzmiąca niewiarygodnie tezę - atak Hitlera wyprzedził planowaną (poprzedzoną prowokacjami, jak w Polsce w 39) inwazję ZSRS na Europę o 1 dzień. Kiedyś czytałem Suworowa, on mówił o 2-3 tygodniach. Natomiast na tylnej okładce książki jest fragment z wywiadu z Suworowem, w którym mówi on tak :
Pragnę wyrazić Markowi Sołoninowi wdzięczność, zdjąć czapkę i pokłonić się do ziemi... Kiedy czytałem jego książkę, rozumiałem uczucia Salieriego [...] myślałem : dlaczego ja sam do tego nie doszedłem? [...]
Także, zapowiada się pasjonująca lektura, która może udowodnić to, co do czego sam byłem od dawna podskórnie przekonany- że ZSRS posiadał większą, technicznie i liczebnie mocniejszą niż Wermacht armię, która mogła zalać Europę i zanieść komunizm w wydaniu sowieckim aż na Półwysep Iberyjski. Polegli natomiast, jeżeli chodzi o morale żołnierzy i fatalne wręcz dowodzenie i niekompetencję kadry oficerskiej, co było z resztą bardzo sprzężone ze skrajnie biurokratyczną naturą reżimu, która wyrażała sie np. w tym, że szef Sztabu Najwyższego, tow. Stalin, był cywilem, bez żadnego wykształcenia wojskowego, oprócz tego, które zdobył cwałując sobie na koniku podczas marszu Armii Czerwonej na Lwów w 1920 r.Może ktoś miał szczęście przeczytać tę pozycję wcześniej?
 
EmhyrvarEmreis said:
'Trylogia Mrocznego Elfa', watro przeczytać ?
W porównaniu z chronologicznie następnymi przygodami Drizzta, Trylogia jest całkiem niezła. Jeśli chodzi zaś o zestawienie tych książek z innymi dziełami fantasy wypada przeciętnie. Taka dość krótka lektura po którą można sięgnąć kiedy się nie wie co dziś poczytać, tak tylko dla zabicia czasu. :)
 
Ja tam lubię takie do pociągu. Sam nie kupuję, ale część dalszej rodziny wie, że lubię fantastykę i że mam komputer, więc mi przy różnych okazjach prezentują jakieś Baldury, Diabla i Łorkrafty. :p13 Anioł, Sopel, Mroczny Zbawiciel [I i II], Mężczyzna, Który Pomylił Swoją Żonę Z Kapeluszem, Zakazane Po Legalu [:D] - jeśli chcesz wiedzieć coś o którejś z książek przeczytanych przez Arwila w ciągu ostatnich kilkunastu dni - zgłoś się. :p
 
www.1939.com.plwww.1944.waw.plDwie świetne książki fantastyczne dziejące się podczas dwóch ważnych wydarzeń historycznych (Kampania Wrześniowa i Powstanie Warszawskie).Czytało się łatwo, trudno było się oderwać od książki. Po przeczytaniu zostawiają niedosyt :p
 
Melkor01 said:
www.1939.com.plwww.1944.waw.plDwie świetne książki fantastyczne dziejące się podczas dwóch ważnych wydarzeń historycznych (Kampania Wrześniowa i Powstanie Warszawskie).Czytało się łatwo, trudno było się oderwać od książki. Po przeczytaniu zostawiają niedosyt :p
Właśnie skończyłem czytać www.1944.waw.pl i śmiem się z Tobą nie zgodzić. Uważam, że POMYSŁ na książkę był świetny, ale WYKONANIE pozostawia wiele do życzenia... Postacie były masakrycznie drewniane, nie było w nich jakichś cech charakterystycznych (może oprócz Galasia, który prawie każdą swoją wypowiedź kończył zwrotem "Tak jest!"). Przypadkowe zniknięcia i odnalezienia się niektórych postaci (Railey i Cupryś, tych dwóch amerykanów na końcu budujących emiter...).Fortel Wojtyńskiego i różne inne "przypadkowe" zwroty akcji, których wcale nie dało się przewidzieć...Jedną z niewielu fajnych rzeczy w tej książce były opisy walk. W każdym razie, w skali szkolnej od 1 do 6 daję 3=
 
Nie byłem na forum już jakiś czas, a nie chcę czytać wszystkich zaległych stron, bo trochę tego sporo. Z książek które ostatnio czytałem polecam Książkę Bez Tytułu anonimowego autora. Nie wiem czy ten... tytuł... brak tytułu(?!) już padł, ale na moje - bardzo ciekawa książka. Oczywiście osoby nie przepadające za przesadą ją skrytykują, ponieważ akcja aż się wylewa ze stron, ale nie są to tanie pościgi i strzelanki. Na moje spędzony przy tej książce czas był całkiem udany.
 
Recenzja tej księgi:http://www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=1761"Bo też „Księga bez tytułu” jest trochę jak filmy Quentina Tarantino czy niektóre komiksy Franka Millera bezpośrednio przeniesione na materię literatury."
 
Ze swojej strony polecam książkę pt. "Brudnopis", autorstwa Siergieja Łukajenki (jest jeszcze druga część czystopis którą bardzo chcę przeczytać). Jest to fantastyka, jedna z lepszych książek tego typu jakie czytałem, może ktoś uzna że mam wypaczony gust, ale ta naprawdę mnie wciągnęła.Fabuła książki przedstawia się mniej więcej tak: Koleś wraca do domu po kilkugodzinnym pobycie poza nim, a zastaje tam obcą kobietę, która twierdzi iż mieszka w tym mieszkaniu od kilku lat, ma potrzebne papiery, a w pomieszczeniu zrobione totalny remont, w łazience położono nowe kafelki, wyniesiono meble itd. Sąsiedzi zdziwieni, wpadają do mieszkania w którym Kirył (główny bohater) zadzwonił po Policję i narobił hałasu. Okazuje się że Kirył nie ma dokumentów i nie może udowodnić praw do swojego ciasnego, acz własnego domu.
Potem dzieją się rzeczy jeszcze dziwniejsze-przyjaciele o nim zapominają, ludzie z którymi rozmawiał 5 min. temu twierdzą że nie widzieli go na oczy,
dowód osobisty rozpada mu się w pył, a klucz do mieszkanie rodziców łamie w rękach. Ale to dopiero początek wciągającej książki, która potrafi zaskoczyć i naprawdę trudno się od niej oderwać. :)Szczerze polecam. PS. Jeśli książka była już opisywana to przepraszam, ale jakoś tak ciężko przeczytać 107 stron siedząc przed monitorem. :p@Down: Ospoilerowane, swoją drogą, opis tego co Ci się w mym poście nie spodobało był na tyle książki. :)
 
Książka bardzo dobra, to w końcu Łukjanienko. Aczkolwiek, powodowany zwyczajem obwąchiwania książki z każdej strony, zirytowałem się nawet tak 'drobnym' spoilerem,
Zanik pamięci w otoczeniu.
który opisałeś w swoim poście. Odziera to początek książki z tajemniczości poniekąd. Cóż, może i wywołanej 'tanim' i popularnym chwytem, ale jednak. Sugestia - ospoileruj posta, a wy, fanatycy Arwila, czytajcie Łukjanienkę. Druga część, Czystopis, jest jeszcze lepsza, o ile mię pamięć nie zmyla.
 
Top Bottom