Moderator moderatorowi moderatorem.
Nie?
A w idealnym Świecie (HEH!) powinno przecież być: Moderator Moderatorowi Moderem.
Moderator moderatorowi moderatorem.
To akurat bardzo do mnie przemawia.Mógłbym polecić z całego serca, ale chyba nie wszystkim podejdzie forma. To jest takie brudne, realistyczne fantasy. Nie czytałem Martina, ale być może byłoby to coś podobnego pod względem opisu stosunków międzyludzkich z dodatkiem świetnej batalistyki.
To jeszcze zweryfikuję.Parę tomów stoi na półce.
Ja mam osobiście pięć (Północna granica, Król Bezmiarów, Grombelardzka legenda, Pani Dobrego Znaku i Porzucone królestwo), ale części jako takich jest sześć, bo dodatkowo Tarcza Szerni w dwóch tomach, której z jakiegoś powodu nie czytałem. Plus nieukończone Wieczne Cesarstwo.
Równie dobrze można powiedzieć to o "Władcy Pierścieni": idą i idą, i nic się nie dzieje. Często właśnie tęskniłem do Metro 2033, tam się jednak zawsze coś działo, bo Artem przeważnie pakował się w jakąś kabałę. Mogliśmy poznawać różne stacje, które różniły się jedna od drugiej. To mi się najbardziej podobało i gra ma się nijak do książki.Uwaga, można zacząć rzucać kamieniami, ale Metro 2033 jest ... NUDNE. Tam nie dzieje się praktycznie nic. Artem idzie i idzie. Co prawda książce nie można odmówić klimatu, bo jest gęsto, ale to nie jest to, czego oczekiwałem po tak wychwalanej powieści.
Od siebie polecam "Achaję", hue hue hue. :smiling2:W szczególności Księgę Całości? Wciąż szukam dobrej, nieszablonowej serii fantasy
Między innymi dlatego, że dostanie Ogrodów Księżyca graniczy z cudem Przysięgam, że polowałem na tom 1 przynajmniej pół roku, zanim udało mi się go kupić. Ale jest to seria, którą zdecydowanie powinno się mieć u siebie, bo tak jak już powiedział @lukszwed wątki łączą się nieraz ze sobą w całość nawet po kilku tomach, więc co chwile wertuje się poprzednie tomy, żeby przypomnieć sobie jakąś nazwę, bądź historie. Szczególnie, że Erikson nie ma w zwyczaju trzymać czytelnika za rękę i nie serwuje smaczków na talerzu- albo uda Ci się je skojarzyć i wyłowić, albo masz pechaWarto przebrnąć przez pierwszy tom (co jest trudne)