Zaginiony towarzysz Zoltana

+
Sorki ale nie macie innych zmartwień. Dla mnie to poprostu zostało dodane żeby rozszerzyć opcję dialogową Zoltana i tyle.
 
Wydaje mi się, że chodzi po poprostu o poszerzenie tła. Ten zaginiony przyjaciel zapewne wstąpił do wiewiórek. Ma to na przykład pogłębić nasze moralne rozterki, gdy walczymy ze scoia'tael.
 
Ależ!...Nie kłopoczmy się dłużej zaginionym towarzyszem Zoltana, na pewno sobie do tej pory zdążył poradzić...Zamykam.
 
U mnie quest widnieje w dzienniku ... . GPS prowadzi do jaskini pod murami Wyzimy ( po lewej stronie od bram miasta [po prawej jest opuszczony młyn] ) Kiedy tam wejdziemy czeka nas walka z przerośniętymi roślinkami (jak u Oda tylko że w większej ilości i na trzeźwo ;) ) Tam tez znajdujemy zwłoki ( mała czaszka ) . Następnie 3ba udac się do kupca w karczmie (niestety ja zastałem tam tylko Shani w opałach) i przy jego pomocy pochowc zwłoki ( nie pytajcie jak i dlaczego kupiec, tak pisze w dzienniku :) )
 
Idź do Wielebnego i z nim o tym pogadaj. Potem idź do kaplicy (za Wielebnym) i zejdź na dół. Wsadź trupa do sarkofagu i zrób co trzeba ;p.Wyjdź i graj dalej - Leuvardeena spotkasz dopiero w 2 akcie.
 
Z Wielebnym pogadać nie zdążyłem , nadział się (całkiem przypadkiem ;) ) na wiedźmińskie ostrze ... na szczęście nie uniemożliwiło to wykonania zadania i i tak dostałem wpis do dziennika, że klasztor jest teraz czysty i mogę pochować ciało co oczywiście niezwłocznie uczyniłem. Następstwem działania byłem zaś odrobinkę zaskoczony ;)
Swoją drogą jestem pewien że śmierć krocząca za Geraltem miała chyba nieco inną postać w sadze aniżeli tutaj , a podobny dialog przeprowadzony był chyba po wzgórzem Sodden ... ?
]Pozdrawiam
 
Skoro akcja ma ciąg dalszy, to wątek otwieram w celu kontynuowania dyskusji :)Tylko na temat, proszę Państwa!
 
Kolega Prometeusz usilnie pracuje na kolejnego bana za spam...To taki nowy sport jest?Mało interesujący imo. Nie wróżę mu przyszłości.
 
Dość,Dość,Dość!1.Pisz po "polskiemu".2.Wnoś cokolwiek do tematu
.Amen.W kwestii zaginionego towarzysza Zoltana, przekazuję to co samemu udało mi się odkryć. Jak się powtarza w którymś momencie dyskusji - z góry przepraszam.Przeszedłem jak dotąd neutralem i "Zakonnikiem". Grając neutralem pojawiło mi się to zadanie, ale nie byłem w stanie go wykonać. Pytając elfy przy towarach niczego się nie dowiadywałem, pytając Harena, jakieś nędzne strzępki. Z kolei za drugim razem, o ile dobrze pamiętam zadanie to W OGÓLE mi się nie wyświetliło... ale mogłem zapytać Wielebnego, o ile dobrze pamiętam. Hmm. W każdym razie, jeśli kogoś interesuje opinia Waszego Uniżonego Sługi jest to jakieś niedokończone zadanie, wrzucone a później zapomniane przez programistów. W cichości ducha liczyłem na to, że rozwiązanie będzie w Wiedźminie: Tajemniczych Sekretach, ale Redzi ten projekt anulowali i tak żyję w nieświadomości do dnia dzisiejszego. Dziękuję za uwagę.
 
Mi również nie udało się niczego dowiedzieć, a szkoda, bo mógłby być to fajny quest. Szkoda że został niewykorzystany. Po cichu liczę na jakiś mod który owego Questa doda. A Haren miał się dowiedzieć, ale się nie dowiedział niestety. :/
 
Wiem że zmieniany być nie może, ale mogą akcję owego moda umieścić na podgrodziu, a jedynym zadaniem mogłoby być odnalezienie tego towarzysza, no i może coś dla "podexpienia".
 
Exatio said:
Wiem że zmieniany być nie może, ale mogą akcję owego moda umieścić na podgrodziu, a jedynym zadaniem mogłoby być odnalezienie tego towarzysza, no i może coś dla "podexpienia".
Coś niewyraźnie napisałem?Oryginalny storyline, czyli zarówno questy główne jak i poboczne, nie mogą być zmieniane, dodawane ani usuwane.
 
Aha, czyli nie można nawet modyfikować w nowym modzie tzn. akcja dzieje się poza fabułą, quest zmieniony? Ale można zrobić coś z odnajdowaniem tego towarzysza w innych czasach, choć straciłoby to swój urok. Dość, idę się wyżyć na moim emo-króliczku.
 
Zdecydowanie wygląda to na jakieś porzucone zadanie, coś podobnego do Kultu Lwiogłowego Pająka. Trochę szkoda, mogło być bardziej rozwinięte.
 
Top Bottom