Zakonczenie - Moja interpretacja - [Spoilery]

+
Zakonczenie - Moja interpretacja - [Spoilery]

Zapraszam do zamieszczania w tym temacie swoich interpretacje zakonczenia Wiedzmina.Moja wyglada nastepujaco: Alvin zostal porwany przez Loze Czarodziejek. Dzieki Triss Merigold i jej bliskim stosunkom z Geraltem chlopca (po teleportacji w akcie 4) namierzono, porwano i ukryto. W jaki celu chciano go uzyc - nie sposob powiedziec, mozna sie tylko domyslac (czarodziejki byly zawsze zainteresowane poszerzaniem swojej wladzy, a kontrol nad Starsza Krwia w tym chlopcu dawal im nieograniczone mozliwosci - probowaly juz tego z Ciri ale nie wyszlo). Jednak cos poszlo nie tak. Malec, poprzez kontakt z Wiedzminem, mial juz czesciowo uksztaltowany charakter i manipulacje czarodziejek doprowadzily go do szalenstwa. Uwierzyl w swoja misje zbawienia ludzkosci i wszechmoc. Starszy o wiele lat powrocil do czasu (podroze w czasie i przestrzeni to cechy Starszej Krwi) sprzed swojego urodzenia i wcielil w zycie swoj plan ratowania ludzkosci. Teraz argumenty za ta teza:1) Wielki Mistrz gdy spotyka Wiedzmina na bagnach Wizimy stwierdza ze zna go bardzo dobrze m.in. z opowieści Triss..... Byc moze to wlasnie ona probowala go wychowywac wedlug wskazowek Filipy Elihart w jakims sekretnym wiezieniu.2) WM stwierdzil rowniez - w tej samej rozmowie - ze splaca Wiedzminowi stary dlug uratowania zycia. Jak pamietamy to Geralt ocalil chlopaka przed Bestia w akcie I.3) WM w momencie swojej smierci trzyma w rekach medalion, identyczny z tym ktory Geralt dal Alvinowi.4) Triss Merigold kontaktuje sie z Loza (rozmowa przez Lustro) po tym jak ratuje Geralta z Bagien, z rozmowy tej wynika ze Loza ma swoje plany wobec niego. Wiaze sie to oczywiscie z Alvinem.5) TM na wyznanie milosci Geralta odpowiada tekstem z Sagi, ale sens jest ten sam - wspolna przyszlosc nie jest mozliwa. Dlaczego tak jest? Bo Triss wie ze nie kocha wiedzmina a tylko wykorzystuje do realizacji planow Lozy.6) Z zakonczenia dowiadujemy sie rowniez, ze na calej historii najwiecej zyskaly czarodziejki - ich prestiz wzrosl i TM stala sie glownym doradca Krola Foltesta. Zgodnie z kryminalistyka, najbardzie podejrzany jest ten ktory najwiecej na zbrodni zyskuje - to sie nazywa motywem.7) Na samo zakonczenie mamy nieudany zamach na Krola Foltesta. Otoz zamachowcem jest inny wiedzmak. Jak wiemy z fabuly tylko czarodziejski nadzor na mutacja mogl doprowadzic do udanej mutacji. Zatem za zamachem moze stac rowniez Loza. Przeciez juz raz Filipa Elihart organizowala zamach na innego wladce, a dzieki eksperymentom WM zdobyla potrzebna wiedze i srodki by doprowadzic do konca proces Przemian.Sumujac:Za calym spiskiem stoi Loza Czarodziejek, ktora od poczatku probowala zdobyc kontrole nad Alvinem, doprowadzajac go pozniej do szalenstwa. Poprzez swoje dzialania wywoluja ciag wypadkow ktore prowadza doroslego Alvina do smierci z rak Wiedzmina Geralta, Miecza Przeznaczenia, Oredownika Smierci i Destrukcji. Jednak, jak mysle, w 2 czesci okaze sie ze Alvin w dalszym ciagu zyje, i to on sprowadzil Geralta spowrotem z Miejsca Poza Smiercia do swiata zywych.Pozdrawiam.
 
Mozliwe dosc dobra interpretacja,lecz watpie w nia z powodu ze loza raczzej nie jest sklonna do takich czynow,a triss tez by geralta az tak nie wykorzystala
 
Posłuchaj dokładnie co mówi TM po uratowaniu Geralta - opis nie pasuje ani do niego ani do Alvina :) (ten "jje mi z ręki" itp.)Loża Czarodziejek rzeczywiście jest wpływowa etc. ale na pewno nie w takim stopniu bezwzględnaTM w momencie kiedy wreszcie.. rozkochała w sobie Geralta którego kochała od 10-15 lat nie wykorzystała by go w ten sposób by wszystko zaprzepaścić..Poszedłeś troche w złym kierunku :) Moim zdaniem jest 1 wielka organizacja która ma 3 odłamy: Salamandra i 2 inne.. 2 inne miał napaść na pozostałe szkoły wiedźminów, Salamandra na Kaer Morhen... jak wiadomo Salamandrze sie nie udało zrobić dobrych mutacji, za to ten który zaatakował był perfekcyjnie zmutowanym cżłowiekiem.. Możliwe też że on poprostu ukończył inną szkołe wiedźminów która zamieniła sie w szkołę zabójców.To są jedynie spekulacje, jednak teoria że za wszystkim stoi TM i Loża Czarodziejek jest raczej.. nietrafna ;)
 
A tutaj ja się nie zgodzę. Przecież wszystkie szkoły (oprócz szkoły wilka, znajdującej się w Kaer Mohren) zostały zrównane z ziemią. Więc to wyklucza kilka odłamów Wielkiej-Złej-Organizacji.
 
Watpie, zeby czarodziejki byly tak zle :p. Raczej "moc" poprzewracala alvinowi w glowie i ubzdural sobie, ze jest stworzony do wielkich rzeczy. Taka jest moja opinia :).
 
poza tym Starszej Krwi nie mogl sobie od tak miec ktokolwiek inny niz potomkowie Larry Drohen. a ostatnim z nich byla Ciri. odsylam do mojego tematu i mojej iterpretacji fabuly: Analiza fabuły gry Spoiler
 
Alvin nie miał starszej krwi, był Źródłem. Żeby być Źródłem, trzeba się takim urodzić. Nie trzeba być dzieckiem Starszej Krwi, by urodzić się Źródłem. Tak, Ciri była i dzieckiem Starszej Krwi i Źródłem. Oczywiście nie ma to ze sobą żadnego związku.
 
blajx said:
A tutaj ja się nie zgodzę. Przecież wszystkie szkoły (oprócz szkoły wilka, znajdującej się w Kaer Mohren) zostały zrównane z ziemią. Więc to wyklucza kilka odłamów Wielkiej-Złej-Organizacji.
a gdzie to jest napisane? jakoś nie pamiętam niczego takiego..Jedyne co to Vesemir wspomniał bodajże że prócz nich (tych co byli w Kaer Morhen podczas ataku) z wiedźminów jest jeszcze Berengar. Wspomniał też o 2 innych szkołach z którymi neistety nie miał kontaktu
 
ej no, cos ty. wielokrotnie i Shani i Triss mowia ze Alvin jest Starszą Krwią.o tym ze byly inne szkoly w sadze wiemy tylko dzieki medalionom na szyi Bonharta. w grze tez sobie nie przypominam takich slow Vesemira
 
w Prologu, robiąc odtrutke dla Triss można zapytać Vesemira o innych wiedźminów.Nie jestem pewien czy to na pewno Vesimir i czy w tym momencie to powiedział ale na pewno gdzieś to było w grze.
 
Pozostałe szkoły istniały, lecz o nich nie wiedzieli. Ciężko było Salamandrze wpaść do szkoły Gryfa czy Kota gdy nie znali ich położenia. Do Kaer Morhen wpadli po namiarach od Berengara. Co zaś tyczy się ingerencji Loży to wątek ten pozostaje w grze nie rozwinięty, jednakże ucieczka Alvina była dość wczesna, w zakonie był od dłuższego czasu. Może wszystko potoczyło się według planu loży, ponieważ ostatecznie umocniła się jej pozycja na kontynencie. Czyżby Jakub został wykorzystany, a Geralt przysłany do przypilnowania prawidłowego przebiegu rozwoju historii. :-\
 
NO wlasnie tego przydalo by sie dowiedziec. Rola Lozy jest zupelnie nie jasna, ale to czarodziejki z Lozy skozystaly na calym zamieszaniu najbardziej. Byc moze zaaranzowaly zamach na Flotesta. Przeciez w ksiazce to Felipa Elihart inspiruje zamach na Vezimira.
 
Nie wiem czy dobrze robie tworząc nowy wątek, ale nie bardzo rozumiem dlaczego zamknieto ten EpilogJedno spostrzeżenie, wszyscy niemalże narzekają , że zakończenie było takie sobie, za łatwe i wogóle. Ogólnie sie zgadzam, ale zauważcie jedno mówicie, że niebyło żadnej bomby, a potem przez cały niemalże wątek o epilogu kłócicie się o to kim był Alvin. Dlatego wuważam, że zakończenie było świetne, zmusza do dyskusji, zastanowienia ... i do poniownego przejścia gry.Kiedy Król Gonu (Swoją drogą ważne pytanie, czy pojawia się tu Król jeżeli zabiliśmy go, bo podobno się da w IV akcie wykonując zadanie dla pustelnika???) mówi nam, że zrobiliśmy źle, że było wszystko do dupy i ja niemalże krzyknąłem mu w twarz, żeby spadał, ...spróbuje jeszcze razwłasnie zaczynam. pozdro
 
Król Gonu jest upiorem... nie da się go zabić... można go odegnać :) (czyli pojawiłby się ;))
 
tak, tu jest spojler i to duży[size=6pt]IMO zakończenie jest bardzo dobre - jak uświadomiłem sobie, że Wielki Mistrz to Alvin... Przez większość gry uważałem fabułę za w miarę dobrą, po skończeniu - uważam za bardzo dobrą :) Jest co interpretować.[/size]
 
balrock said:
Swoją drogą ważne pytanie, czy pojawia się tu Król jeżeli zabiliśmy go, bo podobno się da w IV akcie wykonując zadanie dla pustelnika???
To w końcu Król Gonu, nie tak łatwo jest się go pozbyć ;)
 
Jak dla mnie, zakończenie było bardzo dobre - dokładnie w stylu Sapkowskiego, troche mroczne (zjawy i cała ta wizja) no i niejednoznaczne. Przed ukończeniem gry, uważałem Wiedźmina za grę genialną - teraz za absolutnie wybitną :DOutro to osobna sprawa, tylko czekać na dodatek który wszystko wyjaśni :)
 
Sam krol Gonu mowi ze nie da sie go zabic mozna tylko go odegnac na jakis czas:) co do wiedzmina uwazam go za wybitnego poza 2 aktem bo mnie jakos nudzila le cala reszta swietna:) szkoda tylko ze nie bylo ciri ani yen bo mialem nadzieje ze cos jednak o nich bedzie:/
 
Top Bottom