Zapach kadzideł

+
Zapach kadzideł

Witam. Przechodzę W2 drugi raz. Tym razem przy tym zadaniu postanowiłem nie dawać receptury temu ziomkowi. Według poradnika, przy takim wyborze powinienem napotkać tych rzezimieszków gdzieś w lesie po czym mają mnie ogłuszyć i zaprowadzić do laboratorium. Niestety idąc na spotkanie z Trollem spotkałem tych ziomków i od razu zaczęła się walka. Kiedy ich wszystkich zabiłem, zaznaczyło mi, że zadanie zostało wykonane, lecz niestety nie pojawiła się jaskinia prowadząca do laboratorium. To jakiś bug, czy takie było zamierzenie, że przy tym wyborze ich laboratorium nie będzie dostępne i że jednak żadnego ogłuszania nie będzie a jedynie walka?
 
to nie jest żaden błąd, mi też tak wyskoczyli, a z poradnika wywnioskowałem że bedzie jakiś filmik że ci bandyci ogłuszają Garalta i dopiero budzimy się w tym laboratorium, a jednak nie xD
 
Geralt zostaje ogłuszony tylko wtedy, gdy odda recepturę zleceniodawcy. Później trafia do ich więzienia. W innym przypadku napadają go od razu jego zbiry i nie ma takiej możliwości.
 
Czyli jednak mały błąd w poradniku. No nic, szkoda. Jedna jaskinia do myszkowania mniej.
 
Ja z tego co pamiętam, to nie dałem sobie założyć opaski, a wtedy ten gościu od receptury dał mi namiary na jaskinie. Poszedłem tam, zaciukałem wszystkich, ale nic ciekawego w niej nie było ^^
 
Jaskinia jest niedaleko miejsca jak się idzie z lasu do kejrana. Chyba troszkę wcześniej jest ścieżka w górę o ile dobrze pamiętam. :p Ale tak jak napisał Rzulek, nie ma w niej nic ciekawego.
Ja nie dałam założyć opaski, poszłam sama do jaskini, zabiłam tylko tego gościa od zlecenia i uciekłam, bo nie chciałam reszty zabijać (ach to sumienie :p), ale pod koniec aktu mi wyskoczyło, że "zadanie zakończone niepowodzeniem" (mimo, że wcześniej widniało jako zakończone powodzeniem). Musiałam wczytać save'a i iść i ich dobić wszystkich, bo chciałam mieć wszystkie zadania. :D
 
Wiem wiem gdzie jest jaskinia, tylko jak wybierze się tą ścieżkę wydarzeń co opisałem to w skale, w której powinno być wejście właśnie do tego laboratorium, jest tylko... skała:p Wejścia żadnego nie ma.
 
Co właściwie dostajemy za wykonanie tego zadania ? Co się dzieje jak zaczniemy zadanie i go nie skończymy będzie cały czas widnieć w spisie jako nie odhaczone czy zniknie po przejściu do następnego aktu ?
 
"Sklepik z marzeniami" to tak jakby podrozdział zadania "Zapach kadzideł". Jeśli go nie wykonamy, to do końca gry będzie w dzienniku widnieć jako niewykonane.
I nagrodą jest 1000 orenów (jeśli oddamy prawdziwą recepturę), jeśli oddamy fałszywą lub w ogóle jej nie oddamy, to chyba nie ma nagrody, ale mogę się mylić. ;)
 
placido said:
Co właściwie dostajemy za wykonanie tego zadania ? Co się dzieje jak zaczniemy zadanie i go nie skończymy będzie cały czas widnieć w spisie jako nie odhaczone czy zniknie po przejściu do następnego aktu ?
Scalam z odpowiednim tematem.
 
Ten kolo co ci dał zadanie musi cie zaprowadzić założy ci chustę na oczy a dalej będzie jak z poradnika
 
kalif94 said:
Ten kolo co ci dał zadanie musi cie zaprowadzić założy ci chustę na oczy a dalej będzie jak z poradnika
Ale do kogo piszesz i po co? Przecież to wszystko już było napisane.
Zacznij pisać z sensem, nie nabijaj postów.
 
Ja za pierwszym przejściem gry zdobyłem prawdziwą recepturę i nie pozwoliłem zawiązać sobie opaski,zabiłem ich.
Za drugim przejściem chcąc ich oszukać zaprałem od sklepikarza fałszywą recepturę dałem mu ją i podczas przeprawy przez las zostaje zaatakowany i ogłuszony przez jego pomocników.

Więc to raczej nie jest błąd poradnika.
 
Ja za drugim razem dałem gościowi fałszywą recepturę, spotkałem się z nim przed bramą, powiedziałem, że nie dam sobie zawiązać oczu, on strzelił focha najpierw, ale potem zaznaczył mi na mapie swoją kryjówkę. Poszedłem tam i po krótkiej rozmowie okazało się że są to dawno pachołkowie Salamandry z Wiedzmina 1. Oczywiście rzucili się na mnie w kryjówce, to ich wszystkich pozabijałem.
 
Nie podoba mi się brak możliwości skonfrontowania się z bandytami w przypadku, gdy dostarczymy do ich kryjówki prawdziwą recepturę bez zawiązanych oczu.

Jeśli do post-salamandrowców zostaniemy zaprowadzeni z zawiązanymi oczami, to opcje dialogowe pozwalają nam wdać się z nimi w walkę. Natomiast gdy do kryjówki przyjdziemy samodzielnie, to Geralt (mimo tego że widzi jakie typy rezydują w jaskini) grzecznie oddaje recepturę i bierze kasę. Quest się kończy. Oczywiście bandytów można zabić chwilę potem poza questem, ale wpis, że "dla Geralta liczył się tylko zarobek" pozostaje w dzienniku i budzi ogromny niesmak.

Dla mnie jest to sytuacja zupełnie niezrozumiała, kompletnie nie czuję intencji twórców fabuły - Geralt dając sobie zawiązać oczy, może później w jaskini zachować się przyzwoicie, natomiast gdy nie da sobie założyć na oczy opaski (wymaga to "jaj" i zdecydowanej postawy w dialogu - jak przystało na książkowego Geralta), kończy jako łasy na kasę pro-narkotykowy łajdak.
 
"kończy jako łasy na kasę pro-narkotykowy łajdak". Ja nie wiem czy pro-narkotykowy, wg fabuły - jeśli przyjąć ją taką jaka jest - po prostu zarabia nie wdając się w szczegóły. Zadanie jest dość życiowe, bo Geralt nie powinien zawsze wiedzieć jakiego zlecenia się podejmuje, nawet ze strzygą nic nie było jednoznaczne, choć wiedział, że to morderczyni, to jednak próbował ją odczarować, a W1 pokazał tego konsekwencje... Ponadto zleceniodawca się wygaduje i gracz wkurzony może ukrócić jego proceder mieczem. Fakt, tu mogłoby być ze dwie linijki dialogu typu "osz ty, sukinkocie, to tak mnie wykorzystałeś?" albo "Bleinheim zginął z mojej ręki, ciebie też to czeka". Koniec końców zadanie jest po prostu typu "przynieś, podaj, pozamiataj".
 
Czy ktoś się orientuje na ile trzeba mieć rozwiniętą umiejętność zastraszania, albo Aksjii, aby w zadaniu "Sklepik z marzeniami" przekonać gościa do zamknięcia sklepu? Bo teraz mówi mi tylko, że się przyznaje (obie akcje udane), ale sklepu nie zamyka. Nadmienię, że "Zapach kadzideł" już ukończyłem. Jedyne dwie opcje jakie mam dostępne po jego przyznaniu się, to "Wierzę ci" co kończy zadanie, ale chyba bez punktów doświadczenia i orenów od tłumku przed sklepem, albo "Sprawdzę później", czy coś w tym stylu. Da się to w ogóle ukończyć? Bo chciałbym mieć wszystko na maksa zrobione tym razem, a doszedłem już do "Róży pamięci" i nie chciałbym się zbyt daleko wracać jesli to nie jest konieczne :).

Edit. Sam sobie odpowiem. Prawdopodobnie nie da się tego ukończyć tak jak chcę, po ukończeniu "Zapachu kadzideł". Chyba trzeba tą kwestię poruszyć od razu w pierwszej rozmowie, gdy chcemy dostać recepturę. Więc niestety come back i powtórna zabawa z Kejranem w perspektywie :).
 
Last edited:
Top Bottom