Zastrzeżenia do kart potworów

+
Zastrzeżenia do kart potworów

Przeglądam właśnie karty w celu opracowania jakiegoś deczku i dwie kwestie zwróciły moją uwagę.

Pierwsza, karta gryfa, która przenosi jednostkę z cmentarza rywala do naszego. Ta karta nie nadaje się do niczego. Raz, że potwory nie mają możliwości wskrzeszania ze swojego cmentarza, dwa grając przeciwko nilfgrardowi, dajemy przeciwnikowi opcję wskrzeszenia swojej jednostki medykiem z vicovaro. Jeśli chcemy jakąś kartę z cmentarza rywala możemy użyć klucznika. Jedyne zastosowanie jakie widzę to pod babę cmentarną, ale 1 punkt za 1 kreaturę na cmentarzu to żenująco niska nagroda.

Druga sprawa to Katakan. Usuń jednostkę z dowolnego cmentarza ( inną niż złota). Jest srebrną kartą, ergo możemy mieć w decku tylko 1. Skellige tym nie zaszkodzi, chyba że usunięto by sigdrifę po jej użyciu, żeby nie wskrzesić jej ponownie, ale jest masę innych wskrzeszeń. Podobnie z królestwami, ewentualnie Nenneke na tej samej zasadzie ale i tak lipa. Raz trzeba dobrać tą kartę na rękę (1/25) dwa, trzeba trafić na odpowiedni moment. Zupełnie niegrywalne.
 
Poważnie? Przy pomocy gryfa zabierasz przeciwnikowi z cmentarza (zbufowaną lub nie) Płotkę/Olgierda i od tej pory pojawiają się one po twojej stronie. Możesz nim zabrać z cmentarza przeciwnika zbuffowane jednostki które przeciwnik może wskrzesić (świetna konta na Skellige), możesz też zabierać przeciwnikowi bardzo niewygodne karty których mógłby użyć ponownie, Pryszilla, odzłocony Vilem/Igni/itp/itd. Gryf to jedna z najlepszych taktycznych kart u potworów.

Katakan podobnie jak gryf, ma zastosowanie taktyczne i nadaje się do decku pod pożeranie.
 
Warto pamiętać, że Katakan przy graniu z Eredinem może wbić na 6+11=17, a przy wszamaniu Yaevinn'a 6+14=20. Nienajgorzej jak na sreberko ;)
 
willow565;n7865050 said:
Pierwsza, karta gryfa, która przenosi jednostkę z cmentarza rywala do naszego. Ta karta nie nadaje się do niczego. Raz, że potwory nie mają możliwości wskrzeszania ze swojego cmentarza, dwa grając przeciwko nilfgrardowi, dajemy przeciwnikowi opcję wskrzeszenia swojej jednostki medykiem z vicovaro. Jeśli chcemy jakąś kartę z cmentarza rywala możemy użyć klucznika. Jedyne zastosowanie jakie widzę to pod babę cmentarną, ale 1 punkt za 1 kreaturę na cmentarzu to żenująco niska nagroda.

Karta jest bardzo użyteczna, ale to przekonasz się z czasem i wraz z nabytym doświadczeniem. Tak na szybko to służy do przeszkadzania/przerywania przecinikowi zagrywek/taktyk/combosów. I tak:
- przeciwko SC - podbieramy wszelkie karty specjalne, które nam najbardziej szkodzą
- przeciwko Potworom - podbieramy mglaki
- przeciwko KP - podbieramy jednostki wartościowe dla przeciwnika w przypadku wskrzeszenia
- przeciwko Skellige - podbieramy praktycznie wszystkie jednostki, w które przeciwnik skwapliwie inwestował przez całą grę
- przeciwko Nilfgaardowi - w sumie tam nie ma co podbierać aby uzyskac jakiś sensowny rezultat

willow565;n7865050 said:
Druga sprawa to Katakan. Usuń jednostkę z dowolnego cmentarza ( inną niż złota). Jest srebrną kartą, ergo możemy mieć w decku tylko 1. Skellige tym nie zaszkodzi, chyba że usunięto by sigdrifę po jej użyciu, żeby nie wskrzesić jej ponownie, ale jest masę innych wskrzeszeń. Podobnie z królestwami, ewentualnie Nenneke na tej samej zasadzie ale i tak lipa. Raz trzeba dobrać tą kartę na rękę (1/25) dwa, trzeba trafić na odpowiedni moment. Zupełnie niegrywalne.

Karta podobna do poprzedniej, ale w której centrum użyteczności przesunięte jest dalej do "przeszkadzanie przeciwnikowi" a bliżej "budowanie siły". W moim odczuciu troche mniej użyteczna niż gryf, ale na pewno nie niegrywalna.
 
Last edited:
poetaJaskier;n7865350 said:
Warto pamiętać, że Katakan przy graniu z Eredinem może wbić na 6+11=17, a przy wszamaniu Yaevinn'a 6+14=20. Nienajgorzej jak na sreberko ;)

Można ale lepiej użyć jej np. na Pavette bo w połączeniu z Shani w ostatniej rundzie zostawia nas z pustym stołem. Ja prawie nigdy nie używam jej do robienia value tylko do niszczenia kluczowych kart przeciwnika którymi mógłby mnie usadzić.
 
Co do Katakana to jest to bardzo dobra karta do wystawienia pod koniec rundy 1 bądź 2, jako ostatnia zagrywana jednostka lub przedostania przed Ekimmą, daje to bardzo dobre połączenie z pasywką Potworów. Jeśli dojdzie w 3 rundzie to też raczej martwą kartą nie będzie.

Keymaker7;n7865430 said:
- przeciwko Nilfgaardowi - w sumie tam nie ma co podbierać aby uzyskac jakiś sensowny rezultat
Można podebrać Płotkę oraz w dalszym ciągu specjale i jednostki pod Babę i Przerazę.
 
VonMaster;n7865310 said:
Poważnie? Przy pomocy gryfa zabierasz przeciwnikowi z cmentarza (zbufowaną lub nie) Płotkę/Olgierda i od tej pory pojawiają się one po twojej stronie. Możesz nim zabrać z cmentarza przeciwnika zbuffowane jednostki które przeciwnik może wskrzesić (świetna konta na Skellige), możesz też zabierać przeciwnikowi bardzo niewygodne karty których mógłby użyć ponownie, Pryszilla, odzłocony Vilem/Igni/itp/itd. Gryf to jedna z najlepszych taktycznych kart u potworów.

Katakan podobnie jak gryf, ma zastosowanie taktyczne i nadaje się do decku pod pożeranie.

Skellige ma tak dużo jednostek które wskrzesza że nawet jak zabierzesz 3, to wskrzesi inne a ty przez 3 tury wyłożysz 18 pkt na stół - lipa. Olgierda i tak nie zabierzesz tym, bo musiałbyś go najpierw zabić co jest stratą kart. Po co ci katakan pod pożeranie skoro masz ghule które możesz dać 3 do decku i mają lepszy efekt bo pożerają karty a nie jednostki.
 
Keymaker7;n7865430 said:
Karta jest bardzo użyteczna, ale to przekonasz się z czasem i wraz z nabytym doświadczeniem. Tak na szybko to służy do przeszkadzania/przerywania przecinikowi zagrywek/taktyk/combosów. I tak:
- przeciwko SC - podbieramy wszelkie karty specjalne, które nam najbardziej szkodzą
- przeciwko Potworom - podbieramy mglaki
- przeciwko KP - podbieramy jednostki wartościowe dla przeciwnika w przypadku wskrzeszenia
- przeciwko Skellige - podbieramy praktycznie wszystkie jednostki, w które przeciwnik skwapliwie inwestował przez całą grę
- przeciwko Nilfgaardowi - w sumie tam nie ma co podbierać aby uzyskac jakiś sensowny rezultat



Karta podobna do poprzedniej, ale w której centrum użyteczności przesunięte jest dalej do "przeszkadzanie przeciwnikowi" a bliżej "budowanie siły". W moim odczuciu troche mniej użyteczna niż gryf, ale na pewno nie niegrywalna.

Zgodzę się co do SC, tam rzeczywiście możesz zaburzyć komuś plejsy zabierając mu 3 karty, ale KP i Skellige mają tak wiele jednostek wartych wskrzeszenia, że ich to nie zaboli, a ty wyłożysz 6 punktów na stół. Co do mglaków to tylko w przypadku gdy ktoś zrobił sobie deck mgielny i kopiuje mglaka nekkerami. I tak nie wiem czy jak zabierzesz mu 3 to mu zrobi większą różnicę.
 
willow565;n7888890 said:
Skellige ma tak dużo jednostek które wskrzesza że nawet jak zabierzesz 3, to wskrzesi inne a ty przez 3 tury wyłożysz 18 pkt na stół - lipa. Olgierda i tak nie zabierzesz tym, bo musiałbyś go najpierw zabić co jest stratą kart. Po co ci katakan pod pożeranie skoro masz ghule które możesz dać 3 do decku i mają lepszy efekt bo pożerają karty a nie jednostki.

Jedna z taktyk Skellige opiera się właśnie na wskrzeszaniu, ale zwykle bardzo konkretnych jednostek, a nie "co popadnie". Zatem pozbywając się owych jedonstek z cmentarza można mocno trudnić przeciwnikowi grę. Olgierta też dość łatwo podebrać z prostej przczyny, często sam ląduje w cmentarzu odrzucaony celowo przez gracza już w pierwszej turze. No ale o tym przekonasz się jak pograsz troszkę więcej.

Ostatnia rzecz to Ghule, otóż Ghule działają odwrotnie niż to co piszesz, pożerają jednostki, a nie karty specjalne. Są gorszą wersją katakana, bo biorą losową jednostkę.
 
Czyli jak rozumiem optujesz za zmianą umiejętności tych kart tak żeby blokowały zupełnie możliwość wskrzeszania. Jak skelige ma 5 kart do wskrzeszania to ty chcesz gryfem zrobić tak żeby ich zabolało czyli zablokować/zabrać wszystkie?

No daj spokój. Co to za argument że jak zabierzesz jednostkę to można wskrzesić inną? To jak ja piorunem zabiję dajmy na to topornika to piorun nie ma sensu bo koleś może mieć innego topornika? :)

Są karty lepsze i gorsze. Jak ci w talii nie pasują 2 to jaki problem? Graj innymi do których najwyraźniej zastrzeżeń nie masz. To i tak super wynik.
 
willow565;n7888890 said:
Skellige ma tak dużo jednostek które wskrzesza że nawet jak zabierzesz 3, to wskrzesi inne a ty przez 3 tury wyłożysz 18 pkt na stół - lipa.
Więc według Ciebie nie ma sensu zabierać z cmentarza przeciwnika Cerys mającą 20 pkt i dwie strażniczki z których można łącznie wyciągnąć ponad 40pkt w dwóch kartach, bo jak nie je to może wskrzesić piratów dających łącznie 12 siły?

Olgierda i tak nie zabierzesz tym, bo musiałbyś go najpierw zabić co jest stratą kart.
Przetransferowania punktów ze strony przeciwnika na naszą na pewno nie nazwałbym stratą kart. Nie po to ktoś bierze srebrnego Olgierda do talii żeby działał on na korzyść przeciwnika.

Po co ci katakan pod pożeranie skoro masz ghule które możesz dać 3 do decku i mają lepszy efekt bo pożerają karty a nie jednostki.
Co do guli to są to słabe karty, bo wyjadają co popadnie więc albo się przydadzą albo nie (częściej nie). Katakan zjada to co sobie wybierzesz więc albo robisz sobie value albo grasz taktycznie i nie musisz liczyć na żadne rng jak w przypadku gula.

 
Czy ktoś obecny na forum i grający potworami ma wrażenie, że jest to najsłabsza rasa? Wyrównana rozgrywka ma miejsce na linii potwory-potwory. W innym wypadku, mając trzy , czy też cztery złote karty można być niemal pewnym przegranej...Moim zdaniem gra tą rasą traci sens.
 
AzureEye;n7956950 said:
Czy ktoś obecny na forum i grający potworami ma wrażenie, że jest to najsłabsza rasa? Wyrównana rozgrywka ma miejsce na linii potwory-potwory. W innym wypadku, mając trzy , czy też cztery złote karty można być niemal pewnym przegranej...Moim zdaniem gra tą rasą traci sens.
To zależy jeszcze jaką talią grasz np. możesz grać frakcją potworów ale nie musisz grać samymi potworami :D Akurat talią którą ja gram na Dagonie wbiłem od 10 do 14 rangi z WinRatio na poziomie około 53%

 
Gram potworami, dobrym przykładem jest wymiana/dobieranie kart innych frakcji, co pozwala na "ustawienie" pod frakcję potworów. Potwory - zaczynasz losowaniem i na tym twa inicjatywa kończy się. Możesz po części liczyć na ślepy los.
 
Tak? A ja się całkiem ładnie przewijałem na różnych typach ( pożeranie, pogoda ) do 4-6 kart w talii i często dostawałem to co chciałem.
 
Potwory zajęły 3 pierwsze miejsca w ostatnim turnieju gwentlemen, więc chyba nie jest z nimi tak źle.
 
kloni Nie wiem co do trzeciego miejsca, ale dwie pierwsze owszem, tutaj masz finałową potyczkę na twitchu. Na stronie gwentlemen.com pojawił się też niedawno artykuł ogólnie o siłach archetypu pożerania.
 
Top Bottom