Zbiór opowiadań Wiedźmin. Szpony i Kły

+
Widzieliśmy :) okładka z dużym napisem ANDRZEJ SAPKOWSKI jest myląca. To 11 opowiadań przesłanych na konkurs z okazji 30lecia Wiedźmina zorganizowanego przez Nową Fantastykę i superNową. Sapek to tylko "przedstawia". Ale i tak łyknę jak młody rekin :)
 

erwins

Forum veteran
No właśnie Autor Zbiorowy powinien być. Trochę nie fair.
Ewentualnie z dopiskiem "Pod redakcją AS"
:facepalm:
 
Jak sam obrazek okładkowy jeszcze nie wywołuje stanów lękowych niczym ten z Sezonu, to jak zwykle użyte fonty wybierał chyba człowiek ze specjalizacją w antyestetyce. A w połączeniu z tym wielkim ANDRZEJEM SAPKOWSKIM i malutkim przedstawia, to już niskich lotów naganianie. Zakładam, że to nie jest ten drugi Andrzej Sapkowski, co to kiedyś też coś wydał podszywając się pod autora Wiedźmina, chociaż wcale bym się nie zdziwił.
 
Last edited:
O! Czyli to jest takie oficjalnie wydane fan fiction, ale opatrzone nazwiskiem Sapkowskiego ;) Ciekawe jak to w takim razie traktować, jak coś poszerzającego uniwersum czy tylko ciekawostkę? Kanon czy nie kanon? W końcu tu Sapkowski dał swoje błogosławieństwo. Ciekawe jakie to będzie w porównaniu do Sezonu Burz, którego fragmenty bardzo lubię w sumie, ale źle mi się tą książkę odbiera jako całość.
 
AS już nawet pisać nie musi, fani odwalą robotę a jego nazwisko da się na okładkę... nie wiem czy AS jest taki bezczelny cz to wina wydawnictwa. A może jedno i drugie. On z tą książka nie ma nic wspólnego, nawet nie uczestniczył w jej redagowaniu, w wyborze opowiadań chyba też nie (jeśli jest inaczej niech mnie ktoś poprawi). Za taką zagrywkę mam zamiar zbojkotować tą książkę, chyba że recenzje będą pozytywne to może przeczytam w empiku... ale nie wydam ani grosza dopóki nie pojawi się wydanie nie wprowadzające w błąd.
 
Wiedźmin: Szpony i kły

Wielki napis Andrzej Sapkowski na okładce zwiastuje nową książkę w uniwersum Wiedźmina. No... prawie. Z błogosławieństwem AS-a już za tydzień zostanie wydany zbiór opowiadań stworzonych przez fanów na konkurs Nowej Fantastyki. Dla czytelników oznacza to 11 zupełnie nowych historii w lubianym przez nich świecie. Jakieś oczekiwania? Obawy?
Osobiście bardzo bym nie chciał, by wyszło jak z Opowieściami ze świata wiedźmina, no ale przy tej publikacji mamy przynajmniej błogosławieństwo i aprobatę autora oryginału, więc pozostaje mieć nadzieję, że Szpakowski to przeczytał i jakoś będzie zgodne z resztą uniwersum.
Chociaż uważam, że to lekki skok na kasę, to mimo wszystko kupię na pewno. Jak Sapek nie chce serwować swoich dań, to jakoś będzie można zaspokoić ten głód na wiedźmina.
 
Ja mam ogromną nadzieję, że nie zanegują wydarzeń z gier, nie stworzą więcej nieścisłości :D Z jednej strony fanfik, z drugiej świeże spojrzenie na świat i bohaterów. Nie czytałem zwycięskiego opowiadania publikowanego w NF, może ktoś potrafi ocenić jego poziom?
 
PATROL;n9786741 said:
Ja mam ogromną nadzieję, że nie zanegują wydarzeń z gier, nie stworzą więcej nieścisłości :D Z jednej strony fanfik, z drugiej świeże spojrzenie na świat i bohaterów. Nie czytałem zwycięskiego opowiadania publikowanego w NF, może ktoś potrafi ocenić jego poziom?

https://forums.cdprojektred.com/forum/pl/społeczność/andrzej-sapkowski-i-literatura-aa/1811-sapkowski-live-czyli-wywiady-wywiady?p=7147820#post7147820

https://forums.cdprojektred.com/forum/pl/społeczność/andrzej-sapkowski-i-literatura-aa/1811-sapkowski-live-czyli-wywiady-wywiady?p=7095160#post7095160


"No tak. Trzydzieści lat. Wiedźmin do wynajęcia za trzy tysiące orenów. Gdy pojawił się w Wyzimie, w karczmie „Pod Lisem” nie był młodzieniaszkiem. Pobielałe włosy, szrama na twarzy i ten charakterystyczny, paskudny uśmiech.Zaczął od górnego C: trzech oprychów, potem strzyga i kolejne stwory – ludzkie bądź nieludzkie – niegodne żyć w świecie, który został nam dany. A potem Biały Wilk poszedł własną drogą. Ciernistą, tak bym to ujął, ale cóż, każdy uczy się na błędach. Gdzieś w oddali łypie do mnie znacząco Hollywood, ale na razie cieszmy się tym, co wyłowiła z wiedźmińskiego konkursu „Nowa Fantastyka” i superNOWA: jedenaście opowieści zainspirowanych losami Geralta oraz jego przyjaciółek i kamratów.Czytałem je z uwagą, nie ingerując. Są wśród uczestników konkursu na „trzydziestkę” wiedźmina ludzie bardzo utalentowani. Wkrótce stworzą własne światy bądź zanegują istniejące. Nie straćmy ich z oczu!"

To chyba pierwszy raz gdy Sapkowski mówi, że gęba Geralta przyozdobiona była jakąś szramą. Mieliśmy już dwa miecze na plecach w Sezonie burz, teraz szrama. Ciekawe. Wygląda na to, że nawet na AS-a ma wpływ wizerunek wiedźmina z gry.
 
Last edited:
Torpeda;n9787281 said:
To chyba pierwszy raz gdy Sapkowski mówi, że gęba Geralta przyozdobiona była jakąś szramą. Mieliśmy już dwa miecze na plecach w Sezonie burz, teraz szrama. Ciekawe. Wygląda na to, że nawet na AS-a ma wpływ wizerunek wiedźmina z gry.

Też na to zwróciłem uwagę :D Pobielałe włosy też można różnie interpretować.
 
SMiki55;n9785591 said:
Sapkowski nie dostanie grosza za książkę a mimo to mu się podoba :v

Jakoś trudno mi w to uwierzyć :huh:

raison_d_etre;n9787961 said:
Nie sądzę, by to Sapkowski pisał, pewnie nawet nie widział na oczy tej tkliwej historyjki.

Masz na myśli Sezon Burz czy Szpony i Kły? W tym drugim przypadku to od początku było wiadomo że to nie on jest autorem, a jedynie reklamuje całość swoim nazwiskiem.
 
Mam na myśli wspomniany przypis.
Torpeda;n9787281 said:
"No tak. Trzydzieści lat. Wiedźmin do wynajęcia za trzy tysiące orenów...
Sapkowski ani tak nie pisze, ani tak nie mówi.
Torpeda;n9787281 said:
Zaczął od górnego C: trzech oprychów, potem strzyga i kolejne stwory – ludzkie bądź nieludzkie – niegodne żyć w świecie, który został nam dany.
To nie jest Sapkowski. On by nie zasugerował, że Geralt zabił strzygę, całe to zdanie śmierdzi. Ręki sobie odciąć nie dam, bo mi się czasami przydaje do różnych czynności, ale bardziej bym stawiał na to, że tekst ten napisał jakiś człowiek z wydawnictwa, który zapewne nawet nie czytał książek, a jeśli już je czytał, to ma o nich blade pojęcie.
 
raison_d_etre zgadzam się, że ta przedmowa zupełnie jak Sapek nie brzmi i na jak tak krótki fragment ma zawstydzającą liczbę błędów. Oficjalnie, to jednak AS jest autorem. Jeśli rzeczywiście napisał to jakiś pismak z wydawnictwa, a pan Andrzej złożył podpis, to bardzo źle o nim świadczy. Jeśli nie może się zdobyć na przeczytanie i zweryfikowanie kilku linijek tekstu, to to już totalne olewactwo i przechodzenie w tryb odcinania kuponów.
 
Jako zatwardziały ortodoks w kwestii wszelkich kontynuacji autorstwa nie-autorów stwierdzam, że nie wiem, jak można tu w ogóle rozważać, czy to jest kanon.
Też mogę strzelić opowiadanie w wiedźmińskim świecie, ale to będzie na zawsze wtórne, abstrahując od kwestii, czy dobre, czy też nie.

Gry, które uwielbiam, są dla mnie cudowną adaptacją Sagi, wielkim hołdem pod adresem oryginalnej historii i kawałkiem genialnej roboty - klasą samą w sobie - ale nie mają nic, NIC wspólnego z siedmioksięgiem. Nic.

Osobna kwestia to geneza tego zbioru i to, jak się do niego odniosą czytelnicy. Pisanie jest fajne, czytanie też, zatem generalnie in plus za chęci i że ktoś chciał to wydać (jasne, że również zarobić, nie mam z tym problemu). Sama raczej nie sięgnę, bo nie ciekawią mnie zbytnio cudze wrażenia z obcowania z Sagą, a do tego się, jak sądzę, sprowadzają te płody fanowskiej wyobraźni. Nie znam ludzi i wyrosłam z fanfików.
 
undomiel9;n9794421 said:
Jako zatwardziały ortodoks w kwestii wszelkich kontynuacji autorstwa nie-autorów stwierdzam, że nie wiem, jak można tu w ogóle rozważać, czy to jest kanon.

Redaktor potwierdził, że nie kanon.
 
A mnie ten zbiór ciekawi, ale chyba poczekam na jakieś zaufane opinie zanim po niego sięgnę.
 
Każdy gdzieś musi zacząć swą karierę pisarską. Ten zbiór ma taką zaletę, że ktoś już się zajął pracą redaktorską, która zwykle jest potrzebna i wybrał, jak można założyć, co lepsze kawałki. Szkoda by więc była, aby marnej jakości zagrania wydawcy wpłynęły negatywnie na nasze odczucia co do pracy samych autorów. Osobiście lubię covery w muzyce, ale z fanfikami jakoś mi nie po drodze.
 
Top Bottom